Dama Gier twierdzi, że granie na kompie obsysa i wymienia 6 powodów, dla których nie wróci do pecetowego grania.
PC Master Race? No błagam... Gdy ktoś próbuje udowodnić mi, że pecety górują nad konsolami, to wiem, że nie ma pojęcia o wygodzie konsolowego grania.
Typowy #pcmasterrace
O komputerach PC można powiedzieć wiele dobrego. To maszyny uniwersalne, które zmieniły sposób funkcjonowania naszego świata. Przyczyniły się do rozwoju Internetu, zautomatyzowały przemysł, pomogły podbić Kosmos, swoją mocą obliczeniową wspierają różne gałęzie nauki. Są dziś także najpopularniejszą platformą do grania – Steam ma ponad 125 milionów zarejestrowanych użytkowników (dane z 2015 roku). Tylko, że nie świadczy to wcale o wyższości tej platformy nad inną, a jedynie o braku świadomości graczy i często także kwestiach ekonomicznych.
Komputer jest nam potrzebny do nauki i pracy, więc jego zakup jest często podyktowany względami utylitarnymi. A skoro mamy już w domu maszynę multimedialną, którą możemy wykorzystać do zabawy, to po co jeszcze wydawać pieniądze na dodatkowy sprzęt, służący tylko i wyłącznie rozrywce...? W sześciu krótkich punktach postaram się Wam udowodnić, że pecety – pod wieloma względami - nigdy nie dorównają konsolom.
Przy konsoli zapomnisz o wymaganiach sprzętowych
Za trzy miesiące wychodzi kolejna część Twojej ulubionej gry. Producent właśnie opublikował rekomendowane wymagania sprzętowe. Przeglądasz je obgryzając nerwowo paznokcie. Robisz benchmarki zastanawiając się ile pieniędzy zdążysz odłożyć do premiery i czy żona nie zabije Cię po zakupie kolejnej karty graficznej. Potajemnie dokonujesz upgrade'u. Kupujesz grę, pobierasz ją cały wieczór ze Steama, a rankiem wysyłasz do szefa SMS-a, że słabo się czujesz i nie przyjdziesz do pracy.
W końcu z wypiekami na twarzy odpalasz tytuł, zakładasz słuchawki i dostajesz zawału na widok nieznanego błędu. Kopiujesz numer errora do przeglądarki, wczytujesz się w fora, pobierasz najnowsze sterowniki. Walczysz ze swoim pecetem przez najbliższe kilka godzin, podczas gdy Twoi koledzy spamują Cię wspaniałymi screenshotami. Ze łzami w oczach opisujesz swój problem na forum pomocy technicznej i czekasz tygodniami na odpowiedź...
Tymczasem posiadacz konsoli po prostu kupuje grę i wkłada ją do napędu. Bez stresu, bez lęku, bez konieczności wywalania kasy na kolejny podzespół.
Granie na konsoli jest... tańsze (albo przynajmniej porównywalne)
Że co? Przecież pecetowcy kupują setki gier za grosze na różnych wyprzedażach na Steamie czy akcjach pokroju Humble Bundle. A gry na PS4 czy Xbox One to wydatek rzędu 250 zł! Gdzie tu ekonomia?
Po pierwsze konsolowcy mają programy lojalnościowe w rodzaju PlayStation Plus i Games with Gold, w których co miesiąc otrzymują darmowe gry. Uczestnictwo jest co prawda płatne, ale w ramach tego otrzymuje się także możliwość przechowywania zapisów w chmurze i możliwość gry online (tak, wiem, pecetowcy mają to za darmo, ale nie w tym rzecz). Po drugie gry konsolowe szybciej tracą na wartości. Po kilku miesiącach od premiery można je często nabyć za pół ceny.
Po trzecie, cyfrowe wersje gier są często przeceniane i da się nabyć fajne tytuły za mniej niż 50 zł. Po czwarte pudełkowe wersje gier nie są przypisywane do konta – bez problemu pożyczycie je koledze, wymienicie się z kimś na OLX czy sprzedacie w komisie. Po piąte w ramach usługi Share Play (jedynie na PS4) możecie bezpłatnie udostępniać swoje tytuły cyfrowe znajomemu – i odwrotnie. Innymi słowy, można się składać na zakup jednej gry z kimś innym i sporo zaoszczędzić. Po szóste zaś - i dla mnie szczerze mówiąc najważniejsze - nigdy nie będziecie zmuszeni do zakupu dodatkowych podzespołów.
Konsolowe gry są... ładniejsze
Zanim podpalicie stos, który pewnie ułożyliście już pode mną przy poprzednich punktach, zastanówcie się jak będzie wyglądał, powiedzmy Rise Of The Tomb Raider, na komputerze za równowartość 1700 zł (bo tyle kosztuje aktualnie PS4 Pro oferujące najwyższą jakość grafiki wśród konsol). 4K w 60 kl/s? Zdecydowanie nie... By cieszyć się takimi efektami na PC trzeba wydać znacznie, znacznie więcej.
