Pod koniec 87 migracji, gdy słudzy Hel-Gorgath zbuntowali się i równowaga pomiędzy światłem i mrokiem została zagrożona, Pradawni zwołali Zgromadzenie. Odkryło ono, że jeden z nich, tak zwany Bóg Przodek, dokonał intewrencji, dzieląc się Imionami i Sposobami ze swoimi sługami i sprzymierzeńcami po drugiej stronie zasłony.
Za karę Pradawni zrzucili Przodka z Otchłani MIejsc, a wszystkie istoty, o których wiedział zostały zabite i całkowicie zniszczone.
Pradawni, znani śmiertelnikom jako Bogowie, zaczęli przeto szukać jego następcy. Wiadomo było, że Przodek miał liczne potomstwo zrodzone ze śmiertelnych, które zachowało wystarczająco dużo boskości, by móc stanąć do Powołania. Ale nie wszyscy wyrazili na to zgodę, część była zgorszona mieszaniem Esencji, surowym ciałem i perwersją klasową wywołanymi pzez igraszki Przodka. Z tego powodu zaproponowano grę, w której jego potomkowie mieli wykazać się swoimi przymiotami.
Postanowiono zatem wysłać posłańców do miejsc mroku i światła. Mielizanieść wezwania dla pretendentów, by stawili się w Rokkur. Tam, na arenach, mieli oni walczyć ze swoimi braćmi i siostrami, by zyskać szacunek Pradawnych i wstąpić w ich szeregi.
Oto ich opowieść...
ROZGRYWKA
Jak zabawa wygląda w praktyce? Ano kierujemy poczynaniami jednego z 8 bohaterów, którzy zostali podzieleni na dwie grupy - zabójców oraz generałów. Ci drudzy prócz polegania na własnych umiejętnościach przyzywać mogą dodatkowo do pomocy dużo słabsze oddziały różnorakich sprzymierzeńców. Zostało nam udostępnionych jedynie 8 aren (na nich toczyć się będą pojedynki), które tak naprawdę różnią się od siebie jedynie pod względem wizualnym - budynki wszędzie są dokładnie takie same i wyglądają dokładnie tak samo. Walczyć na nich możemy oczywiście zarówno w trybie single, jak i multiplayer. W trybie single możemy wybrać skirmish lub rozegrać turniej. Ten drugi jest trybem zdecydowanie zbyt krótkim, a przez to można śmiało powiedzieć, że tryb single player w Demigodzie praktycznie nie istnieje. Jeśli zdecydujemy się na to drugie czeka nas 8 pojedynków na każdej z aren we wszystkich dostępnych rodzajach rozgrywki. Mówiąc o nich nie sposób ich nie wymienić. Pierwszym z nich jest Conquest, gdzie mamy za zadanie zniszczyć cytadelę wroga. Drugim jest Dominate, gdzie powinniśmy zająć jak największą liczbę flag na mapie i utrzymać je przez określony czas, aż do osiągnięcia odpowiedniej ilości punktów. Kolejny to Slaughter, polegający na ubiciu przez naszą drużynę odpowiedniej liczby graczy drużyny przeciwnej. Ostatnim z rodzajów rozgrywki oddanym do naszej dyspozycji jest Fortress, w którym powinniśmy zniszczyć określoną liczbę fortyfikacji przeciwnika.
Powracając do tego co się dzieje na mapach. Każda z drużyn dysponuje swoją cytadelą, dodatkowo sklepem, w którym może kupić przedmioty oraz zestawem kilku flag, które w zależności od rodzaju dają drużynom będącym w ich posiadaniu określone bonusy. Sa nimi naprzykład szybszy czas regeneracji umiejętności, większa ilość zdobywanego złota, bądź też doświadczenia. Czasem przejęcie takiej flagi daje też dostęp do sklepu z potężnymi artefaktami, które możemy zakupić w celu poprawienia umięjętności naszej postaci. Do dyspozycji graczy zostały oddane różnego rodzaju miecze, zbroje, buty, hełmy, czy też pierścienie. Dostępne sa także mikstury, zwoje i inne przedmioty jednorazowego użytku. Dodatkową opcją jest kupowanie przedmiotów za punkty łaski, które możemy zdobyć za osiągnięcia wielorazowo (po każdej grze np za największą liczbę asyst) lub też za spełnienie jednego z określonych dla każdej postaci wymogów (np zabicie 100 półbogów). Przedmiot, który kupimy za te punkty zostanie przypisany do każdej postaci na naszym koncie.
BOHATEROWIE
W Demigod mozemy kierować poczynaniami jednego z półbogów. Jak pisałem wcześniej mamy do wyboru 4 postacie zabójców oraz 4 generałów. Posłużę się ich nazwami z polskiej wersji gry oraz po krótcę napisze o każdym z nich.
