Bezproblemowa obsługa
Pod kątem codziennego użytkowania, testowany model to jedno z tych urządzeń, które w zasadzie nie potrzebuje jakiejkolwiek uwagi z naszej strony. Włącza się samo i od razu rozpoczyna nagrywanie. Owszem, możemy przesyłać obraz na ekran naszego smartfona, dzięki czemu mamy podgląd na żywo, ale jest to kompletnie niepotrzebne. Kamera działa bowiem bez naszej ingerencji i jest niemal bezobsługowa. Po prostu, podłączamy do gniazda 12 V, przekręcamy kluczyk i jedziemy.
DOD RC500S ma jeden główny minus. Żadna z kamer nie ma standardowego mocowania na przyssawkę. Do szyby lub lusterka mocujemy je za pomocą dwustronnej taśmy, co jest rozwiązaniem raczej jednorazowym. Szkoda, bo za sprzęt tej klasy trzeba dużo zapłacić i chciałoby się, by producent przewidział możliwość wykorzystania kamery w innym samochodzie bez szczególnych kombinacji ze strony użytkownika.
Menu aplikacji mobilnej
Doskonale sprawują się wszystkie technologiczne udogodnienia zaimplementowane do urządzenia, od nagrywania w pętli po zabezpieczanie filmów. Łączność Wi-Fi i możliwość sparowania smartfona z kamerką to rewelacyjna sprawa. Oszczędzamy miejsce na szybie frontowej, a gdy zależy nam na konfiguracji urządzenia, możemy to zrobić wygodnie z poziomu aplikacji mobilnej.
Podgląd trybów w aplikacji mobilnej
W tej beczce miodu znalazło się jednak, tak z pół łyżeczki dziegciu. Nie wspominając już nawet o nietrafionym sposobie mocowania kamery, który jest oczywistą wadą, nadmienić trzeba o aplikacji na smartfony, której daleko do mistrzostwa świata. Program jest toporny, nie działa płynnie, a i odświeżanie podglądu na żywo nie jest żadnym wzorem do naśladowania. Aplikacja, mimo olbrzymiej funkcjonalności (podgląd obrazu z obu kamer, pozycji na mapie czy aktualnej prędkości) wymaga szlifów i liftingu. Na szczęście nie trzeba z niej korzystać codziennie (przy każdym przejeździe).
Jakość nagrań
Filmy nagrywane przez DOD RC500S to najwyższa jakość. Trudno powiedzieć, by wśród wideorejestratorów jakieś urządzenia nagrywały filmy w wyraźnie lepszej jakości. Klipy są szczegółowe i płynne. Kolory zaś wyraziste, dobrze nasycone.
Nagranie dzienne z głównej kamery
Nagranie dzienne z dodatkowej kamery
Również nocne nagrania zasługują na uznanie. Jasny obiektyw i wysoka czułość, doskonale w trybie automatycznym dostosowująca się do panujących warunków, sprawiają, że filmy z podróży po zmroku są szczegółowe, jasne i wyraźne. Druga kamerka zarówno za dnia, jak i w nocy radzi sobie mniej spektakularnie, ale i tak zostawia w tyle większość rejestratorów na rynku.
Nagranie nocne z głównej kamery
Nagranie nocne z dodatkowej kamery
Nietypowa klasa premium
DOD RC500S to specyficzny wideorejestrator. Pozbawiony wyświetlacza, dosłownie samoobsługowy, a do tego mocowany na taśmę montażową. Trzeba się do tego przyzwyczaić, pogodzić z dość toporną i niedziałającą zbyt płynnie aplikacją oraz pomęczyć ustawianiem kąta obiektywu i montażem, tak by nagrywać dokładnie to co chcemy.
Gdy jednak nauczymy się już tego sprzętu, gdy zrozumiemy, co w nim drzemie i zobaczymy jakość nagrywanych filmów - szybko uznamy go za jeden z najlepszych rejestratorów na rynku. Rejestrowane klipy są świetnej jakości (jak na wideorejestrator), a bezobsługowa charakterystyka pracy sprawia, czasem można zapomnieć o sparowaniu kamery ze smartfonem. Reasumując, jest to sprzęt specyficzny, ale bardzo funkcjonalny.
Ocena końcowa:
- doskonała jakość nagrań
- metalowy obiektyw głównej kamery
- wygląd
- dwie kamery (obie obracane)
- duża funkcjonalność
- bezobsługowa charakterystyka pracy
- odbiornik GPS
- mocowanie obu kamer za pomocą taśmy montażowej
- dość toporna aplikacja na smartfony
Komentarze
16Ciekawe kiedy ktoś wypuści rejestrator o mniejszym zaszumieniu matrycy, z optyczną stabilizacja obrazu i wsparciem dla rozdzielczości powyżej Full HD i chociaż 60 fps na obu kamerach. Albo ślepy jestem albo po prostu nie ma takich na rynku w ogóle. Wiem, ze to to generowałoby okrutne ilości danych i do sensownej długości historii materiału pewnie wymagana byłaby zapewne karta minimum 128GB lub ze dwie ale czemu żaden producent nie próbuje...
W razie "W" przy zastosowaniu w segmencie podwyższonego ryzyka, dopiero taki materiał daje możliwości szczegółowej analizy sytuacji jeszcze zanim obiekty biorące udział w zdarzeniu znajdą się centralnie (odległość poniżej 10m) pod maską. Teraz pewnie trzeba by co porządniejsze np. GoPro montować na obu szybach albo jakieś wyższe modele smartfonów aby by cos takiego wykręcić...
Ale rozwiązań zorganizowanych brak. Chyba, że profesjonalne z mobilną jednostka centralną rejestrującą dałoby się poskładać z kamerami QHD… może takie.
Wszelkie pomysły w stylu wifi, gps, apki na smartfona to "wodotryski" do niczego niepotrzebne.
Specjalnie nie podaję modeli innych kamerek. Poszukajcie sami i jak już znajdziecie, i zobaczycie ich ceny to gwarantuję radosny wybuch śmiechu po porównaniu tych cen z cenami DOD-ek :P
To nie jest minus. Kamerę zazwyczaj montuje się wysoko na szybie i za lusterkiem, żeby nie przesłaniała widoczności. Większość współczesnych samochodów ma w tym miejscu takie wykropkowane pole, do którego przyssawka nie chwyci, a taśma jak najbardziej. Po za tym komu by się chciało wyciągać kamerę i zakładać za każdym razem gdy jedzie się autem.
Ideałem byłoby wymienne mocowanie z jakimś klipsem do przyssawki i uchwytu na taśmę.
Co do recenzowanego modelu: w RC500S są dwie kamery, a więc siłą rzeczy urządzenie musi swoje kosztować. Porównywanie cen do wideorejestratorów za 600 zł przypomina nieśmiertelne: ale po co mi klawiatura za 400 zł, mam taką z marketu za 20 i też jest git.