Po co iść do kina, skoro wystarczy założyć je na głowę? Testujemy HP Reverb G2!
Pierwsza generacja gogli wirtualnej rzeczywistości HP Reverb spotkała się raczej ze stonowanym przyjęciem przez rynek. Producent znacznie jednak swój projekt udoskonalił. Czy gogle VR HP Reverb G2 podbiją serca graczy, kinomaniaków i... kibiców?
Mija dokładnie rok, od kiedy przyjrzeliśmy się bliżej pierwszej generacji gogli VR od HP i prawie pół roku od premiery samego modelu HP Reverb G2. Uznaliśmy, że to wystarczająco dużo czasu, aby doszlifować produkt po premierze, a poza tym chcieliśmy w końcu zobaczyć, na co stać gry Medal of Honor: Above and Beyond oraz Star Wars: Squadrons w połączeniu z goglami VR :)
Zestaw pozornie wygląda bardzo znajomo.
HP Reverb G2 – jak bardzo ewoluowały?
W opakowaniu, które w zasadzie może służyć za codzienne miejsce odkładania gogli, znajdziemy nie tylko sześciometrowy przewód do połączenia zestawu z komputerem, ale również osobny zasilacz do tego przewodu (wpinany tym razem od strony komputera!). Pozwala to używać gogli, nawet jeżeli nie posiadamy złącza USB, zapewniającego odpowiednie zasilanie. Bezwzględnie jednak musimy skorzystać ze złącza DisplayPort (choćby tego ukrytego czasami w USB-C).
HP przewidziało nawet brak pełnowymiarowego złącza DisplayPort oraz USB-C – w zestawie znajdziemy stosowne adaptery.
Gogle po wyjęciu z pudełka okazują się być zaskakująco lekkie (550 g), a jednocześnie sprawiają wrażenie solidnie wykonanych. Czarny matowy plastik jest bardzo dobrze spasowany na łączeniach, a do tego całkiem odporny na palcowanie. Od razu też rzucają się w oczy dwie dodatkowe kamery, umieszczone z boku urządzenia, których mocno brakowało w pierwszej generacji.
Logo HP na środku gogli jest podświetlane podczas pracy urządzenia.
Z boku, podobnie jak w poprzednim modelu, mamy dwa głośniki, które tym razem pochodzą prosto z zestawu Valve Index. To bardzo pozytywna zmiana - dźwięk w grach, takich jak Beat Saber, jest bardzo przyjemny i zaskakująco kompletny. A to wszystko bez poczucia noszenia słuchawek, co poprawia nieco immersję, ale tylko pod warunkiem, że możemy się zamknąć w dobrze wygłuszonym pokoju…
W przeciwieństwie do pierwszej generacji, „słuchawki” już nie są odginane, ale nadal można regulować wysokość oraz kąt ich ułożenia.
HP odrobiło lekcje – system montażu na głowie jest nieporównywalnie lepszy!
Każdy, kto kiedykolwiek miał na głowie pierwszą generacją HP Reverb, widzi już po powyższych zdjęciach, że musi być lepiej. I w rzeczywistości jest. Obejma w nowych goglach ma znacznie grubszą gąbkę z tyłu głowy, a sam jej kształt powoduje znacznie mniej punktowy nacisk. W praktyce, mimo że gogle przytyły o blisko 100 g, sprawiają wrażenie jeszcze lżejszych.
Kabel jest całkowicie nieodczuwalny, aż do momentu, gdy zetknie się z naszymi plecami. W doprowadzeniu go tam pomaga opcjonalna klamra.
Największa zmiana na plus dotyczy jednak kabla oraz systemu jego mocowania. Kabel w HP Reverb G2 posiada wyprofilowaną bardzo długą końcówkę, którą wprowadzamy niejako nad lewe oko. Tak wpięty kabel staje się integralną częścią zestawu i nie czuć w ogóle jakoby był „doczepiony”. Naturalnie układa się wzdłuż obejmy do klamry z tyłu i dalej swobodnie opada po naszych plecach.
