Nasze niezbyt dobre doświadczenia z Sony Xperia Tablet S napawały nas obawami przed sprawdzianem możliwości foto-wideo tabletu Xperia Z. W teorii wszystko prezentuje się bardzo dobrze. Tylna kamera 8 Mpix, przednia 2,2 Mpix, obie z trybem filmowania 1080/30p. Czego tu więcej chcieć? Chyba dobrego oprogramowania.
Pod tym względem Sony spisało się na medal. Mamy podobnie jak w smartfonie Sony Xperia Z rozbudowane menu aparatu i kamery cyfrowej. Praktycznie takie samo jak w kompaktach tej marki. Brakuje jedynie trybów manualnych i priorytetowych do pełnego szczęścia. Czy jednak na pewno tylko?
Kalejdoskop efektów. Z podglądu możemy wybrać ten naszym zdaniem najlepszy.
Testowe zdjęcia niestety potwierdziły nasze obawy. Jest lepiej niż w tablecie Sony Xperia S, nawet sporo lepiej, ale nadal jak na tej klasy urządzenie i tak dobrą specyfikację, co najwyżej przeciętnie. Zdjęcia wyglądają jak zrobione aparatem 8 Mpix, ale modelem sprzed wielu lat. Artefakty przetwarzania dają o sobie znać na każdym kroku, choć ogólna jakość zdjęcia w całym kadrze jest akceptowalna. Jednak nawet na ekranie tabletu, a trzeba podkreślić, że jest on duży, fotografie wyglądały przeciętnie. I to niezależnie na jaką polepszającą jakość zdjęć funkcję się zdecydowaliśmy.
Makro jest całkiem przyzwoite. Zdjęcie wykonano w trybie pełnej automatyki (Lepsza Automatyka).
Zdjęcia z przedniej kamery nawet trudno oceniać, sprawdzaliśmy kilka razy czy obiektyw był czysty i raczej nie w tym tkwił problem.
Ten sam kadr z tylnego aparatu ma akceptowalną jakość. Prawdę mówiąc to jedno z lepszych zdjęć jakie udało nam się zrobić.
Panorama to chyba najlepiej oceniona przez nas funkcja aparatu. Jest tworzenie jest szybkie i bez większych błędów, a wynikowe pliki mimo małych rozmiarów w kB mają przyzwoitą jakość.
Zdjęcia okazały się zatem przeciętne, choć na razie tablety ogólnie nie zachwycają możliwościami foto. A jak z filmami? Czy obietnice Full HD z obu kamer na cokolwiek się zdały?
Filmy z głównej kamery możemy ocenić jako przyzwoite. Nie mogą one oczywiście równać się z tym, co oferują dobre kompakty, a także co lepsze smartfony. Niemniej nie rozczarowały nas tak jak zdjęcia.
Z kolei film z przedniej kamery to dowód, że nie wystarczy tylko poprawić specyfikacji i samo Full HD się nie obroni przed krytyką. Jednak po przyjrzeniu się nagraniom stwierdzamy, że ewidentnie zaszwankowała tutaj optyka. Coś poszło nie tak, bo widać, że film z przedniej kamery o bitrate około 17 Mbps podobnym jak z tylnej kamery, ma zadatki na dobre wideo. Jednak wygląda jak filmowany przez kiepskiej jakości szkło.
Niezależnie od tego jak ocenilibyśmy wbudowane w tablet Sony Xperia kamery, trzeba przyznać, że filmowanie takim monstrum nie jest wcale wygodne ani przyjemne. Po pierwsze rzucamy się w oczy, a po drugie wielki ekran wcale nie pomoże w poprawie jakości zdjęć i filmów.