Mimo że IE9 jest jeszcze w fazie beta i Microsoft obiecuje, że ma jeszcze kilka asów w rękawie, musimy przyznać że najnowsza przeglądarka - mówiąc kolokwialnie - daje radę.
Przede wszystkim jest znacznie szybsza od poprzedniczki i to widać. Nowy silnik JavaScriptu wyraźnie zwiększył wydajność, podobnie jak wbudowana sprzętowa akceleracja GPU, którą jak dotąd oferuje tylko Firefox począwszy od wersji 4 beta 5. Co więcej, IE9 bardzo szybko się uruchamia, a nawet ma funkcję do optymalizacji tego zadania, która wskazuje rozszerzenia spowalniające jej start.
Docenić należy kilka wprowadzonych przez Microsoft narzędzi. Możliwość przypinania stron do paska zadań oceniamy bardzo pozytywnie, zwłaszcza gdy witryna współpracuje z IE9 i wyświetla listę szybkiego dostępu do poszczególnych treści. Ta funkcja może być jedną z kluczowych, które będą przemawiać za zmianą dotychczasowej przeglądarki na IE9, jeśli tylko wystarczająco dużo serwisów wprowadzi takie ułatwienia.
Pojawił się także pasek wspólny OneBox dla wyszukiwania, adresów URL czy adresów stron zaciąganych z historii. To jeden z elementów świadczących o tym, że Microsoft zdecydował się na minimalistyczny design, co według nas jest dobrym posunięciem. Poprawiono także bezpieczeństwo, obsługa standardów jest lepsza, mamy nawet menedżera pobierania z mechanizmem wykrywającym złośliwe oprogramowanie.
IE9 beta to udana przeglądarka. Jej obsługa jest łatwiejsza, poprawiono obsługę standardów, zmienił się silnik JavaScriptu, doszło parę nowości, a przede wszystkim zmieniła się szybkość działania. Aplikacja Microsoftu przestała być ociężałym programem, który irytuje wolnym działaniem i wolnym ładowaniem stron. W końcu dorównuje swoim konkurentom i warto ją wypróbować.
Podsumowanie: | ||
plusy: | ||
minusy: |
Przeczytaj także | ||
Dysk SSD idealny na system | Najlepsze bezpłatne programy na 2010 rok |
Komentarze
37Ale widać, że w Microsofcie coś zrobili ;)
ktoś musi być najszybszy
Wówczas posiadacze Windows 7 bardzo skorzystają na takich możliwościach IE9 i być moze zrezygnują z Firefoksa czy Chrome, albo przynajmniej będą mieć zainstalowane dwie przeglądarki. ;)
Jedyne czym może się poszczycić nowe IE9 to akceleracja sprzętowa. No ale taki bajer ma już FX4, Chromium7, Opera także szykuje się do zaprzęgnięcia karty graficznej.
Nowe IE9 nic szczególnego nie wprowadza, dopiero co zaczął poprawnie obsługiwać stare standardy (ACID3). W HTML5 i CSS3 wybada blado. Wydawanie przeglądarki co kilka lat to jakaś kpina. Aż dziw bierze, że jeszcze ktoś z tego korzysta (albo ma taki zamiar).
Tak na poważnie jeśli przejdzie test Acid3 w 100% i testerzy wykażą wyjątkowo dobre wyświetlanie treści stron to webmasterzy w końcu będą mogli używać jedynie IE9 do testowania stron powołując się na twierdzenie "w IE9 poszło pięknie to i indziej będzie też dobrze".
Co do XP to powolny i zasobnożerny przeżytek, w porównaniu do Win7 mógłby już nie istnieć a mówi to fan Linuksa :)
FF zatrzymał się w rozwoju od jakiegoś roku, wersja 4 poza paroma dodatkami to ukradnięty z Opery pasek i kilka wodotrysków. Reasumując przyzwyczajeniem lub głupotą (innych powodów nie widzę) jest używanie firefoxa kiedy ma się do wyboru kilka dużo lepszych przeglądarek.
Opera ma świetne pomysły, takie jak pełny cache historii (brak przeładowania przy back/forward), karty na pasku, etc. Silnik również jest bardzo dobry, podobnie jak Chrome, ale brak dodatków nie pozwala na wyjście z cienia innych przeglądarek.
IE9 ma nadal spore wady w interfejsie, który potrafi "znieruchomieć" na kilka sekund przy wczytywaniu strony, otwieraniu lub zamykaniu kart. Tak samo zachowuje się IE8, więc w tym zakresie niewiele się zmieniło. Silnik jest wydajny, ale posiada spore niedoskonałości, które wychodzą choćby w teście HTML5.
Firefox jest przede wszystkim elastyczny, a możliwości silnika zeszły na plan dalszy. Tysiące dodatków i innych możliwości dostosowania są główną siłą tej przeglądarki. Powoduje to, że przeglądarkę może używać tak samo pani Krysia z księgowości, jak i jej administrator i każdy może ją tak skonfigurować, by wykazywała krańcowo różne zachowania. Bywa mułowaty, wolny, itp, ale nadal pozwala swoje wady maskować dodatkami (np. zżerające pamięć karty? - jest BarTab).
Nie ma idealnej przeglądarki, są lepsze i gorsze dla różnych osób, ale warto bezstronnie spojrzeć na to z boku.
A juz zupelnie przerazajace/komiczne jest to, ze IE9 przenosi czesc zadan na VGA. Moze w przyszlosci bedzie wymagac co najmniej SLI/CF? Jesli dzis wymaga minimum Visty to czemu nie konkretnej konfiguracji VGA czy CPU? Jedna rzecz, ktora zawsze jest "dostarczana w pakiecie" z IE jest wieksza zasobozernosc. Od wersji 4 kazda nastepna pochlaniala coraz wiecej i wiecej zasobow, a to w koncu jest tylko przegladarka internetowa a nie aplikacja CAD/CAM.
Opera rzadzi i basta. Nie obchodza mnie zadne dodatki, problemy z wtyczkami etc, bo po zainstalowaniu wszystko jest tak jak ma byc. Nie zmienilem swojej konfiguracji w Operze od wersji 5, a najlepsza Opera byla w wersji 6.05. W tych ostatnich troche za duzo wodotryskow jak dla mnie. Mimo wszystko "Wielkie Czerwone O" jest bezkonkurencyjne w porownaniu do IE, S, FF i CH.
Niecierpie mieć burdelu w jedny wielgasnym katalogu z pobieranym smieciem z sieci. Wiem ze moge sobie przenies po pobraniu ale po ch.. jak moge miec odrazu tam gdzie chcę.
Jak to wyłączyć? Nie chce miec domyślenego folderu, niech pyta sie grzecznie za kazdym razem!