Potencjalnie najlepszy mini LED na rynku, AI w telewizorze i matowe tablety – relacja z TCL na IFA 2023
TCL w tym roku stanowczo zabłysnął na targach IFA. I to całkiem dosłownie, pokazując pierwszy konsumencki telewizor LCD zdolny przebić barierę 5000 nit jasności! To jednak stanowczo nie jedyna interesująca rzecz, którą pokazali – zapraszamy do pełnej relacji z ich stanowiska.
Podczas gdy część producentów już od początku roku gra w otwarte karty i prezentuje pełną linię nowych produktów (nawet jeżeli te nie trafią do sprzedaży przez pierwszą połowę roku), TCL obrał zupełnie inną ścieżkę. Zaledwie tydzień przed największymi europejskimi targami elektroniki użytkowej (IFA 2023) zaprezentowano telewizor, który (przynajmniej sądząc po specyfikacji) deklasuje wszystkie inne obecnie dostępne w sprzedaży! Nie powinno Was zatem dziwić, że pospiesznie wybraliśmy się na ich stanowisko, aby sprawdzić, czy szumne zapowiedzi znajdują pokrycie w rzeczywistości.
TCL nie ściemniał, choć Ty możesz chcieć nieco ściemnić jasność tego telewizora
Pisząc ogólnie – absolutnie się nie zawiedliśmy. Najnowszy model, okraszony dumną nazwą „Premium QD-Mini LED 4K TV” (choć najpewniej do sprzedaży trafi pod mniej pompatyczną nazwą TCL X955) faktycznie zachwyca w każdym ze swoich 85” lub 98”. Ekran podzielono na ponad 5000 stref wygaszania (które faktycznie skutecznie wygaszają ekran) – jest to oczywiście technologia mini LED, która w tym modelu pozwala uzyskać nawet do 5000 nit jasności (oczywiście nie na całej powierzchni jednocześnie).
Nawet osoby nie mające pojęcia o tym, co oferuje ten telewizor, zwracały na niego uwagę - tak mocno się wyróżnia!
Powiecie, że 5000 nit to już przesada, że to oślepia i ogólnie nie ma sensu. Tymczasem nic bardziej mylnego – aby wiernie odwzorować najbardziej jaskrawe barwy, taki potencjał jasności jest niezbędny (ostatecznie podana wartość to jasność bieli, a kolory aż tak intensywnie nie świecą). Dodatkowo w filmach i serialach (ale również grach!) z HDR masterowanych do 4000 nit w końcu ujrzymy ich pełen potencjał (a jest kilka takich produkcji i nieuniknienie będzie ich przybywać). Ostatecznie, czy zastanawialiście się ile nitów jasności generuje Słońce? Spieszymy z odpowiedzią – 1,6 miliarda nitów! Zatem do oślepiania jeszcze daleka droga :)
Staraliśmy się uchwycić na zdjęciach pracę podświetlenia i potencjalny blooming, ale w prezentowanych przez producenta scenach okazało się to niemożliwe - imponujące to mało powiedziane!
Sama praca podświetlenia jest tutaj również bardzo dobra – przynajmniej sądząc po materiałach, które były na nich wyświetlane. Wyśmienicie też wyglądają kolory, choć tutaj nadal prym wiodą panele QD-OLED. Nie znamy jeszcze ceny, ani nawet daty wprowadzenia na rynek tego modelu (choć podobno ma to być jeszcze ten rok) – mamy jednak nadzieję zdobyć go wcześniej na testy.
Możliwe, że to najbardziej barwny panel LCD, jaki mieliśmy okazję oglądać!
TCL stawia na AI, jak jeszcze nigdy wcześniej
O ile nowego telewizora się naturalnie spodziewaliśmy na stanowisku TCL, tak mocno zaskoczyła nas sporych rozmiarów prezentacja poświęcona AiPQ w nowych modelach TCL. Mogliśmy tam ujrzeć bezpośredni wpływ na obraz następujących funkcji:
- Ai-Color – Ta funkcja pozwala w pełni wykorzystać bardzo szeroki gamut kolorów, jakim dysponują telewizory TCL nawet ze średniego segmentu, w treściach, które nadawane są w zwykłym sRGB. Kolory stają się żywsze, przejścia tonalne płynniejsze i ogólnie obraz staje się bardziej soczysty. Naturalnie, jeżeli źródłowy obraz sam z siebie wykorzystuje szerokie spektrum kolorów, to tutaj AI na siłę go poprawiać nie będzie.
