Jest moc!
Wymiary przetworników dynamicznych nie zawsze mają bezpośrednie przełożenie na realną moc i jakość, zwłaszcza tonów niskich. Jednak słuchawki Jabra Elite 85h robią z tych czterdziestu milimetrów naprawdę solidny użytek.
Jak grają słuchawki Jabra Elite 85h?
Ujmując rzecz krótko - generują potężne basy, wysoką głośność i zaskakująco dobrą ogólną jakość dźwięku. Z pełnym przekonaniem mogę je polecić osobom, które lubią solidne kopniecie w ucho. Mocy im nie brakuje.
Zamknięta, dobrze izolująca konstrukcja, ściśle przylegające poduszki i grube pianki sprawiają, że ciśnienie akustyczne nie wydostaje się nadmiernie z wnętrza muszli słuchawkowych. Ma to bezpośrednie przełożenie na odczuwalną moc tonów niskich.
Na podobnej zasadzie opiera się działanie małych słuchawek dokanałowych - solidny bas otrzymujemy tylko gdy kanał słuchowy jest idealnie uszczelniony.
Jeszcze bardziej zadziwiające jest to jak dobrze słuchawki Jabra Elite 85h łączą potęgę tonów niskich z całkiem niezłą przestrzenią. Zdecydowanie nie są to słuchawki klaustrofobiczne. Oczywiście daleko im do przestrzeni oferowanej przez wiele słuchawek otwartych, ale wyróżniają się w klasie słuchawek zamkniętych.
Kolejna zaleta: tony niskie są nie tylko mocne i miękkie, ale w wielu utworach (i gatunkach muzycznych) potrafią być bardziej zwarte, sprężyste i szybkie.
Wielokrotnie miałem do czynienia z sytuacją w której początek utworu był bardzo delikatny, ze sporą dawką powietrza i lekkim, dość twardym "beatem", a w pewnym momencie wchodziły basy tak miękkie i wibrujące, że zastanawiałem się jak to możliwe, że pochodzą one z tych bezprzewodowych słuchawek.
Tony wysokie pełną rolę drugoplanową, ale to wcale nie oznacza, że są słabe. Chodzi po prostu o to, że w obecności takiego behemota jakim są tony niskie, trudno wybić się na pierwszy plan. Górna część pasma jest czysta, dość precyzyjna i ma całkiem sporo mocy. Nie kłuje w uszy i raczej nie ma tendencji do syczenia lub iskrzenia (choć to zależy też od jakości utworu).
Co ciekawe efekty kompresji stratnej wynikającej z łączności bezprzewodowej Bluetooth są relatywnie słabe w porównaniu do wielu innych słuchawek bezprzewodowych.
Tony średnie są obecne i wyraźnie słyszalne w odtwarzanej muzyce, ale wycofane w stosunku do tonów niskich i wysokich. Innymi słowy mamy tutaj klasyczne brzmienie w kształcie litery "V", ale z zaznaczeniem, że środek wciąż jest całkiem dobrze zdefiniowany. Tony średnie są raczej ciepłe i grają znacznie bliżej uszu, niż tony wysokie.
Zapewne na brzmienie ma duży wpływ elektronika tkwiąca w tych słuchawkach, ale nawet jeśli tak jest, to moim zdaniem komponenty robią bardzo dobrą robotę. Dźwięk jest przyjemny, z ciepłym dołem i środkiem oraz chłodniejszą górą. Cechuje się zaskakująco dobrą dynamiką i czystością (jak na słuchawki BT),a także świetną mocą i niezłą rozdzielczością.
Okej, sprawdźmy zatem jak sytuacja wygląda w poszczególnych utworach.
ABRA - U Kno
W tym utworze tony niskie są bardzo mocne i schodzą w zasadzie na sam dół pasma, które reprodukują testowane słuchawki. Wybrzmiewają długo i zdecydowanie dominują, ale nie przesłaniają wokalu, który pozostaje czysty i wyraźny. Powyżej połowy głośności tony niskie są już tak mocne, że moje uszy wymiękają, ale ciąż pozostają dość kulturalne i nie deformują się (ale następuje to w okolicach maksimum, co przy tak niskich wibracjach jest już pewnym osiągnięciem). Środek i góra pasma rozciągają się na boki, w wokalu słychać sporo powietrza. Separacja jest dobra.
