Ile miesięcznie płacimy za TV, jeżeli średnio używamy go 3 godziny dziennie?
Nowe telewizory są drogie – to fakt – okazuje się jednak, że sam zakup telewizora to dopiero początek wydatków. Poza oczywistym płaceniem za usługi streamingowe lub za abonament telewizyjny czeka na nas jeszcze jeden ukryty koszt – koszt zużywanego prądu.
Ceny prądu w ostatnich latach ścigają się z inflacją i stanowczo ten wyścig wygrywają. Trzykrotnie wzrósł koszt jednej kilowatogodziny na przestrzeni ostatnich pięciu lat, co z pewnością wszyscy odczuwamy, nawet pomimo prób pudrowania całej sytuacji przez rząd wszelakimi tarczami i dofinansowaniami. To właśnie moment, w którym zaczynamy podejrzliwie patrzeć na wcześniej uwielbiane sprzęty i zastanawiać się, czy faktycznie muszą tak często być uruchamiane. Jednym z takich urządzeń jest bez wątpienia telewizor i nim się dziś zajmiemy.
Telewizory potrzebują coraz więcej prądu – to los, który sami sobie zgotowaliśmy
Tak się niezbyt szczęśliwie złożyło, że wraz ze wzrostem ceny za prąd wzrosła również przeciętna przekątna telewizorów posiadanych przez Polaków. W roku średnio kupujemy o 10” większe odbiorniki niż rok temu. Najczęściej są to modele z 55-calowym ekranem, ale coraz większą popularnością cieszą się telewizory o przekątnej 65”. Dlaczego o tym piszemy? Otóż wraz z rozmiarem telewizora rośnie nie tylko radość z oglądania na nim wszelakich treści, ale również pobór energii z kontaktu… Naturalnie rozmiar to tylko jeden z licznych czynników wpływających na to, ile prądu pochłania nasz odbiornik. Sprawa ogólnie jest bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać.
Co wpływa na pobór energii przez telewizor?
- Zastosowana technologia – telewizor może wykorzystywać do generowania obrazu jedną z bardzo wielu technik. Obecnie najpopularniejsze to LCD z podświetleniem (mini) LED oraz samoświecące panele OLED, ale dawniej można było spotkać jeszcze telewizory plazmowe oraz LCD, ale podświetlane przez lampy jarzeniowe, choć te ostatnie, podobnie jak telewizory kineskopowe, raczej już całkowicie opuściły większość naszych domostw. Każda z tych technologii wiąże się z zupełnie inną specyfiką poboru energii – klasyczne LCD pobierają praktycznie stałą wartość energii, podczas gdy nowoczesne modele potrafią sterować strefami podświetlenia, co znacznie redukuje ilość pobieranej energii. Telewizory OLED (oraz wcześniej te plazmowe) pobierają zwykle najwięcej energii… chyba, że wyświetlamy głównie ciemne sceny, kiedy to ich zużycie wypada najkorzystniej.
- Rozdzielczość telewizora – obecnie już przywykliśmy do tego, że nowy telewizor to 4K. Warto jednak mieć na uwadze, że przejście na 4K z zachowaniem takiej samej jasności ponownie oznaczało zwiększenie poboru energii, tak samo jak teraz wybór telewizora 8K również zaowocuje większym zużyciem prądu. Wszystko przez to, że gęstsze upakowanie pikseli oznacza więcej „przerw” pomiędzy nimi na tej samej powierzchni, a przerwy te limitują jasność (zmniejsza się powierzchnia, którą telewizor w naszą stronę świeci), zatem warstwa podświetlenia musi świecić mocnej, aby dać ten sam efekt, co oczywiście oznacza wyższe zużycie.
- Odświeżanie ekranu – częstsze odświeżanie ekranu również wpływa na to, ile energii będzie on pobierać. Nie jest to duża różnica, ale właśnie z takich małych niuansów wychodzi ostatecznie duża dopłata w comiesięcznym rachunku. Jeżeli ekran musimy aktualizować 2x częściej, to naturalnie wszystkie elementy muszą intensywniej pracować – włącznie z tymi odpowiedzialnymi za procesowanie obrazu.
- Nagłośnienie też ma swój udział – każdy chciałby jak najlepiej brzmiący telewizor. Producenci kuszą nas teraz różnymi rozwiązaniami dźwięku przestrzennego i topowe telewizory potrafią być wyposażone w kilkanaście przetworników, w tym nawet kilka niskotonowych, które wymagają jeszcze więcej mocy. Ostatecznie różnica między podstawowym zestawem 2x10 W a tymi najbardziej rozbudowanymi może sięgać nawet kilkudziesięciu dodatkowo zużywanych watów energii podczas głośniejszego seansu.