Jasne, konsole także Wam tego nie zaoferują, ale z odległości dwóch czy trzech metrów, przy telewizorze o przekątnej o wiele większej od monitora gwarantuję, że nie zobaczycie specjalnej różnicy. Już na zwykłej PS4, którą zakupicie dziś za 1100 zł gry wyglądają pięknie, a przy PS4 Pro oferującej tryb 4K, większą płynność i wsparcie HDR naprawdę zapomnicie o graniu na PC. Pamiętajcie o tym, że gry na konsole są pisane najczęściej pod jedną platformę, a to gwarantuje o wiele lepszą optymalizację.
Konsolowe gry mają rewelacyjne tytuły na wyłączność
Steam może oferować tysiące gier indie, ale najwięksi producenci gier nigdy nie ominą konsol, bo to na nich właśnie zarabiają najwięcej. Tylko na PS4 zagracie w emocjonujące gry studia Quantic Dream (Beyond: Two Souls, Heavy Rain), czy Naughty Dog (The Last of Us, seria Uncharted). Tylko Xbox One zaoferuje Wam najlepsze gry wyścigowe z serii Forza. Tylko na konsolach zagracie w Red Dead Redemption, Journey, Final Fantasy, Halo - wysokobudżetowe hity, o których będziecie pamiętać latami.
OK, nie znajdziecie tu co prawda gier strategicznych, ale możecie być pewni, że żaden z większych tytułów na konsolach Was nie ominie. Tytułów na wyłączność wychodzi dziś co prawda znacznie mniej niż kiedyś, ale dalej jakościowo są to pozycje, dla których warto zainwestować w konsole. Niewykluczone, że ten trend długo nie potrwa. Patrząc na rozwiązanie Microsoftu (Xbox Play Anywhere), w którym kupioną w wersji cyfrowej grę odpalicie zarówno na Xbox One jak i na komputerze z Windows 10, można przypuszczać, że kolejna generacja konsol rozwinie się w bardziej otwarty ekosystem.
Przy pececie nie odpoczniesz tak, jak przy konsoli
To już nie tylko kwestia wygody. Owszem, z pewnością docenicie granie na dużym telewizorze z pozycji pół leżącej, z systemem, który uruchamia się w kilka sekund i padem, który komfortowo leży w dłoni. Ale przy konsoli odpoczniecie także psychicznie. Gdy pracujecie przy komputerze, a później wracacie do domu i znów siadacie przed pecetem, Wasz umysł tak naprawdę nie odpoczywa. Bo układ dłoni na klawiaturze, siedzenie na krzesełku czy fotelu sprawia, że wydaje Wam się, jakbyście pracowali w dalszym ciągu, choć wcale nie musicie zdawać sobie z tego sprawy. Konsola służy tylko rozrywce i tylko ona sprawi, że Wasze ciało i umysł zrelaksuje się należycie.
Punkt ten z pewnością nie trafi do każdego. Wszak peceta można również podłączyć do dużego telewizora i grać na padach. Wymaga to jednak pewnego wysiłku (chociażby rozprowadzenia kabli), a także znalezienia odpowiednich gier (nie wszystkie wszak wspierają obsługę padów).
Zakładam, że przeciętny użytkownik komputera pracuje przy biurku, a biurko zawsze przegra z wygodną kanapą. Umiejscowienie konsoli w salonie sprzyja także lokalnemu trybowi multiplayer. Kooperacyjnych tytułów powstaje już znacznie mniej niż w przeszłości, ale dalej można popykać w jakieś FPS-y, platformówki czy gry typowo imprezowe z opcją nawet do 8 graczy równocześnie. Jeśli nie macie peceta podłączonego do telewizora, granie na podzielonym ekranie z więcej niż jedną osobą będzie zwyczajną męczarnią.
Konsolowcy mają VR w najbardziej przystępnej cenie
Dokładniej rzecz ujmując - posiadacze PS4 i gogli PlayStation VR. Ten zestaw do wirtualnej rzeczywistości może nie jest najlepszy pod kątem technologicznego zaawansowania, ale wygrywa na innych polach - kosztuje najmniej wśród konkurencji (Oculus Rift, HTC Vive), nie wymaga przemeblowywania pokoju do sprawnego działania, posiada najwygodniejsze gogle i największą bazę gier VR (na ten moment - 57).
