Honor zarządzany jest przez system Android 2.3.6 Gingerbread. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, domyślny interfejs OS-a został zastąpiony innym, przygotowanym przez producenta. Musimy przyznać, że spisywał się on całkiem dobrze w czasie kilku dni intensywnego testowania. Tak naprawdę szybkość działania interfejsu zaskoczyła nas nieco. Nie jest ona idealna, ale mieliśmy już do czynienia z interfejsami, które lagowały znacznie bardziej nawet w smartfonach dwurdzeniowych.
Oprócz głównych elementów interfejsu użytkownika producent postanowił też poprawić nieco wygląd niektórych dodatków takich jak widżety, skróty i foldery. Modyfikacji uległy też niektóre aplikacje.
Zamiennik standardowego androidowego interfejsu miał w teorii delikatnie rozszerzyć funkcjonalność i polepszyć wygląd, ale przy założeniu, że płynność działania pozostanie na wysokim poziomie. Jak się jednak okazało, optymalizacja działania pozwoliła nawet na zastosowanie prostych efektów 3D. Dobrym przykładem jest przesuwanie pulpitów wirtualnych.
Do wyboru mamy trzy efekty – przezroczysty sześcian (pseudo 3D), obrót pulpitu wokół własnej osi pionowej lub przesuwanie tradycyjne (slajd).
Jeśli komuś znudzi się domyślny motyw graficzny bez problemu pobierzemy nowy bezpłatny (lub płatny) ze sklepu Google Play. Szukać powinniśmy po haśle „aHome theme”.
Ekran blokady dumnie prezentuje wielofunkcyjny okrąg. Przeciągając środkową kłódkę do góry otworzymy rejestr połączeń telefonicznych, jeśli ruszymy w lewo otworzy się skrzynka wiadomości SMS, przeciągnięcie w dół aktywuje kamerkę smartfona pozwalając tym samym na błyskawiczne rozpoczęcie fotografowania lub filmowania. Ostatnia opcja to ruch w prawo, którym odblokujemy i otrzymamy dostęp do pulpitu.
Górny pasek systemowy, podobnie jak w innych smartfonach z typowym Androidem 2.3, pełni rolę obszaru powiadomień. Po jego rozwinięciu ku dołowi oczom użytkownika ukazuje się lista obejmująca informacje o aktualizacjach, instalowaniu aplikacji, rodzaju połączenia z komputerem, odtwarzanych multimediach i szereg innych.
Lista aplikacji podzielona została na ekrany, z których każdy mieści maksymalnie 16 elementów. Dotykając ikonki ustawień w dolnej części ekranu przechodzimy do trybu edycji, w którym ikonki zaczynają drżeć na styl znany z iOS-a. W tym momencie aplikacje możemy przemieszczać, grupować, a nawet błyskawicznie odinstalować. Taka opcja przydałaby się w każdym Androidzie.
Ilość aplikacji jest całkowicie wystarczająca do wygodnego rozpoczęcia użytkowania telefonu. Jednym z dobrych przykładów jest program kontrolujący ilość danych przesyłanych drogą komórkową. Większość osób, które wykupiły pakiety internetowe (właściwie niezbędne w nowoczesnym smartfonie) muszą liczyć się z limitami wynoszącymi zazwyczaj od kilkuset MB do kilku GB miesięcznie. Po przekroczeniu tego limitu możemy narazić się na dodatkowe koszty, dlatego warto uruchomić aplikację Menedżer Ruchu, która dopilnuje wszystkiego sama. Określić możemy limity dzienne i miesięczne.
Jeśli jesteśmy w podróży i potrzebujemy szybko zapisać kilka ważnych informacji możemy skorzystać z programu o nazwie Richpad, który okazał się całkiem funkcjonalny. Dopasować możemy nie tylko kolor i grubość kreski, ale również teksturę i kolor kartki. Bez problemu dodamy też wpisy za pomocą klawiatury i wkleimy grafiki.
Dla zwolenników minimalizmu dostępna jest też bardzo prosta aplikacyjka o nazwie Notatnik, w której nie sformatujemy, ani nie narysujemy niczego ciekawego, ale tradycyjną notatkę pisaną czcionką systemową wprowadzimy jeszcze szybciej niż w Richpadzie.
Jeśli ktoś zamierza korzystać z wybierania głosowego numerów za pomocą aplikacji o nazwie Wybieranie głosowe, to szczerze odradzamy. W czasie testu nie udało się ani razu połączyć z kimkolwiek.
Jeśli szukamy telefonu, który w prosty sposób pozwoli zablokować wybrane numery telefonów, to Huawei Honor będzie dobrym wyborem. Dzięki programowi o nazwie Ochrona otrzymamy dostęp do centrum zabezpieczeń i prywatności. Tutaj dodać możemy delikwentów do czarnej listy. ;-)
Szybki dostęp do najnowszych informacji zamieszczonych przez znajomych z serwisów społecznościowych zapewnia aplikacja o nazwie Strumienie. Dodać możemy konto Facebooka i Twittera.
Podgląd dokumentów biurowych typu DOC, XLS czy PPT możliwy jest dzięki pakietowi Documents To Go. Niestety mamy tu do czynienie zaledwie z czytnikiem, a nie pełnym edytorem tekstu. Rozszerzona funkcjonalność wymaga wykupienia odpowiedniej licencji.
Chcemy przeistoczyć smartfona w kieszonkowy serwer multimediów? Nie ma problemu! Dzięki łączności Wi-Fi i funkcji DLNA możliwe jest dzielenie się multimediami ze znajomymi oraz utworzenie domowej sieci (odbiorniki muszą obsługiwać standard DLNA).
Klient poczty elektronicznej oferuje właściwie typową dla Androida funkcjonalność i opcje konfiguracyjne, ale pochwalić musimy go za bardzo płynne i bezbłędne działanie oraz intuicyjną obsługę.
Klawiatura Huawei Honora nie należy do najwygodniejszych z jakimi mieliśmy do czynienia w przypadku ekranów o przekątnej około 4 cali. Mimo to zaliczamy ją do bardzo udanych, gdyż producent zastosował nieźle działający algorytm rozpoznawania wprowadzonego znaku, a podpowiedzi i korekta w języku polskim działają wyśmienicie.
W orientacji horyzontalnej pisze się dużo wygodniej ze względu na większą powierzchnię pól znaków.
Jeśli otwarliśmy zbyt wiele aplikacji i z części z nich nie mamy zamiaru korzystać przez dłuższy czas, to możemy w prosty sposób zatrzymać ich działanie. Wystarczy przytrzymać przez około sekundę pojemnościowy przycisk HOME pod ekranem.
Przeglądarka internetowa wspiera technologię Adobe Flash.
W systemie zainstalowana została też przydatna i prosta w użyciu aplikacja do wykonywania oraz przywracania kopii zapasowych najważniejszych danych oraz aplikacji. Jest to rzecz niezmiernie przydatna osobom, które muszą z jakichś względów przywrócić system do ustawień domyślnych, lub np. przesiadają się z jednego telefonu na drugi. Takiego programu brakuje w wielu droższych telefonach, więc jego obecność w Huawei jest dużym atutem.