Na wstępie należy dodać, że celem tej części artykułu nie jest opisanie całej funkcjonalności systemu operacyjnego, a jedynie tych aspektów, które zapewniają jakość i komfort pracy z testowanym urządzeniem.
RAZR aktualnie działa pod kontrolą systemu Android w wersji 2.3.5, wyposażonego w autorski interfejs graficzny o nazwie MotoBlur. Nakładka jest całkiem udana - wygląda efektownie, jest nasycona różnymi efektami wizualnymi, a mimo to działa znacznie lepiej niż w dwurdzeniowej Motoroli Atrix. Intuicyjność obsługi nie jest tak wysoka jak np. w Sense UI od HTC lub TouchWiz od Samsunga, ale powodów do większych narzekań nie ma.
Motorola ogłosiła już na szczęście plan wprowadzenia systemu Android 4.0 Ice Cream Sandwich na pokłady smartfonów i model RAZR oraz Droid RAZR są jednymi ze szczęśliwców, które na pewno go otrzymają – to ogromna zaleta telefonu. Obecni i przyszli użytkownicy mogą spać spokojnie.
Duża przekątna i wysoka rozdzielczość ekranu sprawiają, że obsługa dotykowa jest bardzo przyjemna. Miejsca na gesty jest dużo, a czułość ekranu została dobrze zoptymalizowana.
Aby wyświetlić wszystkie pulpity musimy posłużyć się przyciskiem HOME lub przeciągnąć palcem po powierzchni ekranu (z dołu do góry). Niestety tradycyjne uszczypnięcie w tym przypadku nie działa. Pulpitów wirtualnych jest 5 – niestety nie będziemy w stanie dodać nowych, ani usunąć niepotrzebnych. To niewątpliwie minus autorskiego interfejsu.
Ilość widżetów jakie Motorola dodała do systemu jest całkiem spora i powinna w zupełności wystarczyć nie tylko początkującym, ale również bardziej zaawansowanym użytkownikom. Dodatki są ciekawsze od domyślnych widzetów androidowych i powinny spełnić oczekiwania osób oczekujących poszerzonej funkcjonalności społecznościowej. Oprócz nich tworzyć możemy też własne skróty i foldery.
Rozmiar niektórych widżetów można zmieniać. Wystarczy przytrzymać palec na wybranym elemencie przez około sekundę, po czym przeciągnąć jeden z rogów tak, aby uzyskać pożądaną wielkość.
Różnorodność preinstalowanych aplikacji jest wystarczająca do komfortowego rozpoczęcia pracy ze smartfonem. Programy podzielone zostały na strony w kolejności alfabetycznej, więc aby zobaczyć kolejne aplikacje poruszamy się w prawo. Nowe programy nie pojawiają się na końcu, lecz pod odpowiednią literką – np. Quickoffice pod „Q”.
Aplikacje można też w łatwy sposób posortować i pogrupować, korzystając z przycisku umieszczonego na górnym pasku. Obok niego widoczny jest dodatkowy skrót prowadzący do Android Marketu, czyli internetowego sklepu z oprogramowaniem dla urządzeń mobilnych.
Jedną z najciekawszych i najprzydatniejszych funkcji systemu operacyjnego, jakie udało nam się odnaleźć, są działania inteligentne. To zbiór reguł, które możemy modyfikować lub tworzyć od podstaw, a które mają na celu automatyczną zmianę konfiguracji telefonu w celu dostosowania jego parametrów do charakterystyki danego miejsca.
Dla przykładu po podaniu adresu domowego, firmowego lub szkoły, możemy ustalić żeby telefon automatycznie przełączał się pomiędzy konfiguracjami po otrzymaniu sygnału z odbiornika GPS. Jeśli podamy adres ulubionego kina, do którego zawsze jeździmy, telefon przełączy się np. w tryb cichy gdy wykryje, że jesteśmy w bezpośrednim sąsiedztwie tego kina.
Innym przykładem może być wyciszenie telefonu gdy idziemy spać – podajemy przedział czasowy, lokalizację, głośność dzwonka, a telefon samodzielnie przełączy się w pożądany tryb pracy. Opcjonalnie możemy też ustalić, aby tryb nocny aktywował się np. w konkretnych godzinach i tylko podczas ładowania baterii. Możliwości jest sporo – wymyślać możemy wiele różnych konfiguracji. Jeśli zadzwoni do nas żona, a my nie będziemy w stanie odebrać, program może automatycznie wysłać do niej odpowiedniego SMS-a.
Kolejnym ciekawym programem jest menadżer aplikacji, który oprócz możliwości natychmiastowego, jednorazowego zamknięcia wybranych funkcji, umożliwia też dodanie ich do listy automatycznego zamykania. Przydaje się to w momencie gdy z wybranych aplikacji korzystamy sporadycznie, ale potrafią one zużyć całkiem sporo zasobów smartfona.