Oczywiście powyższe punkty mogą nie trafić w gusta każdego gracza. Są przecież osoby, które grają tylko w RTS-y, albo gry, których na konsolach brak (Dota 2, CS:GO etc.). Ich nie przekonam w żaden sposób. Są też zapaleni high-endowcy, dla których modernizacja peceta to po prostu hobby, a liczba klatek na sekundę przy rozdzielczości 4K stanowi niepodważalny wyznacznik jakości. Ale mam nadzieję, że pozostałe osoby, które do tej pory wciąż wahały się między wyborem ostatecznej platformy do grania, będą miały teraz ułatwione zadanie.
Komentarze
429Chciałbym się przyczepić tylko do kilku rzeczy z wymienionych przez Ciebie punktów:
1) ekonomia zakupu gier - na początku kosztuje 250zł a potem spada. Super, ale dokładnie taka sama zasada dotyczy wszystkich gier na PC nie tylko spod znaku Steam. Nie rozumiem czemu ten argument ma służyć? Jedyny plus jaki widzę w cenie zakupu gier na konsolę to ich dłuższe trzymanie wartości (chociaż nie wiem czy wciąż ma to miejsce tak jak kiedyś)
2) gry na wyłączność - owszem, jeśli ktoś lubi interaktywny film lub ścigankę. A jeśli ktoś lubi strategię lub gry cRPG? Nie ukrywam, że do PC mam podpiętego pada od Xbox`a, ale prawdę powiedziawszy nawet dość dobrze przygotowany pod pady Wiedźmin 3 lepiej współpracuje z klawiaturą i myszą niż z padem. Wszystko jest kwestią wyboru i nie istnieje tu uniwersalne rozwiązanie lepsze od pozostałych.
3) konsolowe gry są ładniejsze - owszem, przy porównywalnej cenie zakupu samego sprzętu oferują lepsze wrażenia wizualne kosztem uniwersalności i możliwości rozbudowy. Znów komu co potrzebne - oba rozwiązania są ok. Naszła mnie tylko taka myśl czy wolę brzydkiego cukierka, który smakuje wybornie, czy piękne świecidełko które mnie zemdli bo np. nie lubię lukrecji ;)
4) odpoczynek - kwestia indywidualna. Mnie osobiście pad na kanapie męczy i wolę posiedzieć przy komputerze ze wspartymi plecami. Ale jak wszędzie wyżej - każdemu według potrzeb.
Niestety wszelkiej maści artykuły PC vs konsole są mam wrażenie pisane pod kątem wywołania gównoburzy w komentarzach bo wszystkie przytoczone przez Ciebie droga Autorko argumenty są mocno dyskusyjne i zależne od subiektywnego postrzegania tematu.
Pozdrawiam graczy i Szanowną Panią Autor multiplatformowo! :)
Jak ktoś jest filthy casualem bez podstaw obycia ze sprzętem elektronicznym, który gra sobie 2 razy w tygodniu po 2 godzinki po pracy, dodatkowo z ograniczonym budżetem, to może i dla niego te konsole będą lepsze. W żadnym wypadku nie oznacza to jednak, że konsole są lepsze od PC, bo jest dokładnie odwrotnie. PC można dostosować do własnych preferencji i wymagań i na dobrą sprawę można nawet ograniczyć je do roli konsoli, z jedyną różnicą, że gry będą wyglądać i działać lepiej, kosztem może kilku popierdółek TPP.
Także, "Damo Gier", takie bzdury to bym prosił pisać, ale na onecie.
Peceta mam zawsze wypasionego więc tytuły multiflatformowe działają lepiej niż na PS4 pro. Natomiast exy od Sony z przyjemnością ogrywam na plejaku.
Reasumując nie widzę różnicy między konsolą a PC-tem.
W następnym cyklu, proszę jakiegoś noname, żeby napisał, ze "tylko Pisiory grają na kompie", albo "Złodzieje z PO kupują konsole". Będzie równa zabawa.
A teraz pytanie. Jak tu zlikwidować konto? Bo portal tak zszedł na psy, że szkoda tu zaglądać.
1. Przy konsoli zapomnisz o wymaganiach sprzętowych
Przy okazji zapominasz o płynnej grze... chyba, że liczysz na "doznania filmowe" 24-30fps w większości tytułów...
2. Granie na konsoli jest... tańsze (albo przynajmniej porównywalne)
Żaden argument, bo... został obalony już w samym nagłówku.
Co dostajesz takiego super w ramach abonamentów na konsolach? Rzadziej niż raz na miesiąc masz jakiś ciekawy tytuł, reszta to gry po 5 zł.
Przypominam, że taki np. Origin Access jest na PC i ma mnóstwo ciekawych tytułów zawartych w pakiecie
3. Konsolowe gry są... ładniejsze
Ta... i piękny przykład jak to w tym wspaniałym 4K ROTR oscyluje w granicach ~30 fps. Poza tym wszyscy wiemy, że to nie jest natywne 4K...
