Podkręciłem najnowszy procesor Intel na ciekłym azocie. To wcale nie jest takie proste
Zawody Intel Overclocking Masters stały się już coroczną tradycją. W tym roku mierzyliśmy się z wyzwaniem podkręcania najnowszego modelu Intel Core Ultra 9 285K. Po raz kolejny przekonałem się, że ekstremalny overclocking to zadanie o wiele trudniejsze, niż mogłoby się wydawać.
Podkręcanie to zajawka, o której słyszał chyba każdy entuzjasta sprzętu komputerowego. Lubimy, gdy sprzęt jest wydajny, więc zawsze będziemy szukać sposobu, by wycisnąć z niego ukryte pokłady wydajności i zyskać te kilka FPS lub urwać kilka sekund przy wykonywaniu jakiegoś zadania. Producenci sprzętu czasami nawet sami zachęcają nas do podkręcania, konstruując sprzęt mający cechować się lepszymi właściwościami OC.
I z tymi właściwościami jest… różnie. Przykładowo nowa generacja procesorów Intel - Core Ultra 200 Arrow Lake, mimo, że została zaprojektowana z myślą o podkręcaniu, w domowych warunkach nie oferuje rewelacyjnego potencjału na przetaktowanie. Miałem okazję testować model Core Ultra 9 285K i uzyskałem o 100-200 MHz wyższe zegary, co przełożyło się zaledwie na kilka procent wzrostu wydajności. Overclocking nowych procesorów Intela to gra niewarta świeczki. Inaczej to wygląda jeśli chodzi o ekstremalne podkręcanie sprzętu.
Ekstremalne podkręcanie sprzętu
Zacznijmy jednak od tego, że ekstremalny overclocking nie ma wiele wspólnego z normalnym, hobbystycznym podkręcaniem domowego komputera.
W ekstremalnym podkręcaniu chodzi o uzyskanie możliwie najlepszych rezultatów i bicie rekordów w rankingach, bez względu na stabilność działania sprzętu czy funkcjonalność platformy. W grę wchodzą też niekonwencjonalne sposoby chłodzenia, takie jak suchy lód, ciekły azot czy nawet ciekły hel. Sposoby, które pozwalają schłodzić sprzęt do dużo niższych temperatur niż przy konwencjonalnym chłodzeniu powietrzem lub wodą i uzyskać dużo wyższe taktowania, ale absolutnie nie nadają się do stosowania w komputerach działających non stop.
Podczas ekstremalnego podkręcania overclockerzy często stosują niekonwencjonalne chłodzenie ciekłym azotem
Ciekły azot pozwala schłodzić procesor do bardzo niskich temperatur, które są nieosiągalne dla konwencjonalnych sposobów chłodzenia
Inna kwestia, o której często zapominamy, to to, że sprzęt oferuje różny potencjał na podkręcanie. Overclockerzy, by uzyskać lepsze wyniki, muszą więc wyselekcjonować te egzemplarze sprzętu, które oferują możliwie najlepszy potencjał na przetaktowanie. Czasami trzeba przebrać ogromną ilość procesorów, kart graficznych czy pamięci, by znaleźć tą "złotą sztukę" o lepszych właściwościach, która jest zdolna do ustawienia lepszych parametrów. A chyba wszyscy wiemy ile obecnie kosztują topowe sprzęty.
Przelewanie ciekłego azotu z naczynia Dewara do termosów, które są dużo wygodniejsze podczas ekstremalnego podkręcania sprzętu
Śmiało można powiedzieć, że ekstremalne podkręcanie to już niemal dyscyplina sportowa – pasjonująca i wymagająca wiedzy oraz doświadczenia. Jest to dziedzina, która przyciąga wielu entuzjastów na całym świecie. W Polsce również nie brakuje utalentowanych overclockerów, którzy zdobywali sukcesy w międzynarodowych zawodach overclockingu. Warto wspomnieć, że obecnie trwają drużynowe zawody HWBot Country Cup 2024, gdzie polska reprezentacja z zaangażowaniem rywalizuje z ekipami z innych krajów.
Spróbowałem podkręcić procesor na ciekłym azocie
Niedawno miałem okazję na własnej skórze spróbować swoich sił w ekstremalnym podkręcaniu sprzętu. Intel zaprosił dziennikarzy i influencerów technologicznych na kolejną edycję zawodów Intel Overclocking Masters. Tym razem rywalizowaliśmy w ekstremalnym podkręcaniu procesora Intel Core Ultra 9 285K, a nad wszystkim czuwał Michał "Xtreme Addict" Vobożil – wielokrotny mistrz świata w konkursach podkręcania.
