Obudowa jest plastikowa w krzykliwym kolorze pomarańczowym i moim zdaniem prezentuje się atrakcyjnie. Microsoft Lumia 640 to nie tylko urządzenie, ale też świetny dodatek do garderoby, który może podkreślić nas styl. Błyszcząca powierzchnia wygląda bardzo minimalistcznie i (co ciekawe) nie ma nadmiernej tendencji do zarysowywania się. Jedynym elementem zakłócającym pomarańczową przestrzeń jest kontrastujące, czarne logo Microsoftu.
W górnej części urządzenia można zobaczyć obiektyw aparatu tylnego, a na dole szczelinę głośnika. Wydobywający się z niego dźwięk jest wystarczająco dobry by uprzyjemnić granie i oglądanie filmów na YouTube, ale nie należy tu spodziewać się cudów. To po prostu w miarę dobry głośnik zainstalowany w tanim telefonie.
Obudowę bez problemu zdejmiemy, dzięki czemu telefon można spersonalizować i zmienić jego kolor. Dostępne kolory obudów to: jaskrawy pomarańczowy, jaskrawy niebieski, czarny oraz biały. W planach jest też wydanie obudowy wyposażonej w kieszonkę na kartę płatniczą.
Z przodu umieszczono wyświetlacz IPS o 5-calowej przekątnej i rozdzielczości 1280 x 720 pikseli, czujnik oświetlenia zewnętrznego, czujnik zbliżeniowy oraz aparat z matrycą o rozdzielczości 0,9 Megapiksela.
Wyświetlacz sprawdza się poprawnie zarówno w zaciemnionych pomieszczeniach jak też w pełnym słońcu. W tym drugim przypadku oczywiście znacznie trudniej jest na nim cokolwiek zobaczyć, jednak w dalszym ciągu jest to możliwe. Funkcja automatycznego dopasowywania jasności działa sprawnie. Maksymalna luminacja dociera do poziomu około 500 cd/m2.
Nie mam również większych zastrzeżeń do odwzorowania barw oraz kątów widzenia, które są absolutnie wystarczające. Cieszy fakt, że nie widać tu efektu smużenia ekranu, który niekiedy występował na tanich urządzeniach z systemem Windows Phone.
Lewa krawędź obudowy nie zawiera żadnych elementów funkcyjnych. Na prawej z kolei znajdują się dwa klawisze do regulacji głośności oraz przycisk zasilania, za pomocą którego można zablokować ekran.
Na górnej krawędzi obudowy zainstalowano wyjście słuchawkowe, a na dolnej port microUSB.
W opakowaniu oprócz smartfona i akumulatora znajduje ładowarka z nieodłączanym kablem microUSB. Zabrakło tu nawet oddzielnego kabla microUSB oraz prostego zestawu słuchawkowego.