Kolejny bullshit.
4. Konsolowe gry mają rewelacyjne tytuły na wyłączność
PCty też, więc remis.
5. Przy pececie nie odpoczniesz tak, jak przy konsoli
Tego to już w ogóle nie ogarniam XD
Co za różnica jaki sprzęt wyświetla mi obraz gry na TV?
6. Konsolowcy mają VR w najbardziej przystępnej cenie
I porządnych gier jak na lekarstwo. VR wróżę to samo co 3D w telewizorach, czyli... niedaleki upadek. Ale to dotyczy nie tylko konsoli, PCtów też.
Generalnie clickbait jakich mało.
Jakość tekstu żenująca...
Zero konkretów. Jedno na obrazkach, drugie w tekście.
Nie mówię, że konsole są lepsze/gorsze. Są INNE, wszystko ma plusy i minusy, ale takie artykuły to porażka portalu, który jest niby technologiczny, a pokazuje swoje jakieś małe (albo i duże) niedorozwinięcie...
Jakby w redakcji płacili za jakoś tekstu, to za ten cofnęliby miesięczną pensję...
"posiada największą bazę gier VR (na ten moment - 57)".
Na Oculus Rift'a i HTC Vive liczba gier VR jest już liczona w setkach. Dobrze by było więc jednak wiedzieć o czym się pisze...
Gdyby granie na konsoli wyglądało by jak za czasów PS2 - wkładasz płytkę i jazda to się zgodzę ,że jest łatwiej, ale tak nie jest. Mało tego - gry na konsole też mogą mieć bugi uniemożliwiające ukończenie gry lub w ogóle granie i trzeba czekać na jakiegoś patcha - tutaj samemu nic nie wykombinujesz, na PC czasem pewne błędy i problemy można samemu obejść.
Jak można cieszyć się w ogóle z obecnej generacji konsol? Kto kupił PS4 na premierę powinien teraz czuć się oszukany, gdy Sony wydało PS4 Pro na lepszych bebechach! Nie można było tak od razu? Cieszy Was wydawanie pieniędzy dwa razy na to samo i to tak w krótkim czasie? Mam w pracy gościa, który był fanem konsol i zawsze wolał konsole, ostatnio PS4. Gdy Sony wypuściło PS4 Pro wnerwił się mocno, sprzedał konsolę oraz gry i dokupił podzespoły do kompa. Powiedział, że już nigdy konsoli nie kupi jak mają robić coś takiego - popieram go. Nie żebym był only PC. Mam PS2 i PS3, ale gram na nich sporadycznie, powód? Na PC mam tańsze gry, sam PC jest bardziej elastyczny niż konsola i tak jak juz pisąłem - dokładam dwa pady i mam konsolę, a że większość gier nie ma problemu z obsługą padów to mogę w nie grać tak jak mi s
Tylko czlowiek bez wyobrazni jest w stanie cos takiego napisac, albo ogolnie "nigdy" jezeli chodzi o technologie.
Nie wiesz co bedzie za 10, 20, 50 lat.
Czlowiek mial nigdy nie latac, a buduja coraz ciekawsze jetpacki, nie wspominajac o samolotach czy smiglowcach.
2. Optymalizacja na konsolach tak dobra, ze w niektorych grach tnie do 20 FPS.
3. Ten wymieniony w artykule telewizor 50+" 4k z HDR to rozumiem za darmo daja do konsoli? Trzeba bylo jeszcze dopisac OLED, a czemu nie.
4. Co to za roznica, czy co 2-3 lata kupujesz cos do komputera czy nowa wersje konsoli?
5. "Wszak peceta można również podłączyć do dużego telewizora i grać na padach. Wymaga to jednak pewnego wysiłku (chociażby rozprowadzenia kabli)."
Rozumiem, ze konsola kabli nie potrzebuje, bierze prad z powietrza, z telewizorem komunikuje sie radiowo.
6. "a także znalezienia odpowiednich gier (nie wszystkie wszak wspierają obsługę padów)."
Dzieki, to mi ostatecznie uswiadomilo, ze nie masz ZADNEGO POJECIA o czym piszesz.
Wiekszosc gier na PC wpiera od jakiegos czasu pady, nie mowiac tu o multiplatformowcach, ktore zostaly zbudowane od poczatku z mysla o padzie, a jest to teraz wiekszosc tytulow.
7. "Tymczasem posiadacz konsoli po prostu kupuje grę i wkłada ją do napędu. Bez stresu, bez lęku, bez konieczności wywalania kasy na kolejny podzespół. "
Ja tak robie na komputerze, moze poprostu nie jestem debilem?
A co do niewywalania sie gier na konsoli - kolejny popis, ze grasz to co najwyzej ludziom na nerwach, a nie na konsoli czy komputerze.