Licznik danych umożliwia cyfrową lub graficzną prezentację ilości danych przesłanych przez sieć komórkową. Jest on połączony z menedżerem danych, który potrafi zmienić charakterystykę działania niektórych aplikacji, tak aby maksymalnie oszczędzać limity komórkowe, wykorzystując sieci Wi-Fi (np. galeria prześle zdjęcia większe niż 5 MB dopiero w momencie połączenia się z siecią domową lub firmową).
Motorola RAZR to smartfon „Business Ready”, czyli gotowy do wykorzystania w korporacjach, gdzie liczy się nie tylko dostęp do e-maili czy stron WWW, ale przede wszystkim bezpieczeństwo danych. Dlatego producent wyposażył urządzenie w algorytmy szyfrujące, które w celu odczytania danych zgromadzonych w pamięci urządzenia lub na karcie pamięci będą wymagały podania nr PIN lub hasła.
Możemy też aktywować konto administratora, który będzie miał możliwość zdalnej zmiany hasła, określania reguł hasła, monitorowania prób odblokowywania ekranu, ręcznego blokowania urządzenia, a nawet wyczyszczenia wszystkich danych w momencie gdy mamy pewność, że smartfon został skradziony lub zgubiony.
Do wyświetlania zbiorczej relacji ze wszystkich wiadomości spływających z portali społecznościowych służy aplikacja o prostej nazwie Sieci społecznościowe. Dodać możemy np. konto Facebooka, Twittera, LastFM, Picasa, Photobucket lub LinkedIn.
Program o nazwie Aktualności to tak naprawdę prosty czytnik kanałów RSS. Skorzystać możemy z listy predefiniowanych kanałów anglojęzycznych lub po prostu stworzyć własną listę. Na całe szczęście konfiguracja jest uproszczona. Nie musimy wpisywać całego adresu kanału RSS, a jedynie podstawową część adresu strony (np. www.benchmark.pl) – aplikacja sama znajdzie dostępne kanały w obrębie danej witryny.
MotoCast to bardzo przydatna funkcja umożliwiająca bezprzewodowe lub przewodowe odtwarzanie multimediów wprost z dysku komputera PC.
Konfiguracja jest banalnie prosta – wystarczy zainstalować program MotoCast na komputerze i dodać muzykę, zdjęcia, filmy, podcasty lub kontakty wprost z katalogów. Dla ułatwienia użytkownicy urządzeń firmy Apple mogą też skorzystać z bezpośredniej synchronizacji z listami odtwarzania programu iTunes.
W przeciwieństwie do Motoroli Atrix klawiatura RAZR-a jest utrzymana w ciemnej tonacji, która ogranicza zużycie energii przez ekran AMOLED. Z klawiatury korzysta się wygodnie nawet w orientacji pionowej ekranu. Słownik i podpowiedzi działają prawidłowo również w języku polskim, a interfejs działa płynnie.
Jeśli nie korzystaliście jeszcze ze Swype'a, to dobrą okazją do zaznajomienia się z nim jest kupno Motoroli RAZR. Funkcja wprowadzania tekstu poprzez przesuwanie palca po ekranie bez jego odrywania sprawuje się świetnie. Duży ekran i płynna praca systemu ułatwiają „słajpowanie”.
Interfejs klawiatury ekranowej w układzie pionowym był całkiem przyjemny i udany, ale klawiatura horyzontalna to już prawdziwe mistrzostwo. Wprowadzanie tekstu dwoma kciukami jest przyjemne, a to dzięki dużym polom znaków oraz dobremu systemowi rozpoznawania wprowadzanego znaku – nawet jeśli nie trafimy idealnie w pole, istnieje duża szansa, że system wprowadzi prawidłowy znak.
Klawiatura alfanumeryczna telefonu również spisuje się dobrze. Pola znaków są duże, a interfejs działa błyskawicznie.
Jeśli nie chcemy ręcznie wpisywać numerów, możemy skorzystać z listy kontaktów, na której wyświetlają się osoby zapisane na karcie SIM, w pamięci telefonu, na koncie Google oraz kontakty z serwisów społecznościowych, takich jak Facebook. Lista może więc składać się z kilkuset, a nawet kilku tysięcy pozycji, więc przydatne jest korzystanie z wygodnej i sprawnie działającej wyszukiwarki.
Jeśli planujemy korzystać ze smartfona na poważnie, przydatna okaże się z pewnością funkcja MOTOPRINT, która pozwala drukować dokumenty biurowe, PDF-y, zdjęcia, e-maile, a nawet kontakty i pozycje z kalendarza wprost z telefonu za pośrednictwem sieci bezprzewodowej. Wyszukiwanie urządzeń jest automatyczne, ale w razie potrzeby całą konfigurację przeprowadzić możemy też ręcznie.