PVRIS - Half
Szybszy utwór w którym dominuje wokal, a za nim perkusja i na końcu gitara. Brzmienie jest dość szorstkie, a separacja instrumentów przeciętna. Scena za to jest zarówno szeroka, jak i głęboka. Tony niskie nie są zbyt miękkie i mają postać rozciągniętej linii basowej. Dominują tony wysokie i średnie. przy wysokiej głośności zdarza się syczenie na głosce "s".
Nils Petter Molvaer - Hover
Początek utworu jest lekki, czysty, średnio-wysokotonowy, ale od początku trzeciej minuty dźwięk gęstnieje. Dochodzi długo wybrzmiewająca, miękka linia basowa, ale całość wciąż pozostaje czysta - zaskakuje bardzo dobra separacja dźwięków. Trąbka gdzieś w górnym zakresie tonów średnich jest lekko ocieplona i wyraźna. Soprany są mocne i punktowe. Scena jest dość głęboka w dolnym i średnim zakresie częstotliwości, ale góra rozchodzi się bardziej na boki. Dynamika stoi na wysokim poziomie jak na słuchawki bezprzewodowe.
Simply Red - Money's Too Tight (2008 Remaster)
Radykalna zmiana w dole pasma w stosunku do poprzedniego utworu. Tutaj miękkie "basy" w zasadzie nie istnieją. Dół jest sztywny, zwarty, szybszy, środek mocny i chłodniejszy, a góra miejscami wręcz dominuje (przy wysokiej głośności tony wysokie potrafią być kłujące). Scena jest szersza i słychać całkiem sporo powietrza jak na słuchawki zamknięte.
No Mana - Fade
I kolejna zmiana brzmienia. Tutaj tony średnie są mocno wycofane, a w każdym zakresie głośności dominują tony niskie i wysokie. Co ciekawe "basy" są super miękkie tylko na początku utworu, w okolicy 1:30 zmieniają się na twardsze, ale wciąż zachowują dobrą moc. Brzmienie jest czyste, dynamiczne i cieszy ucho dobrą separacją oraz dość szeroką przestrzenią.
Nu:Tone, Lea Lea - Tides
Lekki, przyjemny utwór z gatunku drum & bass, z szybkim, czystym, metalicznym beatem, wyraźnym ocieplonym wokalem i linią basową, która wybrzmiewa długo oraz schodzi nisko. Separacja dźwięków zdecydowanie na plus, dynamika również. Tony niskie i ś dolny zakres tonów średnich rozchodzi się na boki, a góra pasma gra bliżej uszu. Najwyższe dźwięki są na tyle mocne i metaliczne, że przy najwyższej głośności kłują w uszy, ale do połowy, a nawet nieco dalej jest w porządku.
Jabra Elite 85h - opinia
Słuchawki Jabra Elite 85h są bardzo wygodne, oferują dobrą izolację pasywną i do tego jeden z najlepszych systemów aktywnej redukcji szumu jaki dotychczas spotkałem.
Potrafią automatycznie rozpoznać otoczenie w którym słuchamy muzyki i dobrać do niego odpowiedni profil dźwięku i redukcji szumu tak, aby słuchanie było maksymalnie komfortowe.
Imponują potężnym, miękkim basem i dlatego znakomicie nadają się do słuchania szerokiego spektrum muzyki elektronicznej, rapu i wielu utworów popowych. Brzmienie jest przy tym dynamiczne, czyste i szczegółowe.
Słuchawki wytrzymują na jednym ładowaniu 30-40 godzin (w zależności od działania ANC i głośności). Słuchając do trzech godzin dziennie ze średnią głośnością, powinny wystarczyć na 10-12 dni. To bardzo dobry wynik.
W mojej opinii Jabra Elite 85h stanowi godną konkurencję dla Bose QC 35 II oraz Sony WH-1000XM3. Może w przyszłości uda się je porównać bezpośrednio, by przekonać się, które wygrają, ale póki co mogę Wam śmiało polecić Jabra Elite 85h.
To po prostu fantastyczne słuchawki bezprzewodowe.
Jabra Elite 85h - ocena
- łączność bezprzewodowa Bluetooth oraz przewodowa 3,5 mm
- potężne tony niskie
- bardzo dobra aktywna redukcja szumu (ANC)
- automatyczne dopasowanie ANC do otoczenia
- długi czas pracy na baterii (30-40 godzin)
- czyste wyraźne rozmowy telefoniczne
- bardzo dobry komfort noszenia
- łatwa obsługa (wbudowane przyciski i aplikacja)
- dobra jakość wykonania
- bardzo dobra ogólna jakość dźwięku
- przycisk asystenta głosoweg
- automatyczne rozpoznawanie otoczenia czasami bywa zbyt czułe
Komentarze
11