TLDR - bajki pisac dla dzieci, a nie na potralu technologicznym pisac glupoty.
Chip.pl niedługo zostanie zamknięty, to benchmark wziął sobie od nich dziewczynkę-redaktorkę-freelancerkę w ramach rozprzedawania majątku, która może poszczycić się takim barachłem: http://www.cminds.pl i kazał jej przywalić z grubej rury, żeby pierwszy artykuł miał "czy i puł milijona wejść", a Was zmusił do tego, żebyście szukając autora tych wypocin, siłą rzeczy musieli na nią kliknąć i poznać nowego "redaktora" serwisu :D
Sprytne Bench, ale żałosne.
A jeśli p. Sylwia czuje się dowartościowana ilością wejść i komentarzy do swojego pierwszego wynurzenia tutaj, to gratuluję dobrego samopoczucia i nisko stawianych sobie poprzeczek. Podobną wojnę można wywołać, wchodząc ze świńskim łbem do meczetu i cieszyć się z "dużego odzewu".
Według mnie tworzenie takich artykułów nic ciekawego do świata graczy nie wnosi, potrafi tylko zirytować i tworzy niepotrzebne podziały.
P.S.1. zamierzam też nabyć Scorpio jak będzie już dostępne i opadnie kurz po premierze ;).
P.S.2. Nigdy nie przyszło mi do głowy i raczej nie przyjdzie porzucić PC.
Wcale nie uwazam, ze konsole sa zle. Po prostu sa lepsze dla innych typow gier niz na PC.
Dodatkowo jeszcze powiem, ze potrzeba PC w domu jest niezaleznie od gier, wiec skoro i tak trzeba go kupic to kupuje porzadniejszy sprzet, ktory od razu pociagnie gry.
"Czy zgadzasz się z treścią artykułu?"
-TAK, konsole master race
-NIE, pc master race
i sprawdzilibyśmy^^
Konsolowe gry mają rewelacyjne tytuły na wyłączność
Ja rozumiem, że takie słownictwo to może ukłon w stronę rówieśników, którzy wejdą po obrażać się nawzajem w komentarzach, ale moim zdaniem to nie przystoi publicystyce jaką tu uprawiacie. Tym bardziej "DAMIE gier".
Co do samego artykułu i podanych powodów. Wszystkie naciągane poza ceną dobrego PC do grania. Jak ktoś ma kasę na dobry komputer do grania to żaden inny podany powód nie gra roli. Ani ceny i ilość gier, ani wygoda grania i pitolenie o podświadomym myśleniu o pracy jak się siedzi przy biurku, ani gry na konsole nie będą wtedy ładniejsze, ani raczkujący VR dla bulimików.
Dalej to samo.
Ruszcie tyłki zagońcie gamoni co nic nie robią niech sami dokonają takiego testu i udostępnią materiał ŹRÓDŁOWY!
Po co ja strzepię język. W końcu to "Blotek"
Konsole były dobre do grania jRPGi, których masa wyszła swego czasu na konsolach. Obecnie chce czegoś więcej. Więc wolę sięgnąć po PC nawet nie dla samych gier a dla swobody i wielozadaniowości.
Mimo wszystko pad jest dobrym rozwiązaniem ale tylko do określonych tytułów - chyba że autorzy gier skopią interfejs a wszystko uproszczą pod konsole, wtedy najdzikszy tytuł będzie się kiepsko ogrywało na myszce i klawiaturze.
Mała dygresja na koniec
"Zakładam, że przeciętny użytkownik komputera pracuje przy biurku, a biurko zawsze przegra z wygodną kanapą."
Jeśli nie masz wad postawy i wygodny fotel to przy biurku również wygodnie się siedzi, ba mało tego ZDROWIEJ! :)
1. Przy konsoli zapomnisz o wymaganiach sprzętowych.
Przy PC też problemu nie ma. Jest dużo lepiej. Mogąc dostosować wygląd pod wymagania, jesteśmy w stanie skupić się na tym, co naprawdę potrzebujemy. Np. decydujemy, czy chcemy mieć większy zasięg rysowania kosztem szczegółowości tekstur czy odwrotnie.
2. Granie na konsoli jest... tańsze (albo przynajmniej porównywalne).
Jasne. Gry po 200 - 250. Tymczasem tylko w 2016 w ramach różnych akcji, czy to ubi, czy ea, czy humble, dostałem z 20 tytułów za darmo. Same one wystarczyłyby na cały rok. Można więc na upartego stwierdzić, że jak ktoś nie chce wydać pieniędzy, to na PC może grać za darmo. Godząc się na to, co dostanie, ale jednak za darmo. Jeśli zależy nam na szybkim ograniu AAA na konsoli vs. pc to policzcie sobie 100 różnicy na grze i macie tanie granie na konsoli.
