Laptop Lenovo ThinkPad T460s to bardzo dobry laptop do pracy. Tak po prostu. Zaopatrzono w go w podzespoły o wystarczająco wysokiej wydajności, aby podołać obsłudze biznesowych aplikacji. Jest lekki, poręczny i wytrzymały, nie boi się zabrania go z biura i użytkowania go poza nim, czy to w podróży, czy w domu. Obudowę wykonano z materiałów najwyższej jakości (stop magnezu, włókno węglowe, aluminium), dzięki czemu jest znacznie bardziej odporna na nacisk, wyginanie, kurz i upadki (potwierdzone certyfikatem MIL-STD-810G). Pozostaje przy tym smukły i lekki.
Dużą zaletą laptopa jest jego funkcjonalność. Wyposażono go w pokaźną liczbę portów, w tym czytnik Smart Card, czytnik linii papilarnych, gniazdo stacji dokującej oraz gniazdo na kartę SIM i modem 4G/LTE, co czyni go komputerem do wszechstronnych zastosowań. Mamy tutaj także szybki dysk SSD oraz dobrej jakości, matowy ekran IPS (dostępny także wariant dotykowy oraz wersja z wyższą rozdzielczością).
Spodziewałem się nieco dłuższego czasu pracy na jednym ładowaniu - zwłaszcza, że mamy tutaj nie jeden, ale dwa akumulatory. Realny czas pracy jaki udało mi się uzyskać, to niespełna sześć godzin, czyli nieco brakuje do znormalizowanego, ośmiogodzinnego dnia pracy. Przeszkadzało mi także nieco zbyt mocno nagrzewająca się lewa strona panelu roboczego, gdzie zazwyczaj opieram dłoń w trakcie pracy. To nieco obniża wygodę użytkowania tego pod każdym innym względem świetnie zaprojektowanego laptopa.
Klawiatura (jak zawsze w ThinkPadach) jest tak wygodna, że chciałem napisać dwa razy dłuższy tekst, byle tylko nie odsyłać jeszcze laptopa. Oczywiście jest tutaj ten nieszczęsny klawisz Fn umieszczony na miejscu Ctrl, ale na to już nic nie poradzimy - Lenovo uparło się, że ma być w tym miejscu i basta. Trzeba się przyzwyczaić.
Czy warto się pokusić o jego zakup? Tutaj mam mieszane uczucia i ostatecznie zdecydowałbym się chyba raczej na ThinkPada X260, który oferuje bardzo podobną funkcjonalność, a jest przy tym nieco bardziej przystępny cenowo. ThinkPad T460s ma jednak większy ekran (14 zamiast 12,5 cala), co też ma swoje zalety. Ogólnie rzecz biorąc są to jednak bardzo zbliżone urządzenia.
Ocena końcowa:
- solidna obudowa
- lekka konstrukcja
- bardzo wygodna klawiatura
- duża liczba złącz
- modem 4G/LTE
- dobrej jakości matowy ekran IPS
- czas pracy na baterii mógłby być dłuższy
- mocno nagrzewająca się lewa strona panelu roboczego
- klawisze Fn zamieniony miejscami z Ctrl
- głośna praca przy pełnym obciążeniu podzespołów
Komentarze
23Bo za laptop z 15W procesorem bez dedykowanej kart, który na dodatek nagrzewa się i hałasuje, to bym nawet 3000 zł nie dał.
Marudzicie Waść, Redaktorze. Od tego jest opcja w BIOS-ie, po włączeniu której Fn pełni funkcję Ctrl, Ctrl zaś Fn.
+ do poprawki: "maksymlalnej"
jakby dali tej samej wielkości klawisze Fn i Ctrl to można by je zamienić miejscami nie tylko w biosie, niestety są różnej, też nie rozumiem czemu tak uparcie wpychają jako pierwszy Fn
zbyt drogi sprzęt do możliwości - bateria zabudowana na stałe, brak możliwości podmiany a słaby SSD jak na możliwości obecnych nośników to przysłowiowy gwóźdź