- Rozmiar ma znaczenie (choć jego wpływ można przyćmić techniką) – ostatecznie to, o czym pisaliśmy na początku – rozmiar telewizora oczywiście też ma ogromny wpływ na pobór energii. Biorąc pod uwagę ten sam model telewizora, to zużycie prądu będzie rosnąć proporcjonalnie do wzrostu powierzchni ekranu. Przykładowo, jeżeli model o przekątnej 55” będzie pobierać z kontaktu średnio 50 W, to blisko 40% większy model o przekątnej 65” pobierze ponad 80 W (część pobieranej energii jest oczywiście niezależna od rozmiaru).
Ile kosztuje codzienne używanie telewizora?
Pora teraz zaprezentować nasze pomiary – w ostatnim czasie przewinęło nam się przez ręce wiele różnych telewizorów i wszystkie w ramach naszych testów również badaliśmy pod kątem zużycia energii. Na potrzeby poniższych obliczeń zaznaczamy, że telewizory były używane w trybie standardowym (tryb ekologiczny, który zaczął pojawiać się od zeszłego roku w niektórych telewizorach, to temat na osobny artykuł), z którego korzysta większość użytkowników. Przygotowaliśmy dwa archetypy użytkownika i dla każdego przedstawimy miesięczny koszt energii zużywanej przez telewizor, w zależności od tego, z jakiego telewizora korzysta. Cenę prądu przyjęliśmy dla ułatwienia na poziomie 1 zł za każdą kilowatogodzinę.
Widz oszczędny - do 3 godzin dziennie
Telewizor w tym przypadku używany jest doraźnie – chcemy coś obejrzeć wieczorem, to go odpalamy, ale większość dnia jest jednak wyłączony. W tym przypadku to nadal zwykle będą przynajmniej 2-3 godziny dziennie realnego używania telewizora (bo czasem przysiądziemy na dłużej niż tylko jeden odcinek ulubionego serialu). Jednakże jak już oglądamy, to jednak są to treści wysokiej jakości i telewizor daje z siebie, ile może w najbardziej wysublimowanych trybach HDR, a to też podnosi zużycie prądu.
Pomiar miesięcznego kosztu energii zużywanej przez różne telewizory - Archetyp nr 1
[PLN/miesiąc], mniej = lepiej, 3 godziny dziennie, tylko filmy
65" QLED Budżet | 15,6 |
55" W-RGB OLED | 16,3 |
55" QD Mini LED | 19,1 |
65" QLED Premium | 19,5 |
65" QD Mini LED | 21,3 |
65" QD-OLED | 22,2 |
65" W-RGB OLED | 23,7 |
77" QD-OLED | 25,9 |
65" QD Mini LED 8K | 34,2 |
50" Plazma | 36,2 |
85" QD Mini LED 8K | 41,9 |
Okazuje się, że rozmiar jednak nie jest aż tak straszny, jak go malują. Wybierając budżetowy telewizor ze zwykłym, statycznym podświetleniem LED zużyjemy mniej energii, niż gdybyśmy wybrali rozmiar mniejszy OLED. Największym poborem charakteryzują się tutaj telewizory 8K, choć nawet one bledną w porównaniu do słusznie już zapomnianych modeli plazmowych. Jeżeli zależy nam zarówno na rozmiarze, jak i jakości obrazu, to trzeba już liczyć się z miesięcznym "abonamentem" w wysokości 20-22 zł (ok. 250 zł rocznie) za i tak przecież sporadyczne używanie telewizora o przekątnej 65". Pozytywnie wyróżniają się panele QD-OLED - model o przekątnej 77" pobiera tylko nieco więcej energii niż 65" W-RGB OLED.
Uzależniony od ekranu - 8 godzin dziennie
Nikogo tutaj nie chcemy oceniać, zwłaszcza że sami pod ten archetyp podpadamy, ale cóż – rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Jeżeli telewizor jest epicentrum całego domostwa, obraz wyświetla zawsze, gdy jesteście w domu (a czasem i gdy Was nie ma, bo przecież sam się po 2-3 godzinach wyłączy…) i zwyczajnie robi za tło do waszego życia, to na rachunkach za prąd odczujecie to znacznie bardziej dotkliwie. W tym przypadku uwzględniliśmy średnio 8 godzin dziennego używania telewizora z mieszanym wykorzystaniem treści HDR i SDR.