Michał "Xtreme Addict" Vobożil (po prawej) to jeden z najbardziej utytułowanych overclockerów na świecie
Ekstremalne podkręcanie wymaga też zastosowania specjalnego sprzętu - w tym przypadku płyta główna ASUS ROG Maximus Z890 Apex, która została zaprojektowana z myślą o overclockerach
Do podkręcania wykorzystaliśmy platformę opartą o następujące podzespoły:
- procesor: Intel Core Ultra 9 285K
- pasta termoprzewodząca: Splave One High Performance Thermal Paste
- płyta główna: ASUS ROG Maximus Z890 Apex
- pamięć: Kingston Fury Renegade DDR5-8400 Cu-DIMM
- karta graficzna: Intel Arc A770 Limited Edition
- dysk SSD: Kingston Fury Renegade SSD
- zasilacz: be quiet! Straight Power 12 1500W
Udostępnione procesory oferowały zbliżony potencjał do podkręcania, jednak aby wyrównać szanse, każda drużyna losowała swój egzemplarz. Jak przystało na ekstremalne podkręcanie sprzętu, do chłodzenia procesora wykorzystaliśmy chłodzenie ciekłym azotem. Drużyny dysponowały różnymi potami (metalowy zbiornik nakładany na procesorze, do którego jest wlewany ciekły azot), jednak w praktyce oferowały one podobne możliwości.
Dziennikarze i influcencerzy zostali podzieleni na zespoły, co było świetną okazją do współpracy i śmieszkowania spędzenia czasu w miłej atmosferze "ponad podziałami". Co ważne, choć w większości mieliśmy okazję testować nowy procesor Intela, większość z zaproszonych osób nie miała dużego doświadczenia w XOC, więc musieliśmy się wszystkiego uczyć w trakcie zawodów.
Procesor Intel Core Ultra 9 285K domyślnie pracuje z taktowaniem sięgającym 5,7 GHz, ale najlepsi overclockerzy potrafią go przyspieszyć do ponad 7 GHz
Podkręcanie układów Intel Arrow Lake różni się od tych z poprzednich generacji Alder Lake czy Raptor Lake/Raptor Lake Refresh. Przejście na proces litograficzny TSMC wpłynęło na ograniczenie maksymalnego potencjału zegarów rdzeni P-Core, co sprawia, że realnie można osiągnąć częstotliwości na poziomie około 7 GHz w benchmarkach (aktualny rekord podkręcania to 7488 MHz, ale do jego uzyskania wymagany był ciekły hel). Z drugiej strony nowa architektura przyniosła znaczący wzrost możliwości rdzeni E-Core, które mogą osiągać znacznie wyższe częstotliwości – nawet w okolicach 6,6 GHz. W rezultacie dysproporcja pomiędzy zegarami rdzeni P-Core i E-Core jest znacznie mniejsza. Dodatkowo samo podkręcanie stało się ciekawsze, ponieważ producent pozwala na regulację taktowania w krokach co 16,67 MHz.
Współpraca overclockerów to podstawa :-)
Podczas zawodów miałem okazję współpracować z Rafałem Skrzypkiem i Mario Lauri. Nasz zespół, "Ludzie z ulicy", miał w założeniu prześmiewczo nawiązywać do naszych umiejętności ekstremalnego podkręcani, jednak udało nam się osiągnąć naprawdę solidny rezultat. Wylosowany procesor okazał się niezłym egzemplarzem, osiągając imponujące taktowania: 6,7 GHz na rdzeniach P-Core, 6,2 GHz na rdzeniach E-Core oraz 5,8 GHz na magistrali Ring. W rezultacie zajęliśmy 2. miejsce z wynikiem 56 775 punktów w benchmarku Cinebench R23. To oznacza wzrost wydajności o około 30% względem ustawień fabrycznych, co stanowi naprawdę imponujące osiągnięcie.
Pierwsze miejsce przypadło Wojtkowi Spychale i Jakubowi Malcowi, którym przy okazji udało się uzyskać 57 370 punktów - aktualnie daje to 7. miejsce na świecie w rankingu HWBot. Na ostatnim stopniu podium uplasował się Piotr Szymański i Mateusz Majcherczyk.