To kolejna ogromna zmiana – kabel jest co najmniej 2x mniejszy i 3x lżejszy, ale przede wszystkim łączy gogle bez dodatkowych adapterów z PC!
Od strony oczu również mamy znaczną zmianę – obecnie cały element, który przykładamy do twarzy jest mocowany na magnes do gogli. W praktyce jednak zdejmuje się go tylko po to, aby wpiąć pod niego przewód sygnałowy… Widzimy tu zmarnowany ogromny potencjał na chociażby dostarczenie w zestawie 2-3 takich wkładów, aby w rodzinie każdy miał „swój”. Co ciekawe, nigdzie też (pół roku po premierze rynkowej) nie widzimy możliwości dokupienia takiego elementu w formie zamiennika…
W przeciwieństwie do poprzedniego modelu, tutaj nie zdejmiemy samej gąbki w celu jej wyprania.
Przestrzeń między soczewkami a goglami jest podobna jak poprzednio, co oznacza, że są problemy ze zmieszczeniem nawet nieprzesadnie dużych okularów. Zwykle da się je włożyć, ale znacznie pogarsza to komfort użytkowania, a okulary potrafią wbijać się w takim układzie w nos, ponieważ gogle są ponownie bardzo szczelne pod względem izolowania nas od rzeczywistości.
Gogle leżą bardzo wygodnie, ale tylko, jeśli nie używamy okularów.
Dwa razy więcej kamer i nowe soczewki!
Technicznie rzecz biorąc największa zmiana dotyczy właśnie tego aspektu, czyli największej bolączki pierwszego HP Reverb – ilości kamer śledzących ruch głowy względem otoczenia oraz ruch padów. Dołożenie dwóch kamer po bokach z pewnością poprawia odczytywanie pozycji padów w grach, w których często i z dużą siłą musimy nimi machać (ponownie przykładem może być Beat Saber).
Rozstaw soczewek można manualnie regulować suwakiem od spodu urządzenia – co ciekawe, powoduje to wyświetlenie wartości wybranego rozstawu w OSD gogli.
Bez zmian pozostały same matryce, zatem ponownie mamy do czynienia z dwoma panelami LCD o rozdzielczości 2160x2160 (po jednym na oko). Nowe są natomiast soczewki – podobnie jak głośniki, pochodzą od Valve Indeks, co należy uznać za dużą zaletę i dobrą zmianę.
Nowe soczewki trzeba przyznać że robią robotę!
Przy okazji warto wspomnieć, że HP Reverb G2 posiada dwa mikrofony, zatem mamy na głowie kompletny zestaw do cieszenia się grą zespołową online :)
Może HP Reverb G3 doczeka się kamery od spodu ;)
Pady też zmieniono, ale niekoniecznie dużo na tym zyskały
Pora przejść do mniej ekscytującej części nowości – do padów. Te w poprzednim modelu były naprawdę toporne w wykonaniu, a do tego podczas używania łatwo było niechcący otworzyć klapkę na baterię (tu ponownie mamy zasilanie z 2x AA). W tej kwestii mamy bardzo dużą poprawę. Pady dużo lepiej leżą w ręce i to w każdej grze, może poza (tak, tak, uwielbiamy tę grę) Beat Saber’em.
Pady nabrały krągłości i znacznie skrócił się ich uchwyt. Klapka na baterie w końcu przestała się sama wysuwać podczas intensywniejszych ruchów.
Niestety HP pozostawiło bez zmian „aureolę” z czujnikami, co oznacza, że ponownie bardzo często pady będziemy o siebie obijać, próbując np. przeładować broń we wspomnianym na wstępie Medal of Honor: Above and Beyond… Co więcej, nawet mimo dodatkowych kamer, pady nadal mało stabilnie pozycjonują się w wirtualnym świecie oraz gubią się, gdy machamy nimi w dół lub za siebie (zgadnijcie, w jakiej grze potrafi to zepsuć zabawę :)).