- Nieczysta bestia - stwór walczący w zwarciu, potrafi zatruwać przeciwników
- Regulus - mistrz kuszy, walczy na dystans, może zastawiać pułapki w formie min
- Wieża - największy z półbogów, używający młota do siania postrachu w szeregach wroga, najlepszy do niszczenia budynków - po prostu chodząca machina oblężnicza :)
- Strażnik płomienia - wbrew nazwie potrafi posługiwać się także magia lodu, posiada potężne zaklęcia obszarowe
- Dąb - pierwszy z opisywanych generałów, jest odpowiednikiem paladyna, jego umiejętności opierają się na wspieraniu sojuszników aurami, walczy w zwarciu
- Królowa cierni - najsilniejsza postać z tych używających magii, do pomocy może wzywać dodatkowe jednostki (odmienne od tych, których przyzwanie można "wykupić" w sklepie
- Sedna - półbogini ujężdżająca lamparta, walczy w zwarciu, jej zadaniem jest wspieranie innych półbogów za pomocą swej magii ochronnej
- Lord Erebus - potrafi wzywać na pomoc nieumarłych
Każdy z wymienionych bohaterów ma dostępne odrębne drzewko umiejętności, które wedle swej woli możemy rozwijać. Umiejętności nie ma zbyt wiele - po 6 na postać, z czego każdą można dodatkowo ulepszyć. Wszystkie przedmioty dostępne w sklepach na mapie, za wyjątkiem tych przeznaczonych stricte dla generałów może używać każda z postaci. Nie ma tu typowego dla RPGów "ubierania" postaci, także w obrębie 6 slotów na ekwipunek możemy nosić np 6 mieczy.
GRAFIKA
Platforma testowa
OS | Win XP 32bit |
Płyta | Gigabyte GA-P35-S3G |
Procesor | |
RAM | Kingston DDR2 2x1GB 1066MHz CL5 HyperX |
Karta | Gigabyte 9600 GT 512 chłodzenie Zalman |
Dysk |
Na moim sprzęcie gra chodziła płynnie i bez przycięć w najwyższych detalach, przy rozdzielczości 1400x900. Poziom graifczny stoi jak na obecne czasy na dobrym poziomie - nie ma rewelacji, ale wszystko wygląda ładnie i przyjemnie dla oka. Gdybym miał się przyczepić to na największym przybliżeniu brakuje nieco szczegółowości w teksturach postaci. Na moim sprzęcie przy AA 16 (Q) i maksymalnych detalach osiągałem bez problemu 30 fps potrzebne do płynnego działania tejże gry (spadały one jedynie przy używaniu Frapsa - co niestety na filmikach widać).
MULTIPLAYER
Słyszałem i czytałem dużo o błędach, które miał w sobie tryb Multiplayer w Demigod. Szczerze mówiąc nie grałem w nie spatchowaną wersję gry, także nie wiem jakie te problemy były. Grając jakiś czas w Internecie nie napotkałem się tak naprawdę na żaden problem. Gra w Internecie jest przyjemna - stawia się na grę drużynową - bez tego nie ma mowy o zwycięstwie. Sprawdza się doskonale powiedzenie, że "drużyna jest tak silna jak jej najsłabsze ogniwo", spotkamy więc w grze napewno mnóstwo haseł w stylu "omfg n44p" itp, jak tylko będzie nam coś nie wychodziło tak, jakby życzyli sobie tego nasi sojusznicy. :) Jednym słowem: masa frajdy na naprawdę wiele godzin. :) Dodatkowo smaczku dodaje fakt, że wszystkie nasze statystyki dostępne są na stronie internetowej gry.
GALERIA
MAPY
BŁĘDY
Niestety w grę wkradł się błąd, który niestety sprawia, że ta nie jest produktem pełnowartościowym. Specjalnie od razu po instalacji zainstalowałem najnowsze patche i zrobiłem update do wersji 1.19.0186. Grając w trybie zarówno Single jak i multi w trybie Conquest NIE MOŻNA ZNISZCZYĆ CYTADELI WROGA - poziom punktów strukturalnych zatrzymuje się po prostu w pewnym momencie i twierdzy nie można dalej atakować. Jest to naprawdę karygodne niedopatrzenie i biorąc pod uwagę ilość patchy, które zostały już wydane powinno zostać dawno naprawione. Jedyne co pomaga do zainstalowanie angielskiej wersji gry (jest taka opcja przy instalacji). Po co jednak umieszczać na pudełku znaczek "PL" skoro w tą wersję nie pogramy? Nie wierzę, żeby przed wypuszczeniem gry na rynek ktoś nie dostrzegł tego błędu. Jako, że gra kosztuje niemało zaliczam tą wadę jako poważny minus.
PODSUMOWANIE
Przez długi czas zastanawiałem się cóż mógłbym napisać w podsumowaniu. Gra jest napewno odpowiedzią na pragnienia graczy o grze, która w odróżnieniu od DoTa byłaby produkcją samodzielną. Z drugiej strony może okazać się nieco monotonną, kiedy pobawimy się przez dłuższy czas na wszystkich 8 mapach. O trybie single player w ogóle nie ma co wspominać, gdyż esencją tej gry jest dobry tryb multiplayer, gdzie każda z osób decydujących się na zakup Demigoda spędzi większość czasu. Przyjemna dla oka oprawa graficzna, niewygórowane wymagania sprzętowe oraz ciekawa taktyczna rozgrywka to napewno główne zalety tej gry. Polecam tym wszystkim, którzy lubili czasem przyciąć w DoTa, nie przeszkadza im to, że polska wersja gry jest niegrywalna, więc będą niejako "skazani" na angielską oraz po prostu lubią tego typu gry.
Moja ocena: Demigod | |||
plusy: • Multiplayer na dobrym poziomie • Przyjemna dla oka grafika • Wciągająca i uzależniająca (napewno dla fanów gatunku) | |||
minusy: | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 59-119zł (!) |
Dziękuję serdecznie redakcji Benchmarka za udostępnienie gry do testów :)
Komentarze
6