Gołym okiem różnice są jeszcze większe (zwłaszcza, jeżeli wyświetlacie artykuł na przeciętnym ekranie) - po lewej obraz z aktywnym AiPQ.
- Ai-Clarity – w tym przypadku algorytmy pomagają poprawić klarowność scen z bardzo dużą ilością drobnych detali. Można wręcz odnieść wrażenie, że obraz zyskuje na rozdzielczości i że krawędzie są wygładzane.
Cegły wyglądają dużo czytelniej - po lewej obraz z aktywnym AiPQ.
- Ai-Motion (MEMC) – ta technika działa na zasadzie upłynniania obrazu (poprzez wstawianie klatek pośrednich). Tu oczywiście sam pomysł jest z nami obecny od już bardzo dawna, ale faktycznie jego implementacja w najnowszych telewizorach TCL wypada wyjątkowo przekonująco (a przy tym ponoć znacznie mniej podnosi opóźnienie sygnału).
- Ai-LocalDimming – to funkcja, która w naszej opinii zawsze powinna być aktywna, ponieważ wpływa na to, jak operuje mechanizm podświetlenia. Standardowo ta metoda działania jest prosta – jeżeli na danej strefie wygaszania występuje coś, co ma się świecić z jasnością X, to cała strefa świeci się z taką jasnością. Nawet jeżeli ten obiekt zajmuje tylko 5% strefy – to oczywiście generuje wyraźny efekt poświaty. Z aktywnym Ai-Local Dimming procesor telewizora analizuje każdy taki fragment obrazu i decyduje jak bardzo go rozświetlić – znacząco redukuje to opisany wyżej efekt, a dla naszej percepcji obraz jest nadal tak samo jasny. Tego niestety na zdjęciu nie da się dobrze pokazać.
- Ai-Contrast – tutaj „sztuczka” działa na podobnej zasadzie, co w przypadku Ai-Color – tylko, że dotyczy podświetlenia. Filmy, zwłaszcza te z telewizji, zwykle nie korzystają z zakresu jasności większego niż 1000 nitów, a często również ich czerń nie odpowiada faktycznej czerni. Tutaj właśnie Ai-Contrast wchodzi do gry i wytyczne z filmu rozciąga do realnych możliwości naszego telewizora. Obraz dzięki temu zyskuje na dynamice.
Lubimy bardziej kontrastowy obraz - po lewej ten z aktywnym AiPQ.
- Ai-HDR – ta funkcja w sumie działa bardzo podobnie do powyższej, a w zasadzie jest kumulacją Ai-Contrast oraz Ai-Color. Procesor telewizora we własnym zakresie stara się z danych SDR wykrzesać obraz zbliżony do tego, co powinno być wyświetlane w HDR. Czerń jest czarniejsza, jasne punkty są jaśniejsze, kolory są bardziej soczyste, a to wszystko bez utraty detali pomiędzy tymi szczytowymi punktami.
Teraz nawet obrady sejmu można oglądać w (Auto)HDR ;) Po lewej obraz z aktywnym AiPQ.
- Ai-BioPerception Rendering – ostatnia opcja jest jak Kapitan Planeta – powstała z połączenia wszystkich powyższych :) To tak w dużym uproszczeniu oczywiście, ale zasadniczo do tego się sprowadza – ulepsza obraz w każdym z opisanych wyżej aspektów. Tak przynajmniej opisywał to opiekun stanowiska.
Tutaj wszystko wygląda(ć powinno) lepiej :) - Po lewej obraz z aktywnym AiPQ.
Nie tylko telewizory!
Wbrew powszechnie panującej opinii, TCL to nie tylko telewizory :) W hali, w której się wystawiali, mogliśmy jeszcze posłuchać, o ile poprawiło się przestrzenne brzmienie ich soundbarów, jak wygodne są ich okulary z rozszerzoną rzeczywistością (a faktycznie są całkiem wygodne i tylko trochę „za duże”), a także przekonać się, jak wyśmienitą robotę robi nowy tablet TCL Nxtpaper 11 – o tym ostatnim zresztą nieco więcej już niebawem, ponieważ udało nam się załatwić go na dokładne testy :)
Ekstrawagancja połączona z futurystyczną technologią - okulary TCL RayNeo X2.
Po lewej TCL NxtPaper 11, a po prawej "zwykły tablet" - matowa matryca robi robotę!
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!