Współpracuje z Androidem oraz iOS'em
Współpraca systemu Android Wear ze zwykłym Androidem to oczywistość, ale od niedawna mogą używać go również właściciele iPhone'ów. W obu przypadkach warunkiem koniecznym jest instalacja aplikacji o nazwie „Android Wear” na smartfonie. Pobrać można ją za darmo z oficjalnych sklepów: Google Play lub Apple App Store.
Wymagania:
- Android 4.3 (lub nowszy)
- OS 8.2 (lub nowszy)
Spory zestaw tarcz zegarka
Huawei Watch ma fabrycznie zainstalowany zestaw tarcz zegarka. Począwszy od bardzo eleganckich, a skończywszy na sportowych i minimalistycznych. Moim zdaniem zdecydowanie najlepiej prezentują się te przypominające wyglądem klasyczne zegarki analogowe. Idealnie pasują one do okrągłego wyświetlacza.
Tarczę można zmienić na inną w programie Android Wear, ale łatwiej jest wykonać tę czynność na samym smartwatchu. Wystarczy przytrzymać palec na ekranie dotykowym zegarka w chwili, gdy wyświetlana jest tarcza. Po około sekundzie pomniejszy się ona, a użytkownik będzie mógł przewijać kolejne tarcze w lewo lub w prawo i wybrać tę, która spodoba mu się najbardziej.
Przykładowe tarcze zegarka:
Google Now, czyli powiadomienia ze smartfona
Usługa Google Now stanowi fundament Androida Wear. Bez niej system byłby niemal zupełnie pozbawiony funkcjonalności. Dobre jest to, że jest ona niezależna od producenta smartfona i smartwatcha.
Niestety nie w każdym smartfonie jest włączona domyślnie. Jeśli więc nosicie się z zamiarem kupna zegarka z Androidem Wear najpierw włączcie na swoim smartfonie z Androidem usługę Google Now. Zezwólcie jej na dostęp do lokalizacji, by móc korzystać z rozszerzonej funkcjonalności. Pamiętajcie jednak, że Google Now, a przez to pośrednio również Android Wear wymaga stałego połączenia z internetem by zachować pełną użyteczność. Łączność musi być aktywowana w smartfonie połączonym ze smartwatchem.
Jakie powiadomienia wyświetlane będą na smartwatchu? Tak naprawdę wszystko zależy od sytuacji. Usługa Google Now wie o użytkowniku bardzo wiele.
Skanuje skrzynkę pocztową, a w niej np. dokumenty PDF. Jeśli w takim pliku rozpozna kartę pokładową na konkretny lot, to wyświetli informację o godzinie odlotu, numerze terminalu itp. Jeśli rozpozna rezerwację pokoju hotelowego, to przypomni np. o nazwie i adresie hotelu. Jeśli zbliża się godzina o której zazwyczaj kończymy pracę, to na zegarku wyświetli się czas powrotu do domu z uwzględnieniem korków na trasie. Jeśli w kalendarzu Google mamy umówioną wizytę u fryzjera, to też dostaniemy odpowiednie powiadomienie.
Możliwości Google Now są bardzo szerokie. Usługa ta naprawdę bywa przydatna na co dzień. Osoby aktywne, które w swoim kalendarzu mają wiele codziennych spotkań i zadań, bardzo skorzystają na kupnie takiego smartwatcha. Trzeba jednak pogodzić się z tym, że Google wie o naszym życiu często więcej, niż najbliższa rodzina i przyjaciele. Permanentna inwigilacja. ;)
Do bardziej typowych powiadomień zaliczyć trzeba informacje o nadchodzących połączeniach telefonicznych, nieodebranych SMS'ach, e-mailach, prognozie pogody, odtwarzanej muzyce (wraz z prostym systemem przełączania utworów) itp.
Cały system nie został przetłumaczony wciąż na język polski, ale treści powiadomień wyświetlają się bez problemu z polskimi „ogonkami”.
Listę aplikacji dostępnych na smartwatchu wyświetlimy przeciągając palcem z prawej do lewej strony po powierzchni wyświetlacza. W tym miejscu znajdziemy też ustawienia systemowe. Kolejne przeciągnięcie palca przeniesie nas do listy kontaktów.
Z kolei przeciągniecie od górnej krawędzi wyświetlacza ku dołowi, w chwili gdy wyświetlana jest tarcza zegarka, spowoduje wysunięcie menu szybkich ustawień.
Liczymy kalorie, mierzymy puls, kontrolujemy trening
Huawei Watch ma domyślnie zainstalowane aplikacje Daily Tracking i Fitness Tracking. Jak można się domyślić służą do kontrolowania treningu, zwłaszcza w czasie biegania. Po wstępnej konfiguracji (określenie płci, wieku, wzrostu i wagi) możemy rozpoczynać aktywność. Oprócz szacowania spalonych kalorii i przebytego dystansu możemy też zmierzyć swój puls.