Finalnie zmiana w padach na plus, ale szkoda, że nie w kluczowych aspektach działania.
Specyfikacja gogli HP Reverb G2
Cena w dniu testu: | 3199 zł |
Gwarancja: | 36 miesięcy |
Kompatybilny system operacyjny: | Windows 10 build 1903 |
Wymagania sprzętowe: | Procesor Intel Core i5 lub AMD Ryzen 5; 8 GB pamięci systemowej; Złącze USB-C (dołączony adapter); Karta graficzna Nvidia GTX 1080, AMD Radeon RX 5700 lub lepsze; |
Waga: | 550 g |
Rozdzielczość: | 2x 2160x2160 px |
Pole widzenia: | 114° |
Odświeżanie: | 90 Hz |
Panele: | LCD z tylnym podświetleniem LED; regulacja rozstawu; soczewki Valve |
Kamery: | 4 |
Mikrofony | 2 |
Głośniki: | Stereo |
Zasilanie padów: | 2x bateria AA |
Zawartość zestawu: | gogle HP Reverb G2; dwa pady; 4 baterie AA; przewód połączeniowy do gogli; Zasilacz sieciowy; adapter USB-A -> USB-C; adapter MiniDP -> DisplayPort |
Jak to działa w praktyce?
HP Reverb G2 działają w każdym zastosowaniu, jakie powszechnie dla gogli VR obecnie można wymyślić. System Windows 10 z nakładką Mixed Reality Portal można obsługiwać z ich pomocą dosłownie cały dzień (miła odmiana, jeśli za oknem rzeczywistość jest szarobura).
W razie potrzeby można płynnie przejść do SteamVR, ale część gier i aplikacji bez problemu działa bezpośrednio z poziomu portalu Mixed Reality. Poza grami w szczególności praktyczne wydaje się tu oglądanie filmów. Gogle HP Reverb G2, dzięki jednej z najwyższych rozdzielczości soczewek, jakie można obecnie otrzymać w konsumenckich goglach VR, świetnie spisują się jako zamiennik nie tylko bardzo dużego telewizora, ale dosłownie mogą nam zastąpić wycieczkę do kina!
Niebawem Mistrzostwa Europy w piłce nożnej (EURO 2021) – a gdyby tak każdy mecz oglądać na wirtualnym ekranie kinowym, siedząc wygodnie i bezpiecznie w swoim domu?
Do naszej dyspozycji mamy nie tylko odtwarzacz multimediów z zasobów naszej domowej sieci/komputera (dowolne formaty), ale również aplikacje VoD (jak Netflix) oraz możliwość odtwarzania treści bezpośrednio w przeglądarce internetowej (np. YT albo właśnie transmisje na żywo z meczów EURO 2021).
Film z prezentacją trybu kinowego w aplikacji Bigscreen dostępnej za darmo na SteamVR
Uwaga - film zawiera drastyczne sceny nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich!
Filmy w 4K prezentują się bardzo dobrze, a niektóre branże kinematografii bardzo mocno zyskują dzięki zastosowaniu gogli.
Czy na HP Reverb G2 dobrze się gra? Czy każdy gracz powinien mieć obok PC wieszak z goglami VR?
Pod względem faktycznej interaktywnej rozrywki, gogle HP nie mają się czego wstydzić. Co więcej, wraz z coraz większą popularyzacją takich gogli, również coraz więcej gier dodaje ich obsługę. Z pewnością granie w gry wyścigowe z goglami i kierownicą nabiera zupełnie nowego poziomu immersji, ale jeszcze lepiej sprawa MOGŁABY wyglądać w Star Wars Squadron, gdyby te nie poszły na łatwiznę i ograniczyły się do samego obrazu na VR. Przecież ta gra aż się prosi o obsługę padami sterowania, ale niestety mimo gogli na głowie nadal musimy (na ślepo…) używać klawiatury :/
Zupełnie czymś innym są natomiast gry od początku tworzone z myślą o VR, takie jak testowany przez nas w zeszłym roku Half-Life Alyx albo wspomniany we wstępie - Medal of Honor: Above and Beyond. Tutaj zestaw HP sprawdza się raczej przeciętnie, ze względu na kontrolery właśnie. Przygody Alyx ogrywa się dosyć topornie bez rozbudowanej mechaniki mapowania palców, natomiast świetny i bardzo zróżnicowany shooter z serii Medal of Honor systematycznie daje nam znać, że kontrolery są za duże, aby całkowicie bez skrępowania operować wirtualną bronią.
