Telewizory marki Philips dawno nie gościły na naszych łamach. Tak więc gdy niedawno zadebiutował model 55PUS6262 postanowiłem go przetestować.
kolory niewiele bledną pod kątem (IPS); temperatura bieli w trybie „kino” niedaleka od wzorcowej; zaskakująco dobra szczegółowość w światłach w trybie HDR; szybki system operacyjny; ponadprzeciętny dźwięk; wygodny pilot; dwustronny Ambilight; atrakcyjna cena
Minusyjasna czerń; niski kontrast; spore błędy odwzorowania kolorów; niska ostrość obrazów ruchomych; brak upłynniania ruchu (pomimo licznych opcji w menu); bardzo niska jasność w trybie HDR; nieco zbyt jasna charakterystyka jasności w trybie „kino” (ale da się poprawić); bardzo wysoki input lag
Philips 55PUS6262 jest telewizorem z płaskim ekranem o rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli.
W 55PUS6262 zastosowano wyświetlacz LCD typu IPS pochodzący od firmy LG Display. Subpiksele mają konwencjonalną strukturę RGB w typowym dla LG „jodełkowym” układzie.
Najważniejsze cechy:
Wyświetlacz (przekątna): | 55 cali |
Wyświetlacz (rozdzielczość): | 3840x2160 |
Wyświetlacz (rodzaj): | płaski |
Podświetlenie ekranu: | LED |
Technologia 3D: | nie |
Złącza: | 3 x HDMI, 3 x USB, Ethernet, optyczne, słuchawkowe |
Tuner TV: | DVB-C, DVB-S/S2, DVB-T/T2 |
Skrócone wyniki testu:
Kontrast
Współczynnik kontrastu ANSI jest przeciętny, a to za sprawą matrycy LCD typu IPS. Na szczęście włączenie Ambilighta podczas wieczornego lub nocnego oglądania poprawi nieco sytuację, choć o głębokiej czerni z matryc VA nie może oczywiście być mowy. Kontrast osłabia także domyślna charakterystyka jasności, która w ustawieniach fabrycznych trybu „kino” jest nieco zbyt jasna (2,3 zamiast 2,4), ale da się temu zaradzić suwakiem „gamma”.
Kolory standardowe
W ustawieniach fabrycznych trybu „kino” odwzorowanie barw nie należy do precyzyjnych. Niemal wszystkie analizowane barwy (z wyjątkiem żółtej) mają błędy powyżej progu postrzegalności (3,0). Na szczęście odstępstwo nie wynika z jakichś rażących przekłamań odcienia, lecz z dość prostej przyczyny ‒ zbyt niskiej jasności, zwłaszcza czerwonego, niebieskiego i magenty. Inaczej mówiąc, czerwony nadal jest czerwonym, niebieski ‒ niebieskim, lecz są one niestety ciemniejsze niż przewiduje wzorzec.
Większy problem dotyczy niestety nasycenia barw, zwłaszcza czerwieni. I tak 100-procentowy czerwony jest nie tylko zbyt ciemny, lecz także o 12% zbyt mało nasycony. Nie jest to duży problem, ale sytuacja znacznie się pogarsza na innych poziomach nasycenia. Na przykład 75% czerwień odwzorowana jest z nasyceniem typowym dla … 50% czerwieni, czyli stanowczo zbyt małym, co widać na przykład na ludzkich twarzach. Choć taki sposób prezentacji jest lepszy niż zbyt duże nasycenie (wiele osób z pewnością określi kolory Philipsa mianem „naturalnych”), trudno tu mówić o precyzji odwzorowania barw.
Pomimo tego, w ogólnej ocenie, za odwzorowanie barw Philipsowi 55PUS6262 wystawiam jednak ocenę dostateczną, a to z powodu tego, że kolory nie bledną pod kątem (dzięki matrycy IPS).
Szeroka paleta barw
Philips 55PUS6262 nie jest w stanie odwzorować szerokiej palety barw, ponieważ nie ma do tego możliwości technicznych. Ba, telewizor ten nie jest nawet w stanie pokryć 100% przestrzeni sRGB, lecz zaledwie 88%.
Tryb HDR
Domyślnym trybem HDR tego telewizora jest „HDR – Naturalny”, którego maksymalna jasność to 305 cd/m^2. Niestety, ze względu na zaniebieszczoną biel (aż 9200K) tryb ten fałszuje kolory i nie nadaje się do krytycznego oglądania. Przełączenie na tryb „HDR – Kino” sprawia, że biel ma temperaturę bardzo blisko wzorca (6590K), choć jasność na planszach testowych 10% i 5% spada odpowiednio do 242 i 291 cd/m^2. To oczywiście zbyt mało aby mówić nawet o podstawowych efektach HDR.
Pomimo tego, Philips ma jedną zadziwiającą zaletę, której brak niektórym sporo droższym telewizorom, jak np. Samsungowi 65Q9F. Jest nią bardzo dobra rozdzielczość detali w światłach, która sięga nawet poziomu 1000 cd/m^2. Oczywiście są one oddane z dużo, dużo niższą jasnością niż zakładana, ale szczegóły są widoczne i to w dodatku już w ustawieniach fabrycznych.
