Mocną stroną monitora LG Flatron W2286L-PF (22") jest wzornictwo. Wygląda atrakcyjnie dzięki grubości (zaledwie 20,5 mm) oraz stylistyce - mowa tutaj o dwóch łezkach. Jedna to reagujący na dotyk przycisk do włączania/wyłączania monitora, druga znajduje się pomiędzy ekranem a podstawą i ładnie zdobi ten panel. Co ciekawe, nie ma w niej żadnej lampy czy diody - mieni się na bordowo i w zależności od kąta patrzenia jest to bardziej lub mniej widoczne.
W tym miejscu drobna uwaga: jeśli komuś bardzo spodobał się ten efekt wizualny, nie powinien sugerować się oficjalnymi zdjęciami producenta, ponieważ w praktyce duża łezka wcale nie świeci tak mocno, jak sugerują fotografie. Wystarczy zresztą zobaczyć na zdjęcia wykonane przez naszego fotografa.
LG zastosował w monitorze matrycę TN i wycenił go na ponad 1100 zł. To sporo, ponieważ dobrej klasy 22-calowy panel z matrycą TN da się kupić kilkaset złotych taniej. Za ok. 1000 zł można z kolei znaleźć monitory 24-calowe. Czy za podświetlanie diodami LED i kilka autorskich technologii LG warto zapłacić ekstra? Na to pytanie odpowiemy w dalszych testach, natomiast teraz prezentujemy specyfikację techniczną:
Rozdzielczość | 1680 x 1050 pikseli |
Czas reakcji | 2 ms (szary-szary) |
Rodzaj matrycy | TN |
Powłoka ekranu | matowa |
Podświetlanie | LED Edge (krawędziowe) |
Jasność i kontrast | 250 cd/m2 i 2 000 000:1 (dynamiczny) |
Kąty widzenia pion / poziom | 160 / 170 |
Złącza wideo | D-Sub, DVI z HDCP, 2x HDMI |
Zasilacz | zewnętrzny |
Inne cechy | f-Engine, ARC 4:3 w panoramie, EzZOOMING, Photo Effect, AutoBright |
Dołączone okablowanie | kable D-Sub, USB, DVI i zasilający |
Oprogramowanie | - |
Cena | ok. 1150 zł |
» Zobacz pełną specyfikacją na stronie producenta
Ekran jest matowy, co według nas ma więcej zalet niż wad, w przeciwieństwie do ekranów błyszczących (glare). Dobry jest także zestaw wejść/wyjść - cieszy obecność HDMI, choć producent nie dołącza do monitora przewodu HDMI. Jeśli zechcesz podłączyć monitor poprzez HDMI, będziesz musiał kupić oddzielnie odpowiedni kabel. Na uwagę zasługuje też kilka autorskich technologii, które opiszemy nieco później.
Podświetlanie LED - co to daje?
W standardowych monitorach LCD znajdziemy podświetlanie zrealizowane za pomocą lamp fluorescencyjnych z zimną katodą (CCFL). Od pewnego czasu producenci wprowadzają na rynek monitory podświetlane diodami LED i ta tendencja umacnia się. Zależnie od konstrukcji, na jaką zdecyduje się dana firma, w monitorze komputerowym znajdziemy na ogół dwie lub cztery lampy CCFL umieszczone przy krawędziach ekranu. Podczas produkcji panelu ważne jest, aby cała powierzchnia była możliwie najlepiej (równomiernie) podświetlona.
Technologia CCFL nie jest najlepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o podświetlanie dla monitorów LCD. Zawsze, co zresztą udowadniają nasze testy, będą różnice w luminancji odpowiednich obszarów wyświetlacza. Producenci mogą się tylko zatroszczyć o to, by były jak najmniejsze. Lepszym wyborem okazuje się technologia korzystająca z diod LED, których może być nawet kilkaset. Takie podświetlanie, zwane też podświetlaniem wielopunktowym, powinno zapewnić lepszą równomierność. Ponadto diody LED mają również inne zalety:
Dioda elektroluminescencyjna LED - zalety:
- mały pobór prądu
- mała wartość napięcia zasilającego
- duża sprawność
- mała moc strat
- małe rozmiary
- duża trwałość
- duża wartość luminancji
Dzięki podświetlaniu LED monitor LG może pochwalić się nie tylko dobrą równomiernością podświetlania (patrz dalsze testy). Ma również bardzo cienką obudowę, zużywa relatywnie mało prądu i uzyskuje pełną jaskrawość od razu po włączeniu, więc nie ma stopniowego i trwającego kilka sekund "budzenia się" kolorów, z czym spotkamy się w panelach LCD z podświetleniem CCFL. Monitor zapewnia również bardzo nasycone barwy.
Ergonomia i wykonanie
LG Flatron W2286L-PF oferuje tylko regulację nachylenia. Jeśli chcesz go obrócić w poziomie, musisz po prostu przestawić cały monitor, włącznie z podstawą. Nie ma też regulacji wysokości, nie wspominając już o funkcji pivot. Oznacza to, że LG stawia na podstawową funkcjonalność, choć trzeba przyznać, że nie jest to wielka wada. Monitor nie jest ciężki (4,1 kg), więc można go łatwo przestawić, natomiast regulacja wysokości czy pivot to funkcje dla niektórych użytkowników nieistotne.
Z drugiej strony model ten jest znacznie droższy niż inne 22-calowe panele LCD i dużo wskazuje na to, że płacimy przede wszystkim za inny rodzaj podświetlania i oryginalny design. Co więcej, jeśli chcemy ustawić kąt nachylenia, jedną ręką trzeba przytrzymać podstawę - w przeciwnym razie monitor się przechyli i przewróci "na plecy". Według nas jest to drobny defekt, ale świadczy o małej staranności producenta.
Monitor nie ma wbudowanych głośników, a zasilacz jest dołączany osobno. To z kolei nie powinno dziwić, ponieważ panel jest bardzo cienki. Na następnej stronie dowiesz się, jak zrealizowane zostało menu OSD.