3. Konsolowe gry są... ładniejsze.
Eee... nieeee, nie są.
4. Konsolowe gry mają rewelacyjne tytuły na wyłączność.
Zgadza się. Osobiście mam PS3 (4 przez brak kompatybilności nie kupię). Mam na niej jedynie gry typu sing star, buzz, sportowe na kinecta ichniejszego itp. Super sprawa. Jedyne gry, do jakich konsola się imho nadaje. Takie lajtowe tytuły na wieczór w gronie znajomych. Mając do wyboru tą samą produkcję na konsoli i pc, raczej wybór jest prosty. FPS na konsoli? Dla totalnych masochistów.
5. Przy pececie nie odpoczniesz tak, jak przy konsoli.
Nie wiem jak pozycja pół-siedząca, pół-leżąca może być wygodna. Człowiek z tym padem buja się do przodu i do tyłu. Jedyny wygodny kontroler to ten do buzza. W jednej ręce ten pilocik, w drugiej browar i to już jest w miarę wygodne.
6. Konsolowcy mają VR w najbardziej przystępnej cenie.
VR to kupa obecnie. Może, może kiedyś. Dziś? I na pc i na konsoli syf. No ale ktoś musi przecierać szlaki. Ja się do beta testów nie dorzucę.
Tyle ode mnie, jeśli chodzi o "wyższość" konsoli nad pctem. Piszę oczywiście jako posiadacz obu sprzętów.
Czarne pasy miały być "Filmowe" xDDDD
Kupując komputer za 3000zł mogę słuchać muzyki na dowolnym odtwarzaczu, oglądać filmy na dowolnym odtwarzaczu, pisać dokumenty, tworzyć bazy danych, prezentacje, obrabiać grafikę dowolnie jak tylko mam ochotę, tworzyć edytować i obrabiać wszelakie wideo, tworzyć animacje, projektować w cadzie i innych zaawansowanych programach, a no oczywiście także grać:)
Argument o kanapie i padzie rozbawił mnie do łez, wielkie wyzwanie grać w gry z autocelowaniem.
Mam duże biurko z mega wygodnym fotelem i wyprostowana pozycja jest lepsza niż leżenie na kanapie.
Na laptopie pracuje a na PC gram, może i jestem starej daty bo zaczynałem od Atari i Commodore, 386 itd i może dlatego uważam, że myszka i klawiatura jest lepsza od pada, którego też posiadam i jedynie grałem nim w Fifa, bo w GTA V nie umiem a do samochodówek mam kierownicę.
Nie żebym coś sugerował ale głodnemu ponoć chleb na myśli ;) A tak na poważnie, jak bardzo sfrustrowanym trzeba być żeby popełnić taki "artykuł"? Ten tekst to nawet nie jest dno, to są popłuczyny dna i dwóch ton mułu. Swoją drogą redaktor naczelny musiał być nieźle zdesperowany skoro dopuścił to coś do publikacji.
Wszystkie wady PC to są zalety! A jak wiadomo zalety to też zalety, więc PC jest the best!
#PCMASTERRACE
Już widzę pisanie takiego Uncharted 4 na ps4 xDD
Dodając jeszcze cegiełkę:
-płatne multi na konsolach (co ? xD)
-Pad trzyma z 8h ( xD )
Wymienił bym jeszcze inne ale mi żal mojej klawiatury na ten konsolowy chłam, gdyby nie konsole właśnie byśmy mieli takie gry jak pokazują na e3, ale przecież polska cebula wyda max 1700 na konsole (pisząc że wow 4k, gdzie telewizor 4k to koszt x2 ps4, i za to razem mamy już epicki pecet)
O ile xbox360 oraz ps3 to naprawdę świetny sprzęt, to one p ps4 to chłam nad chłamami, Ja sam wydałem na komputer z 3000 i gram sobie w 1080p 60fps we wszystko, plus ten wygląd chłodzenia wodnego,kultura pracy,temp.
Już za chwilę nowy ps oraz xbox a ja nadal przez 4 lata będę sobie pykał w 1080p 60fps jak nie 4k, pozdrawiam i dzięki :D
No nic.. pozostaje zrobic tylko jedno - zabierac sie stad i nie wracac.
Słaby debiut :(
z mojego doswiadczenia z obecna i poprzednia generacja konsol wynika zas ze jest jedna, JEDNA godna gra ktorej faktycznie 'pc master race' moga pozazdroscic konsolowcom i jezeli tylko beda mieli okazje to warto zagrac, the last of us
Zakładam, że przeciętny użytkownik komputera pracuje przy biurku, a biurko zawsze przegra z wygodną kanapą."