Odwzorowanie ruchu
Philipsa 55PUS6262 wyposażono w matrycę LCD klasy 60Hz, co sprawia, że ostrość obrazów ruchomych jest niska. Teoretycznie jakość obrazów ruchomych można regulować za pomocą aż pięciu opcji zwanych „stylami ruchu”:
Niestety, w praktyce zmiana stylu nie powoduje wzrostu rozdzielczości obrazów ruchomych, która utrzymuje się na niskim poziomie (450 linii). Ponadto, wbrew swojej nazwie, styl o nazwie „płynny” nie powoduje żadnego upłynnienia ruchu.
Z kolei gdy wybierzemy styl „osobisty” w menu pojawi się dodatkowa opcja o nazwie „natural motion” (ang. dosł. „naturalny ruch”). Opcja ta ma cztery ustawienia, które, teoretycznie, powinny oferować różne stopnie upłynnienia ruchu:
Niestety, na materiałach testowych żadna z tych opcji nie powodowała upłynnienia. Ponieważ nie wierzyłem własnym oczom, poprosiłem o pomoc dwie postronne osoby. Potwierdziły one, że poprawa płynności nie następuje. Jedna z nich była zdania, że jeżeli w ogóle jest jakakolwiek niewielka zmiana, to jest ona na granicy postrzegalności, czyli praktycznie żadna.
Przyznam, że nie wiem z czego wynika ten brak upłynniania ruchu. Czy opcja ta nie działa ze względu na błąd oprogramowania (warto zaznaczyć, że 55PUS6262 to świeży model z wczesną wersją firmware), czy raczej nie ma jej z inżynierskiego założenia, a występujące w menu pozycje są po prostu „pustymi” opcjami? Czy to być może wina testowanego egzemplarza? Niezależnie od faktycznych powodów takiego stanu rzeczy, miłośnicy upłynnionego ruchu będą raczej niepocieszeni. Być może aktualizacja do nowej wersji programowania coś tutaj zmieni, ale znając historię aktualizacji telewizorów tej marki byłbym, delikatnie mówiąc, bardzo umiarkowanym optymistą.
Odtwarzane formaty plików z USB
avi (fmp4) | |
flv (flv1) | |
mkv (h264) | |
mov (h264) | |
mp4 (h264) | |
mts (przepl., h264) | |
mts (progr., h264) | |
tp (mpeg1/2) | |
wmv (wmv2) | |
4K > 2160 (h264) |
Tu jest bardzo dobrze. Cieszy obsługa plików wideo 4K o rozdzielczości pionowej większej od 2160 linii.
Opóźnienie sygnału (input lag)
Opóźnienie sygnału w trybie „gra” wyniosło aż 126 ms. Pomiar powtórzyliśmy kilka razy, lecz niestety za każdym razem wynik był taki sam. Chyba nie muszę dodawać, co to oznacza dla graczy.
Podsumowanie:
Zalety:
- kolory niewiele bledną pod kątem (IPS),
- temperatura bieli w trybie „kino” niedaleka od wzorcowej,
- zaskakująco dobra szczegółowość w światłach w trybie HDR,
- szybki system operacyjny (szybszy niż Android 5/6/7 oraz webOS 2.0 i 3.5),
- duża liczba obsługiwanych formatów plików wideo,
- ponadprzeciętny dźwięk,
- wygodny pilot,
- dwustronny Ambilight.
- atrakcyjna cena.
Wady:
- jasna czerń,
- niski kontrast,
- spore błędy odwzorowania kolorów, zwłaszcza czerwieni i magenty,
- bardzo duża nieliniowość nasycenia barw,
- niska ostrość obrazów ruchomych,
- brak upłynniania ruchu (pomimo licznych opcji w menu),
- bardzo niska jasność w trybie HDR,
- domyślny tryb HDR („naturalny”) ma mocno zaniebieszczoną biel i nie ma z naturalnością nic wspólnego (na szczęście można przełączyć na lepszy „HDR-Kino”),
- nieco zbyt jasna charakterystyka jasności w trybie „kino” (ale da się poprawić),
- bardzo wysoki input lag.
Werdykt
Na podstawie pomiarów można stwierdzić, że Philips 55PUS6262 to mocno przeciętny 55-calowy telewizor z 60-hercową matrycą IPS. Jego faktyczne parametry plasują go gdzieś na pograniczu klasy budżetowej oraz podstawowej. Z pewnością nie jest to urządzenie dla graczy, ani dla osób ceniących ostry ruch, wysoki kontrast, czy precyzyjne kolory. Philipsa 55PUS6262 można by ewentualnie polecić mało wymagającym osobom do oglądania wiadomości oraz telewizyjnych programów publicystyczno-rozrywkowych, zagorzałym miłośnikom matryc IPS oraz wszystkim tym, dla których system Ambilight jest wyznacznikiem telewizorowej nowoczesności i oryginalności.
Komentarze
16Co do ceny. Jeszcze 2 lata temu za tą kwotę dało radę kupić 50 calowy model 6550 Philipsa. Miał 120Hz, matrycę VA, 3D, świetną jakość obrazu względem konkurencji z tej samej półki i system Android. Opisywany tu TV ma tylko jedną rzecz lepszą: obsługę 4K. Cała reszta to jest regres i golenie potencjalnych klientów. Niestety podobną politykę widać również u innych producentów: wypuścić produkt jakościowo gorszy, ale z większą ilością nalepek na pudełku (4K i HDR które nic nie dają przy tej jasności i przekątnej)
Drugie - input lat Philips poprawi poprzez nowy soft, 7502 również miał ten problem, a aktualka z tego co czytałem została już wypuszczona.