Jak już wspomnieliśmy wcześniej testowana karta Asusa to topowa konstrukcja tego producenta. Przełożyło się to na fabrycznie podniesione taktowanie rdzenia (bazowe do 1392 MHz) oraz lepszy, półpasywny system chłodzenia. Dodatkowo jak wszystkie karty Asusa z serii Strix i ta została solidnie wykonana o czym świadczy choćby stylowy backplate.
- D-DVI
- DisplayPort
- HDMI
- 6-pinowe zasilania
W zakresie udostępnionych złącz mamy tutaj zestaw minimum, który jest typowy dla kart z niskiej/średniej półki wydajnościowej. Po jednym wyjściu HDMI, DP oraz podwójne DVI. Trudno przypuszczać aby ktokolwiek kupując konstrukcję z tego segmentu potrzebował więcej.
Mając na uwadze kompaktowane kart MSI, które testowaliśmy na premierę układów GTX 1050 i 1050 Ti konstrukcja Asusa jest relatywnie duża - ma 24 cm (szerokość). Nie jest to oczywiście duży problem, wszak karta powinna się bez problemu zmieścić nawet w najmniejszych obudowach. Pomijając ten aspekt nowego Strixa cechuje standardowa dla tej serii kart dobra jakość wykonania i użytych materiałów.
Karta została wyposażona w półpasywne 2-wnetylatorowe chłodzenie DirectCU, które chrakteryzuję się dobrą kulturą pracy (pod obciążeniem karta jest kompletnie niesłyszalna) i bez problemu utrzymują rozsądną temperaturę rdzenia. Jak wszystkie karty z rodzin Strix i ta została wyposażona we wzmacniający, stylowy backplate.
Całościowo jakość wykonania karty Asus GeForce GTX 1050 Ti Strix OC oceniamy wysoko. I choć nie jest to konstrukcja kompaktowa w pełnym słowa tego znaczeniu to jej rozmiar jest umiarkowany. Wszystko tutaj zostało idealnie spasowane, nic nie trzeszczy czy odstaje. Jest też w pełni konfigurowalne podświetlenie LED, element "niezbędny" w dzisiejszych czasach. ;)