Jeśli chodzi o codzienną obsługę DOD LS470W, to po nauczeniu się kilku podstawowych czynności, toczy się ona niemal bez naszej ingerencji. Gwoli jasności, zmiana ustawień i przełączanie się między trybami nie należą do najłatwiejszych, gdyż rozplanowanie funkcjonalności przycisków jest mało intuicyjne, niemniej szybko się z tym oswajamy.
Praktyczne użytkowanie to już z kolei pełna automatyka. Po podłączeniu rejestratora do gniazda 12 V w samochodzie, ten włącza się samoczynnie przy odpaleniu auta, zaczynając nagrywać film i wyłącza po jego zatrzymaniu. Podobnie wygląda to podczas ewentualnej stłuczki – umieszczony w urządzeniu sensor wyłącza je, by uchronić nagranie. Nie musimy obawiać się również o zapełnienie pojemności, bowiem filmy nadpisują się na siebie cyklicznie.
Funkcjonalność na wysokim poziomie
DOD LS470W to sprzęt o wielu twarzach, kryjący w sobie wiele możliwości. Nagrywa filmy, pozwala na wykonywanie zdjęć oraz posiada odbiornik GPS, który określa naszą lokalizację. Ponadto jednak, po podłączeniu do stałego źródła zasilania może pełnić rolę monitoringu wewnątrz pojazdu – w trybie parkingowym urządzenie przełącza się bowiem automatycznie na detekcję ruchu i wstrząsów.
Kolejne funkcje, z których korzysta się jednak znacznie rzadziej to nagrania time-lapse, czyli fotografie wykonywane w konkretnych interwałach: 0,2 s, 0,5 s, 1 s oraz 5 sekund, możliwość analizy podróży po odłączeniu wideorejestratora i Tryb HUD, który podczas jazdy pokazuje aktualną prędkość jako wygaszacz ekranu.
Możliwości urządzenia zwiększa dołączone na płycie CD oprogramowanie – DOD Player 2.0, który pozwala na podgląd trasy, odczyt parametrów pracy urządzenia oraz lokalizacji w Mapach Google. Świetny program, który docenią wszyscy lubujący się w analizowaniu własnych podróży i sytuacji losowych, jakie napotykają na polskich drogach.
Filmy i fotografie
Testowany sprzęt posiada dwa specjalistyczne tryby, poprawiające jakość obrazu. Pierwszy to Advanced WDR (Wide Dynamic Range), który podnosi rozpiętość tonalną i sprawia, że obraz jest czytelny również podczas nagrywania w trudnych warunkach oświetleniowych – choćby w trakcie jazdy pod słońce po mokrej ulicy. Drugi nazywa się 3DNR (3D Noise Reduction) i jego rolą jest redukcja szumów na nagraniach.
O fotografiach wykonywanych za pomocą DOD LS470W nie da się wiele napisać. Wykonują się one automatycznie, nie mamy wielkiego wpływu na ich ostateczną formę, ale mimo to, są zaskakująco dobrej jakości, jak na wideorejestrator. Prawdę mówiąc, do dokumentowania wydarzeń na drodze czy dziur w jezdni nadadzą się doskonale i nie będziemy musieli sięgać specjalnie po swojego smartfona.
Jakość filmów nagrywanych prze testowaną kamerkę samochodową jest więcej niż zadowalająca. Obraz jest szczegółowy i płynny – oczywiście w najwyższej rozdzielczości, ale omówmy się, że korzystanie z najniższych ustawień byłoby skrajnie nielogiczne.
Cieszy także jakość filmów nagrywanych po zmroku - DOD LS470W dzięki wysokiej czułości ISO nawet we względnych ciemnościach miejskich ulic potrafi nagrać szczegółowy i naprawdę czysty obraz. To olbrzymi plus tego wideorejestratora i coś, czego pozazdrościć może konkurencja.
Podsumowanie
Wydatek rzędu 1000 złotych na wideorejestrator to nie mało. W zasadzie, nie czarujmy się – to całkiem sporo. Całe jednak szczęście, że DOD LS470W odwdzięcza się wysoką funkcjonalnością i naprawdę bardzo dobrą jakością nagrań. Mnogość możliwości, automatyczna obsługa urządzenia oraz jego relatywnie niewielkie rozmiary sprawiają, że dla jeżdżących często i pokonujących znaczne odległości lub poruszających się w chaotycznym ruchu miejskim, testowany rejestrator może być doskonałym partnerem.
Ocena końcowa:
- bardzo dobra jakość nagrań - szczególnie w nocy!
- dobra jakość dźwięku
- zautomatyzowana obsługa
- moduł GPS
- wysoka funkcjonalność
- cena (dla niektórych)
- słaby ekran
- nie najprostsza obsługa
Komentarze
6Używam NOTE 3 i uratował mi skórę, gdy młody (27), zdolny (z prowincji), w służbowym fokusie przeciął trzy pasy drogi, aby zawrócić z Stolycy. Na szczęście Yanosik sam nagrywał drogę, gdy bawiąc się kiedyś wcześniej ustawiłem mu nagrywanie dla testów. Obyło się bez wielkiej wojny - miałem dowód niewinności.
Jeżdżę już stale nagrywając - minus bateria niedługo do wymiany, bo grzeje się latem na przedniej szybie niemiłosiernie :(
Sygic ma czesto promocje i ceny sa bardzo atrakcyjne szcegolnie ze mapy sa z tego samego zrodla co TomTom'a...
Mam DVR o takich samych parametrach do tego ma szklany a nie plastykowy obiektyw, który kupiłem za 350 pln.