Hulajnogi elektryczne, hoverboardy i rowery elektryczne pojawiają się coraz częściej na ulicach. Do naszej redakcji na testy trafiła tania hulajnoga elektryczna Cavion GO City. Czy z jej pomocą przemierzanie miasta będzie łatwiejsze?
dobra cena; solidna konstrukcja; duża frajda z jazdy; antypoślizgowe elementy
Minusykrótki zasięg na jednym naładowaniu; słabe hamulce
Mieszkam w centrum Poznania i mam do pracy trzy kilometry. To taka niesympatyczna odległość - trochę za daleko żeby iść na pieszo, a trochę za blisko, żeby jechać rowerem. Jeżeli idę pieszo, zajmuje mi to około 30 minut, jeżeli podjeźdżam tramwajem to wychodzę z niego spocony (Witaj braku klimatyzacji!), a podróż zajmuje mi to około 20 minut (tak, przebicie się przez samo centrum trwa bardzo długo). Dlatego uważam, że małe pojazdy elektryczne jak hulajnoga, bądź deska są dla mnie idealne!
Cavion GO City - budowa
Hulajnoga wygląda bardzo solidnie. Zarówno wspornik kierownicy jak i podest wyglądają na mocne i trwałe. Na podeście znajduje się powierzchnia antypoślizgowa, więc kiedy na niej stoimy to czujemy się pewnie. Z przodu umieszczono światło LED, które uprzyjemni nam podróżowanie zwłaszcza wieczorami i nocą. Koła są bezdentkowe i mają wielkość 5". Niestety brakuje regulacji wysokości kierownicy - przy moich 178 cm pasowała dobrze, ale osoby niższe, wyższe lub dzieci mogą mieć problem.
Hulajnogę Cavion GO City można łatwo samodzielnie złożyć. Jeżeli chodzi o wymiary to hulajnoga ma 95 cm długości, 14 cm szerokości i 105 cm wysokości ważąc przy tym 7.7 kg. Maksymalne obciążenie wynosi 100 kg. Zaletą o której warto wspomnieć jest składana wygodna nóżka.
Na kierownicy znajdują się gumowe antyposlizgowe uchwyty, manetka gazu, manetka hamulca oraz urządzenie sterujące. Na wyświetlaczu znajduje się informacja o aktualnej prędkości, przebytym dystansie podczas tego uruchomienia oraz wybrany bieg. Tak, hulajnoga posiada trzy biegi, ale nie musimy startować z jedynki, potem wrzucać dwójki, a następnie trójki. To bardziej hm... "tryby". Tryby różnią się jedynie maksymalną prędkością - w trybie pierwszym jest to 6 km/h, w drugim 10 km/h, a w trzecim 20 km/h. Tryby zmieniamy przy pomocy przycisków na górze i na dole. Przyciskiem na środku włączamy i wyłączamy urządzenie.
Elementów plastikowych w hulajnodze jest naprawdę niewiele, ale z jakiegoś powodu zdecydowano się na wykonanie z plastiku fizycznego hamulca tylnego. Nie do końca rozumiem dlaczego. Jest to element, na który będziemy działać dużą siłą, choćby podczas gwałtownych hamowań i platik może tego nie wytrzymać. Niestety wykrakałem i hamulec pękł przy drugim gwałtownym zatrzymaniu z jego użyciem.
Cavion GO City - wrażenia z jazdy
Jazda po asfaltowych drogach rowerowych to czysta frajda! Ah, ten wiatr we włosach! Hulajnoga Cavion GO City nie została wyposażona w amortyzację, ale próżno szukać amortyzacji w tanich hulajnogach elektrycznych - to domena drogich urządzeń. Mimo tego Cavion GO City dobrze radzi sobie również podczas jazdy po kostce brukowej. Gorzej wypada przemierzanie miasta po płytach chodnikowych - wtedy ten brak amortyzacji daje się we znaki dość mocno.
Skrętność jest niestety dość słaba. "Wchodzenie w zakręty" jest dość oporne i nie raz trzeba będzie kręcić "na dwa razy". Jak nie trudno się zatem domyślić - zawracanie również jest kłopotliwe.
Czas na to, na co wszyscy czekacie! Czas sprawdzić V-Max! Wrum! Wrum! Przy mojej wadze dokładnie 80 kg udało mi się osiągnąć maksymalnie 17 km/h na prostej drodze (20 km/h z małej górki). Warto wspomnieć jeszcze, że hulajnoga elektryczna Cavion GO City nie rusza samodzielnie z miejsca - należy odepchnąć się lekko nogą, wcisnąć gaz i dopiero wtedy odjedziemy. Nie ujmuje to jednak przyjemności z jazdy. Po lekkim odepchnięciu się nogą i wciśnięciu gazu hulajnoga rozpędzi się do prędkości 15 km/h w około 7 sekund.
Czyli jeździ się całkiem przyjemnie. A jak daleko się dojedzie? Niestety niezbyt. Nam po pełnym naładowaniu akumulaotra, które trwa 4-5 godzin, udało się przejechać zaledwie 5.12 km (łączny czas podróży wyniósł 25:25). 5 kilometrów, nawet przy jechaniu przez cały czas prędkością maksymalną to niezbyt dużo. Jechaliśmy chodnikami oraz ścieżkami rowerowymi, więc teren do którego humajnoga jest przeznaczona. Niezbyt dobrze działa wskaźnik baterii - po przejechaniu 2.5 km zniknęła zaledwie jedna z sześciu kresek poziomu naładowaniu, a po przejechaniu kolejnych 2.5 km zniknęło pozostałe pięć.
Ponarzekać muszę jeszcze na hamulce. Ten fizyczny tylny został zniszczony już przy drugim hamowaniu, o czym pisałem wcześniej, natomiast ten przedni również wypada blado. Podczas naszych testów droga hamowania z prędkości 17 km/h wyniosła ponad 9 m. Pamiętajmy, że tu chodzi o nasze życie i zdrowie, a sytuacje na chodniku i drodze czasem wymagają gwałtownego hamowania. Przy spokojnej jedź można wyczuć hamulce i używać ich odpowiednio wcześniej.
Cavion GO City - czy warto?
Hulajnoga Cavion GO City to dobry sprzet, aby spróbować jazdy na małych pojazdach elektrycznych i zdecydować czy to lubimy i czy nam się szybko nie znudzi. Jest ładna, solidnie wykonana (za wyjątkiem tylnego hamulca) i po w miarę prostej asfaltowej drodze prowadzi się ją naprawdę przyjemnie. Wybierając ją pamiętajcie, że jest to jedna z najtańszych propozycji na rynku (jest prawie trzy razy tańsza od Xiaomi MiJia 365!), a zatem nie oferuje najwyższej jakości, a jest raczej ekonomicznym rozwiązaniem. W tej cenie Cavion GO City wypada całkiem nieźle.
Komentarze
14Mam dla ciebie dobra rade DOROSNIJ!!!