Sklep z aplikacjami gotowy na wszystko. Zgadniesz co mamy na myśli?
AppGallery na poważnie od ponad roku towarzyszy użytkownikom telefonów i tabletów marki Huawei. Przez te kilkanaście miesięcy stał się narzędziem, które cenią deweloperzy. To dzięki nim powoli staje się czymś więcej niż trzecią siłą w branży.
Jaki znasz sklep z aplikacjami na Androida? Na to pytanie kiedyś odpowiedź była praktycznie jedna. Co prawda sklepów było i jest więcej, ale jako oficjalny uznawany był tylko jeden. Dziś już tak nie możemy powiedzieć. AppGallery, czyli źródło oficjalnych aplikacji na ekosystem HMS tworzony przez Huawei, wyrósł z wieku dziecięcego i stał się narzędziem, o którym niektórzy deweloperzy wypowiadają się z większym uznaniem niż o konkurencji. Do tej pory (dane na koniec 1 półrocza 2020) na platformie Huawei Developers zarejestrowało się 1,6 miliona deweloperów z całego świata co daje wzrost o 76%.
Prawie połowa internautów w Polsce już wie co to jest AppGallery
Powiecie „ja nie używam Huawei i AppGallery mnie nie interesuje”. Dobrze, ale i tak pewnie wiecie co to za sklep. Huawei bardzo aktywnie promuje to narzędzie jak i związaną z nią markę. Ikony z napisem „pobierz z AppGallery” pojawiają się przy coraz większej liczbie aplikacji i choćby z tego powodu wrodzona w nas ciekawość każe zorientować się co to za sklep. Huawei twierdzi, że już ponad 48% użytkowników urządzeń mobilnych tak zrobiło.
Zmiana stopnia świadomości marki AppGallery na przestrzeni ostatniego roku nie tylko pokazuje, jak intensywnie promuje ją Huawei. Jest to też dowód na to, że AppGallery ma coś wartościowego do zaoferowania użytkownikom
Dyskutując ze znajomymi, także w naszej redakcji, napotykam czasem silny opór przed ekosystemem aplikacji Huawei. Czasem jest to zrozumiałe, bo gdy przyzwyczaimy się do danego narzędzia, związanych z nim funkcji synchronizacji danych, trudno będzie z nim się rozstać. AppGallery wedle danych przytaczanych przez Huawei ma w swoich zasobach już 70% najpopularniejszych aplikacji z tych używanych przez internautów w Polsce. Ta liczba mogłaby nie robić wrażenia, gdyby nie fakt, że Huawei musiał szybko zbudować wszystko od podstaw. Te podstawy były rozwijane już od 2016 roku, gdy wydano pierwsze zestawy narzędzi dla ekosystemu HMS, ale prawdziwa akceleracja nastąpiła dopiero w tym roku.
Huawei AppGallery czyli kompletny sklep z aplikacjami
Podczas konferencji HDC Polska 2020, która w tym roku wyjątkowo miała formę on-line, dowiedzieliśmy się nie tylko jak deweloperzy mogą wejść ze swoimi produktami do AppGallery, co oferuje Huawei, by ich aplikacje stały się czymś więcej niż „jedną z wielu”, ale też jak kompletny jest dziś ten sklep z aplikacjami.
Kompletność należy rozumieć tu dwojako. Można się na nią spojrzeć przez pryzmat liczby aplikacji, które dostępne są w AppGallery. To podejście jednak nie pokaże nam prawdziwego obrazu, bo wciąż są deweloperzy, którzy wahają się z wprowadzeniem aplikacji do AppGallery, a część narzędzi ułatwiających tworzenie oprogramowania dopiero niedawno się pojawiła jako cześć HMS Core 5.0. Są też rozwiązania tak głęboko zakorzenione w konkurencyjnym ekosystemie, że trzeba jeszcze trochę poczekać aż trafią na telefony Huawei lub zostaną zastąpione przez co najmniej tak samo wygodne aplikacje.
Kompletność z perpsektywy dewelopera
Można na kompletność spojrzeć się także przez pryzmat wspomnianych narzędzi. Dla deweloperów aplikacji istotne są tak zwane kity, w których zebrane są funkcje pozwalające wykorzystać możliwości ekosystemu HMS z naciskiem na potencjał sprzętu Huawei i zastosowanej w nim elektroniki.