Ja kompa już od lat mam podłączonego do dużego TV do tego bezprzewodowa klawiatura i myszka. Właśnie leżę na kanapie klawa na stoliku i wygodnie to piszę.
No a już tekst o znalezieniu odpowiednich gier bo nie wszystkie obsługują pada to mnie rozwalił. Chyba ktoś się zatrzymał 20 lat temu. Teraz każda gra bez problemu rozpoznaje pada od Xboxa i wszystko jest skonfigurowane.
No chyba, że wyjątkowo niektóre strategie(choć nawet w Xcom 1 pad był w standardzie obsługiwany, nie wiadomo dlaczego w Xcom 2 celowo usunięto obsługę)
Gdybym miał grać w takie gry na pc to chyba został bym rolnikiem, bo to ma ciekawszą fabułę
W takim razie "Dama" gier w ogóle nie jest damą.
I stwierdzam że wybór jednego albo drugiego (bo nie stać mnie na oba) to rzecz indywidualna.
A więc potrzebuje pc/laptopa do offica i neta: 2500zł (tyle trzeba na jakiegokolwiek dać) + konsola do grania 1500zł. Więc to daje razem 4000zł. za te pieniądze mam porządnego kompa i oszczędzam na grach które już mam (bo miałem pc- sporo gier i 0 gier na konsole)
Na PC podpietym do tv ogrywam wszystkie multiplatformy bo grafika w natywnym 4K przy lepszej jakości tekstur, większej liczbie detali i lepszym fps'ie zjada konsole na śniadanie.
Wszystko w temacie.
Konsola to tylko ścigałki, bijatyki i gierki typu uncharted czy god of war.
Dla małego przykładu: w zeszłym roku grałem w Castlevania Lords of Shradow. Jedna z pierwszych gier które kupiłem na PS3 (za >70zł) ale po przejściu kilku lokacji poszła na półkę i kupiłem później na Steam za 20zł kompletną (na PS3 same dodatki wyszłyby drożej). Małe porównanie - na PS3: 720p, duży aliasing, loadingi około 1-2 minut, PC: FullHD, AAx8, loadingi około 10-15 sekund.
Gram na padzie od Xone bezprzewodowym. PC mam podpięty do TV 47", ale częściej gram na monitorze 27". Wygodniej mi się siedzi na fotelu z regulowanym pochyleniem i podparciem na łokcie niż na kanapie.
Koszt - przy 10 grach już się zwraca cena przyzwoitej karty graficznej.
Ja nie mam żadnej niechęci do konsol, ani potrzeby wojowania, po prostu osobiście wolę więcej włożyć w sprzęt a mniej w gry i nie chce mi się bawić w handlowanie grami.
Do tego nie lubię płytek, abonamentów i długich loadingów (na PC mam wszystko na SSD64+750GB).
1. Gry na konsoli nigdy nie będą ładniejsze , Rise of the Tomb Raider na filmie koleś jest ślepy? jak można porównywać , grę o 2 różnych ustawieniach temperatur barw ?
2. Cena i spadek ? 50/50 czyli tak i nie, zależne od tytułu ....
3. Pad , no nie wiem zależy do czego :) FPS klawa , wyscigi konsola i pad :)
4. Lojalka, no nic nigdy za freeko nie dają jak już dadzą to trza podatek zapłacić :P
5. EXluziwy ? Wyłączność ?, no po reklamie 10 tytułów na 2 lata, podziękuje , gdzie rocznie wychodzi ze 2000 gier to te 5, se odpuszczę albo pójdę z bronkami do kumpla :)
Morał = kogoś stać , to ma kompa za 10-20K z TV lub bez, konsoli mówi nie ! PROSTE, i o 5 EXlusive gier rocznie nikt się nie będzie ciął!
Konsola ? gdyby nie Just Dance etc. itp. itd. :) dzieci by były zawiedzione PC nawet za 50K :)
Ps. Konsoli sobie nie" zTuning'ujecie" , nie zmienicie obudowy, wiatraczka, itp. co najwyżej naklejka HELLO KITTY :P
aaaaa i najważniejsza rzecz
w kompie jak coś j..... to można wymienić , nie koniecznie dużym nakładem finansowym :)
Teraz inaczej, po co te kłótnie, granie jest dla przyjemności, każda gra ma w sobie coś innego, i za to je cenie, jestem graczem i zależy mi na grach, nie ważne na czym gram, ważne by grać :D
Sam mam PC i konsolę od zawsze. PC jest do wszystkiego, do grania również, ale głównie w FPS'y online i strategie. Jednym słowem gry które wymagają albo dużej precyzji, albo wielu klawiszy, ewentualnie jednego i drugiego. Gry przygodowe, akcji, wyścigi samochodowe, bijatyki, sportowe to domena konsol. Sama bezproblemowość i klimat grania na konsoli jest o wiele fajniejszy, niż granie na blaszaku. Tutaj widać większość komentujących nie miała w życiu konsoli i nie czuje na czym polega różnica... troszkę to smutne mimo wszystko, bo to jest esencją prawdziwej rozrywki... i mówi to osobą która większość czasu spędza na PC!