Odświeżanie 90 Hz jest dobrze dopasowane do wysokiej rozdzielczości, z jaką operują gogle. Zestaw testowaliśmy z pomocą wcześniej opisanego komputera dla graczy OMEN 30L o wysokiej, ale jeszcze nie topowej konfiguracji sprzętowej (w bardzo przyzwoitej cenie). Wydajności było w każdej grze stanowczo pod dostatkiem i płynność animacji oraz szybkość odświeżania właśnie, pozwalały zbudować przekonujące złudzenie rzeczywistości. Łącząc to z niedostrzegalnym opóźnieniem obrazu oraz bardzo dobrym odizolowaniem wizualnie świata zewnętrznego, otrzymujemy mieszankę pozwalającą na nawet bardzo długie seanse w grach, bez obawy o problemy z działaniem błędnika.
Jedyne, co może nas zmusić do przerwy w grze to… zmęczenie mięśni :)
Czy HP Reverb G2 to godny polecenia zestaw VR?
Trzeba oddać HP, że zmiany w goglach Reverb są bardzo duże, wręcz może nawet większe niż sugeruje to tylko dopisek G2 do nazwy poprzednika. Zestaw jest wykonany bardzo solidnie oraz ergonomicznie (co jest ogromną zmianą względem pierwowzoru). Mimo że same wyświetlacze pozostały bez zmian, to jednak zmiana wszystkiego wokół, włącznie z soczewkami, sprawiła, że mówimy o zupełnie nowej jakości produktu.
Tutaj dobrze widać jak bardzo odchodzono kabel i że całe wcześniejsze zamieszanie ze złączami przesunięto bliżej komputera. Od strony użytkowniak mamy tylk 5 metrów gładkiego przewodu.
Biorąc pod uwagę, że cena pozostała taka sama, a już pierwsze gogle był całkiem dobrze wycenione, to w zasadzie trudno byłoby nie polecić Reverb G2. Jedyne, w czym nie sprawdzą się zbyt dobrze, to gry wymagające szybkiego i precyzyjnego operowania padami. Jeżeli chcemy bić rekordy w grach, takich jak Beat Saber, to zdecydowanie czeka nas ogromna dawka irytacji. Niemniej HP Reverb G2 wystarczy do casualowego grania w takie tytuły.
Na zdjęciu tego do końca nie widać, ale redaktor emanuje radością mogąc korzystać z gogli HP Reverb G2!
Nie należy też zapominać o tym, że takie gogle z powodzeniem mogą zastąpić nam bardzo duży (i drogi) telewizor, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie mamy nawet miejsca by go zamontować. W cenie 3200 zł otrzymujemy zatem zestaw kina domowego, wypasione akcesorium dla gracza oraz, niekiedy, pomocne narzędzie do pracy. Innymi słowy to świetny wybór, aby zacząć przygodę z wirtualną rzeczywistością, bez znacznego inwestowania.
Ocena końcowa
Opinia o HP Reverb G2
- wyśmienita jakość obrazu,
- świetna izolacja od świata zewnętrznego (poza dźwiękiem),
- bardzo ergonomiczne i lekkie gogle,
- 4 kamery,
- porządnie grające głośniki,
- wygodne w trzymaniu pady
- spore problemy ze stabilnością śledzenia padów przy szybkich ruchach,
- nadal sporo martwej strefy w kamerach,
- trudne do czyszczenia elementy higieniczne,
- problematyczne w użyciu ze średnimi i dużymi okularami
Komentarze
16