"Intel Overclocking Masters to wspaniałe wydarzenie dzięki któremu redaktorzy, youtuberzy, influencerzy czy inni branżowi przedstawiciele mają możliwość doświadczenia i przetestowania najnowszych procesorów i platform Intela w warunkach ekstremalnych przy okazji ucząc się tajników wyczynowego podkręcania przy użyciu ciekłego azotu. Dodając do tego szczyptę magii overclockingu, rywalizacji oraz zdrowej konkurencji we wspaniałej atmosferze otrzymujemy szampańską zabawę. Intel Overclocking Masters 2024 to już czwarta edycja z tego cyklu, który staramy się z każdym rokiem rozwijać. Co mnie osobiście najbardziej cieszy to fakt, że widzę postępy drużyn i zawodników, które przekładają się na coraz wyniki. W tym roku najlepszy zespół zdobył siódmy wynik na świecie w benchmarku Cinebench R23!" - Michał "Xtreme Addict" Vobożil, wielokrotny mistrz świata w zawodach ekstremalnego podkręcania podzespołów komputerowych.
Sukces to umiejętności, ale też szczęście
Po raz kolejny przekonałem się, że ekstremalne podkręcanie nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać osobom obserwującym tę dziedzinę "z boku". Sukces zależy nie tylko od umiejętności i jakości wylosowanego sprzętu, ale również od odrobiny szczęścia oraz kaprysów samej platformy. Ekstremalne podkręcanie to balansowanie na granicy stabilności, co sprawia, że zawieszanie systemu czy pojawianie się tzw. blue screena to codzienność. Kluczem jest cierpliwe testowanie ustawień, aby znaleźć takie parametry, na których procesor zdoła ukończyć test, nie zawieszając się – przynajmniej do momentu zapisania wyniku.
Parowanie ciekłego azotu to chyba najbardziej widowiskowy element ekstremalnego podkręcania
W praktyce sytuacja bywa jeszcze trudniejsza. Niektóre konkurencyjne drużyny miały problem z uruchomieniem sprzętu nawet przy niewielkim podniesieniu parametrów. Długotrwała sesja z ciekłym azotem również bywa bezlitosna – po kilkugodzinnym "mrożeniu" pojawiają się poważniejsze trudności. Zdarzało się, że platforma całkowicie odmawiała posłuszeństwa i przestawała się uruchamiać. W takich przypadkach jedynym rozwiązaniem jest całkowite rozmrożenie sprzętu i jego ponowny montaż. Podczas zawodów często jest to niewykonalne z powodu ograniczeń czasowych. Podobna sytuacja przydarzyła się również naszej drużynie – pod koniec zmagań sprzęt uległ zamrożeniu, zmuszając nas do przedwczesnego zakończenia prób podkręcania.
Nawet na profesjonalnych zawodach podkręcania o sukcesie często decydują szczęście i przypadek. Zdarza się, że nawet najbardziej doświadczeni overclockerzy napotykają problemy sprzętowe, które eliminują ich z rywalizacji, pozwalając mniej utytułowanym przeciwnikom odnieść niespodziewane zwycięstwo.
"Intel Core Ultra wraz z ekosystemem Z890 i LGA 1851 to najnowsza platforma, która dosyć sporo różni się w kwestiach Extreme OC od dobrze nam znanego Raptor Lake'a. Czuć dotyk procesu technologicznego TSMC i budowy kafelkowej. Główne różnice to przede wszystkim tolerancja na zimno. Szacuje się, że jedynie ok. 5% procesorów jest w stanie wytrzymać temperaturę ciekłego azotu (czyli ok. -196 °C). Większość ma Cold Buga przy ok. -160 °C. Procesory przede wszystkim skalują się z temperaturą, a nie z napięciem. Przede wszystkim Arrow Lake'i cechują się nowym kontrolerem pamięci, który pozwala na osiąganie nowych rekordów podkręcania pamięci DDR5, ale również w większości egzemplarzy stanowi poważne wyzwanie na bardzo niskich temperaturach. Większość IMC będzie miało spore niestabilności na ekstremalnie niskich temperaturach i często jedynym sposobem na okiełznanie platformy jest ustawienie taktowań pamięci RAM "nisko" w okolice np. 7600 MHz albo i jeszcze niżej. To właśnie kontroler pamięci jest głównym winowajcą Cold Buga na większości sztuk. Co nie zmienia faktu, że jak jest się w tych 5% szczęśliwców to przy sprzyjających okolicznościach platforma odwdzięczy się wieloma rekordami." Michał "Xtreme Addict" Vobożil.
Niezależna opinia redakcji. Organizatorem wyjazdu była firma Intel
Zdjęcia: Intel
Komentarze
1