Kiedyś w tą filozofię nie wierzyłem, ale postanowiłem spróbować i okazało się to zbawienne dla mojego organizmu, godzina w strefie wypoczynku pozwala wypocząć 5x lepiej niż godzina spędzona na graniu na PCcie znajdującym się w strefie biurowej, takie działania są zbawienne dla osób które wykonują pracę zawodową i dodatkowe zlecenia (programiści, graficy, czy nawet sieciowcy), 100% oderwanie się od pracy jest cudownym uczuciem :D
A po 8h spędzonych w biurze i jeszcze 3-4h spędzonych na wykonywaniu dodatkowych zleceń przy komputerze to widok tego urządzenia w czasie relaksu nie pomaga, a trzeba wam wiedziec że uwielbiam swoją pracę.
Jedyny minus jaki widzę w swoim układzie to taki że mam tylko 2 pokoje i nie mogę wytyczyć sobie całkowicie oddzielnego biura w domu, a sypialnia jest dla mnie miejscem do spania i nie ma tam żadnego urządzenia elektronicznego poza odtwarzaczem muzyki i telefonem który leży na szafce nocnej.
B_a_b_a_l_i_t_y
Po pierwsze bardzo dziękuję za wszystkie opinie. Pisząc ten artykuł miałam pełną świadomość tego, co mnie czeka. Chciałam Wam, czytelnikom Benchmarka, przedstawić mój osobisty, subiektywny punkt widzenia na sprawę grania, ponieważ w przeciwieństwie do większości z Was w graniu na PC nie znajduję już przyjemności. W swoim życiu zachęciłam do konsoli wiele osób, które wcześniej grały wyłącznie na PC. W tej dyskusji chodzi o to, że każdy ma prawo do dokonania wyboru. Wy znacie elektroniczną rozgrywkę z perspektywy PC, ja chciałam Wam pokazać zalety drugiego, skrajnego obozu.
Nie zgadzacie się z nimi? Świetnie. Zatem to znaczy, że podjęliście już wcześniej dobry dla Was wybór i jesteście z niego zadowoleni.
Najbardziej cieszy mnie jedno. Że jest na Benchmarku tylu graczy i że będę miała możliwość w przyszłości konfrontować z Wami swoje opinie.
Kamienie zostały rzucone, kwas złośliwostek się przelał, zatem każdy może już wrzucić na luz i cieszyć się nadchodzącymi, interesującymi grami. Bo to własnie one, a nie sprzęt, na który wychodzą są w tej branży najważniejsze, right?
Bo co, na PC masz "Ach te efekty jaka śliczna, 5 kropli więcej się wyświetliło kuźwa ludzie ogarnijcie się wszyscy. a minusowanie tylko potwierdza to co napisałem BAJO.
The Best Game&Graphics Only PS4
https://www.youtube.com/watch?v=iOk-VxvS9Bk
https://www.youtube.com/watch?v=NrXdLnojzWg
https://www.youtube.com/watch?v=4KZGqzPomoU&t
https://www.youtube.com/watch?v=qq0kaBru2U0&t
I to na konsoli za 1000zł koledzy pctowcy a przed nami.....
https://www.youtube.com/watch?v=RRQDqurZJNk
https://www.youtube.com/watch?v=gKV_7drfRi0
https://www.youtube.com/watch?v=CJ_GCPaKywg
https://www.youtube.com/watch?v=W2Wnvvj33Wo
Dobra wystarczy bo będzie wam wstyd spojrzeć na wasze rydwany pc w cenie 10 konsol ech... psia mać :)
Taka nie pozorna konsolka z HDR a jak pięknie rozkłada wszystkie pozycje z PCMR pod względem audiowizualnym.
PS4Rulez.
Dobranoc.
World of Warcraft + Hots + Starcraft (z jednej stajni) i zegnajcie console :D nawet innych nie wymieniam bo przykro sie zrobi konsolowca :D
Najprzyjemniej na 133" w Forza Horizon3 albo Uncharted4
I stwierdzam że wybór jednego albo drugiego (bo nie stać mnie na oba) to rzecz indywidualna.
A więc potrzebuje pc/laptopa do offica i neta: 2500zł (tyle trzeba na jakiegokolwiek dać) + konsola do grania 1500zł. Więc to daje razem 4000zł. za te pieniądze mam porządnego kompa i oszczędzam na grach które już mam (bo miałem pc- sporo gier i 0 gier na konsole)