Pomiar miesięcznego kosztu energii zużywanej przez różne telewizory - Archetyp nr 2
[PLN/miesiąc], mniej = lepiej, 8 godziny dziennie, mieszany typ treści
65" QLED Budżet | 32,0 |
55" QD Mini LED | 34,5 |
55" W-RGB OLED | 35,4 |
65" QD-OLED | 36,9 |
65" W-RGB OLED | 39,6 |
65" QD Mini LED | 41,5 |
65" QLED Premium | 44,7 |
77" QD-OLED | 46,6 |
65" QD Mini LED 8K | 66,8 |
85" QD Mini LED 8K | 89,0 |
50" Plazma | 91,5 |
W tym przypadku w niektórych telewizorach bez problemu przekraczamy 40 zł za prąd w skali miesiąca! I mowa tu o tych najtańszych modelach, które cały czas stale korzystają z podświetlenia LED. Ponownie niechlubną palmę pierwszeństwa dzierżą telewizory 8K, przekraczając barierę 60 zł na miesiąc przy 65". Dla najdroższego w utrzymaniu telewizora z naszych testów mówimy o płaceniu ponad 1000 zł co roku za prąd zużywany przez telewizor! Przy okazji pokrywa się to z 3x mniejszym telewizorem plazmowym... Przyznamy, że dla nas pisanie tego artykułu było jak wiadro zimnej wody wylanej prosto na głowę i chyba jednak pora lepiej kontrolować, kiedy i jak telewizor jest używany.
Co wybrać, jeżeli szukamy oszczędnego telewizora?
Na koniec jeszcze pozostał wniosek z powyższych testów dla osób, które dopiero przymierzają się do zakupu lub wymiany telewizora. Co wybrać, aby potem nie przepłacać? Cóż, bez wątpienia najtańsze są tutaj… najtańsze telewizory. Przeciętna, co by nie powiedzieć niska jakość obrazu, jaką oferują wynika między innymi ze słabszego podświetlenia – często nawet nie bezpośredniego (tylko krawędziowego). Mając jednak na uwadze, jak blisko za nimi są nowoczesne, nieporównywalnie lepsze w kwestii osiągów i jakości obrazu, telewizory z podświetleniem mini LED, to właśnie one w naszym mniemaniu zyskują miano najbardziej ekologicznych. Powiecie: "Ale jak to? Na wykresie OLED zajmują lepsze pozycje!" - już spieszymy wyjaśnić - nasz test nie był znormalizowany pod kątem parametrów wyświetlania obrazu, a użyty w teście mini LED był w stanie generować ponad 2500 nit (o czym panele OLED nadal mogą tylko pomarzyć) - jeżeli skręcimy sobie jaśnosć do poziomu oferowanej przez OLED, to wyniki się odwrócą i stąd właśnie nasz werdykt.
Najgorzej w tej materii, jak zwykle, wypadają panel 8K – tutaj największe modele o przekątnej 85” i wyżej dosłownie mogą zimą dogrzewać pomieszczenie niegorzej niż kaloryfer wiszący na ścianie obok. Nie bez powodu Unia Europejska postanowiła ten precedens ukrócić, z czym się całkowicie... nie zgadzamy. Aby uzyskać jakość obrazu oferowaną przez te panele, niestety trzeba zużyć więcej energii i jest to koszt, który każdy nabywca (telewizora kosztującego ponad 25 tysięcy złotych) z przyjemnością poniesie i zawiść ze strony europosłów jest dla nas nieszczególnie zrozumiała.
Na koniec jeszcze taka myśl - jeżeli koniecznie chcecie nabyć wielkoformatowy telewizor, ale obawiacie się zabójczych rachunków za prąd i przy tym należycie raczej do pierwszego archetypu, to warto rozważyć jeszcze projektor – tutaj zużycie prądu dla ekranu o przekątnej 120” będzie oscylować w okolicy tego, co pobiera 55-calowy panel LCD o podobnych parametrach. Tu niestety koszt zakupu (projektora i ekranu) jest znacznie wyższy.
Czego byście jednak nie wybrali w miejsce starego telewizora plazmowego lub LCD z lampami jarzeniowymi, wyjdziecie znacznie na plus. Często może się okazać, że jeżeli dużo używacie telewizora, to stary model co miesiąc zużyje więcej prądu, niż wyniosłaby was rata za nowszy telewizor…
- Wideorelacja ze stanowiska Samsung – plotki potwierdzone?
- Granie w salonie – jest wiele możliwości. Jak zrobić to dobrze?
- Duże i porządne monitory dla graczy są za drogie? Jest na to prosty sposób
- Przetestowaliśmy 98-calowy Neo QLED QN90A od Samsunga – czy faktycznie jest wart małej fortuny?
- Testowaliśmy 110-calowy micro LED od Samsunga – to naprawdę jest warte 700 tysięcy złotych
Komentarze
9Bo zużycie prądu przez procesory lub karty graficzne do wydajności nie są wspułmierne
Z prostego dzielenia liczb na ostatniej fakturze wyszło mi że 1kWh kosztuje mnie 81gr.
Robiłem ostatnio prosty spis z faktur od 2016 roku i wyszło mi że różnica pomiędzy 2016 a 2023 nie jest aż taka duża (może 15-20gr więcej na jednej kilowatogodzinie)