Nie miałem okazji porównać dokładności pomiarów z bardziej profesjonalnymi opaskami fitness, ale porównywałem z klasycznym, domowym miernikiem tętna i różnice nie były większe niż 3 uderzenia na minutę. Wygląda więc na to, ze Huawei Watch jest wystarczająco precyzyjny.
Do ciekawostek zaliczam to, że karty Google Now na smartwatchu można przewijać szybkim ruchem nadgarstka. Z kolei wyświetlacz można przełączyć w stan „przygaszony” przykrywając go całego dłonią.
Przycisk boczny
Do czego służy? Pojedyncze wciśnięcie przełącza wyświetlacz między stanem „przygaszonym”, a normalnym interfejsem. Podwójne, szybkie przyciśnięcie sprawi, że wyświetlacz zegarka wyłączy się zupełnie i zablokuje się (nie będzie reagował na dotyk). Dopiero kolejne dwa kliknięcia przywrócą go do życia.
Gdy otwarta jest aplikacja na zegarku, to pojedyncze kliknięcie zminimalizuje ją (będzie działać w tle). Długie przytrzymanie przycisku sprawi, że wyświetli się lista aplikacji na smartwatchu.
Bateria
Na temat baterii wiele pisać nie trzeba. Producent deklaruje czas pracy wynoszący typowo 1,5 dnia, a moje testy wskazują na to, że jest to prawda. Jeśli spędzałem dzień bardzo aktywnie (mapy nawigacji samochodowej na zegarku, odtwarzanie audio i kilkunastokrotne korzystanie z pulsometru), to zegarek działał 1 pełny dzień. Maksymalny czas jaki osiągnąłem to 2 dni.
Podsumowanie
Huawei Watch spodobał mi się pod kilkoma względami. Jest solidny (zwłaszcza w wersji nielakierowanej), ma świetne szafirowe szkło odporne na typowe zarysowania, a całość została utrzymana w eleganckiej, minimalistycznej konwencji. Obudowa jest też najprawdopodobniej wodoszczelna do pewnego stopnia, ale producent nie podaje z jakim kodem IPxx mamy do czynienia.
Pod względem sprzętowym nie mam mu wiele do zarzucenia. Okrągły wyświetlacz AMOLED należy do najlepszych z jakimi miałem do czynienia z smartwatchach. Na co dzień przydaje się pulsometr i funkcja krokomierza, a niekiedy także barometr. Szkoda jednak, że mała bateria wystarcza zaledwie na 1,5 dnia ciągłej pracy. Wyjeżdżając w kilkudniową podróż trzeba pamiętać o zabraniu stacji ładującej, albo… klasycznego zegarka na zmianę. ;)
System Android Wear nie zaskoczył mnie pod żadnym względem. Używam go na co dzień w smartwatchu innej firmy i znam jego możliwości. Powiadomienia z usługi Google Now potrafią być bardzo przydatne, ale poza tym system jest nudny i mniej intuicyjny w obsłudze od Tizena ze smartwatchów Samsunga.
Czy polecam zatem Huawei Watcha? Moim zdaniem jest ładniejszy niż LG G Watch R, ma lepszy wyświetlacz od Moto 360, ale jest mniej interesujący i mniej przyjemny w obsłudze niż np. Samsung Gear S2.
W czasie testu nie znałem jego oficjalnej ceny na rynek polski. Jeśli będzie oscylowała wokół 1000 zł, to wolałbym dołożyć nieco i kupić Samsunga lub zupełnie zmienić podejście i wybrać coś z oferty Pebble.
Ocena końcowa:
- szkło szafirowe z dobrą powłoką oleofobową;
- solidna koperta ze stali nierdzewnej;
- dobrej jakości wyświetlacz AMOLED;
- bardzo łatwa wymiana paska;
- łączność Bluetooth i Wi-Fi;
- pulsometr, barometr, krokomierz;
- współpracuje z Androidem oraz iPhone'ami;
- dość krótki czas pracy na baterii;
- powłoka lakiernicza niezbyt odporna na uszkodzenia;
- interfejs nie jest przetłumaczony na język polski;
Komentarze
7Jednak zbyt krótka praca na baterii dyskwalifikuje narazie wszelkie urządzenia tego typu. Zrozumiałbym 5-7 dni ale 1-3 dni góra zdecydowanie mnie nie zadawała.
Już widzę, jak Huawei to wyjdzie... kto będzie chciał zegarek do Androidowych telefonów, kupi S2, kto będzie chciał do Apple'a, kupi Apple Watch.