Nie korzystajmy z urządzeń elektrycznych, gdy możemy coś wykonać manualnie. Na przykład nie ma sensu uruchamianie odkurzacza, jeśli mamy kilka okruszków do usunięcia. Wystarczy zwykła zmiotka z szufelką. Innym przykładem może być instalacja elektrycznie podnoszonych rolet w oknach mieszkań – przecież większości z nas tak naprawdę nie sprawi trudności pociągnięcie za sznurek. Jeśli mamy więcej czasu, zamiast suszenia włosów suszarką, suszmy je na powietrzu (w domu, lub - gdy jest ciepło – na spacerze).
Oszczędzajmy wodę oraz energię potrzebną na jej „dostosowanie” do naszych potrzeb. Podgrzewanie czy uzdatnianie wody zużywa znaczne ilości energii. Jeśli gotujemy wodę np. w elektrycznym czajniku, nalejmy jej tyle, ile nam w danym momencie potrzeba. Podgrzanie większej ilości wody wymaga zużycia większej ilości energii (i czasu potrzebnego do zagotowania). Myjąc zęby nie trzymajmy odkręconego kranu, niepotrzebnie lejąc wodę. Zamiast kąpieli weźmy prysznic (podobnie, jak w przypadku mycia zębów, odkręcając wodę tylko, gdy musimy się zmoczyć lub spłukać). Robiąc pranie, ustawiajmy program dostosowany do stopnia zabrudzeń i zapełnienia bębna. Dla przykładu, pierz swoje ubrania w pralce w temperaturze 40 stopni i mniejszej. To znacznie oszczędniejsze od prania w wyższych temperaturach. Korzyść jest dwojaka: nie zniszczysz ubrań, które jest w stanie uszkodzić wysoka temperatura i nie będziesz płacił wyższego rachunku za prąd.
Jeśli chcemy zaoszczędzić jeszcze więcej, a mamy w domu ogrzewanie elektryczne, możemy spróbować...obniżyć temperaturę o 1 stopień. W skali rocznej będzie to spora oszczędność, natomiast nasze ciało nie powinno odczuć negatywnych tego skutków, oczywiście pod warunkiem, że przy temperaturze domyślnie panującej nie otrzepuje nas z zimna. Nawet nie wiecie w ilu domach ludzie przyznają, że jest gorąco, a mimo to wolą otworzyć okno, zamiast po prostu użyć termostatu.
Oszczędności w kuchni
Gotujmy energooszczędnie. Na kuchence elektrycznej korzystajmy z pól grzejnych dostosowanych wielkością do średnicy spodu garnka. Dno garnka powinno dobrze przylegać do powierzchni płyty. Zainwestujmy w garnki dobrze trzymające ciepło – wówczas nie będzie potrzeby długiego zużywania energii. Pod koniec gotowania można wówczas zupełnie wyłączyć pole grzejne, a potrawa w garnku nadal będzie się gotować i szybko nie wystygnie.
Jeśli chcemy zagotować np. wodę/zupę w garnku, korzystajmy z przykrywek - szybciej się zagotuje, co da mniejsze zużycie energii. Czasem warto ugotować więcej i odgrzać następnego dnia, niż gotować od nowa. Dobrą metodą jest również gotowanie na parze pochodzącej z innych gotowanych produktów - przykładowo gotując zupę lub ziemniaki można umieścić na garnku naczynie przeznaczone do gotowania na parze, a w nim kolejny produkt lub danie. Para ma świetne własności grzewcze i dzięki niej można szybko gotować.
Nie trzymajmy otwartych drzwi od lodówki i nie ogrzewajmy jej od wewnątrz. Lodówka zużywa dodatkową energię na chłodzenie i utrzymanie pożądanej temperatury. Nie wstawiajmy też bardzo ciepłych produktów do wewnątrz, ani nie dopuszczajmy do oblodzenia ścianek. Jedzmy jak najmniej przetworzoną żywność. Do wyprodukowania niektórych gotowych potraw zużywa się sporo energii. Podobnie jest z mrożeniem, konserwowaniem, puszkowaniem.... Starajmy się korzystać ze świeżych produktów. Zyska na tym także nasze zdrowie.