Dla dewelopera to właśnie ta kompletność plus kompletność mechanizmów promujących produkt i utrzymujących to zainteresowanie są najważniejsze. Pod tym względem AppGallery wypada bardzo dobrze. W roku 2016, gdy pojawił się HMS Core 2.0, było w nim tylko 6 kitów i to te mniej istotne dla większości tworzących programy. W wersji HMS Core 3.0 ta liczba wzrosła do 14, HMS Core 4.0 liczył już 23 kity, a HMS Core 5.0 ma 44 kity (w chińskiej wersji 52 kity).
Deweloper aplikacji dla sprzętu Huawei ma gwarancję, że wykorzystał cały potencjał urządzenia i technologii
Dzięki temu deweloper, który decyduje się na dodanie swojej aplikacji w AppGallery, a być może stworzenie jej od podstaw, może liczyć na praktycznie kompletne wykorzystanie potencjału urządzeń mobilnych marki Huawei. Ze słów wiceprezesa działu konsumenckich usług mobilnych Jaime Gonzaleza, można wysnuć następujący wniosek. Braku danej aplikacji w AppGallery coraz częściej nie da się zrzucić na karb nieużytecznego środowiska programistycznego, a po prostu niewiedzę, że „to da się zrobić”.
I to bardzo szybko, a dzięki mechanizmowi szybkich aplikacji jeszcze szybciej. Przeniesienie narzędzia napisanego jako samodzielna aplikacja zajmuje około tygodnia. Gdy jest to aplikacja webowa w HTML 5, to samo da się zrobić w godzinę. Najfajniejsze jest to, że tworząc szybkie aplikacje można wygodnie badać rynek i zapotrzebowanie użytkowników, a nadto zwiększyć szanse, że zostanie ona użyta lub wypróbowana. W przeciwieństwie do aplikacji w sklepie, w którym czyha wiele pułapek, zachęcających do sięgnięcia po coś innego.
Konkurencja. Zawsze trzeba być przed nią o krok. Czyli trzeba kusić
Konkurencja zawsze będzie istnieć, a w branży deweloperskiej to nawet dobre zjawisko, bo sprawia że użytkownicy mogą oczekiwać coraz lepszych aplikacji, dokładniej trafiających w ich potrzeby. Huawei chwali się, że opanował najlepiej ze wszystkich największych sklepów z aplikacjami, technikę przekonywania konsumentów do pobrania konkretnych programów.
Robi to na wiele sposobów:
- reklama 360 stopni, czyli obecność w jak największej liczbie mediów
- promocje powiązane z produktami, czyli gifty w postaci kuponów, darmowych abonamentów na powiązane z aplikacjami usługi
- bezpośrednie powiązanie linków do aplikacji z ich pobieraniem, bez konieczności odwiedzania sklepu, co zawsze rozprasza użytkownika
Deweloperzy także są kuszeni. Nie tylko rozbudowanym HMS Core 5.0, ale także dużym odsetkiem zysków z reklamy produktu w ramach Huawei Ads, które zostają w kieszeni twórcy oprogramowania. W 2020 roku jest to 90%, w 2021 będzie to 80%.
Przejrzyste zasady tworzenia aplikacji, możliwość integrowania z HMS krok po kroku (nie od razu całość, a tylko najważniejsze narzędzia) i współpracy z inżynierami Huawei także mają odciążyć deweloperów, na których spoczywa przede wszystkim zadanie stworzenia projektu aplikacji, który jest wcieleniem ich pomysłów.
W tym momencie można dojść do wniosku, że przecież to już przerabialiśmy w przypadku konkurencji Huawei. Że w każdym sklepie z aplikacjami jest podobnie. Faktycznie, koła na nowo wymyśleć się nie da, ale można próbować zrobić to lepiej, tak żeby łatwiej toczyło się po wyboistej drodze jaką są oczekiwania użytkowników sprzętu mobilnego i zmienna jak w kalejdoskopie sytuacja rynkowa.
Petal Search, dziś bez tej wyszukiwarki trudno sobie wyobrazić sprzęt Huawei
Huawei chce poprawić istniejące rozwiązania nie tylko w przypadku sklepu z aplikacjami. Drugim, można powiedzieć sztandarowym projektem ekosystemu HMS jest obecnie wyszukiwarka Petal Search. Początkowo wspominaliśmy o niej jako bardziej oficjalnym narzędziu do szukania aplikacji, których nie ma w AppGallery. Wciąż wiele osób sięga do niej właśnie po to.
Petal Search ma jednak ambicje być kompletnym narzędziem wyszukiwania. Czyli takim, które w jednej aplikacji integruje różne sposoby i technologie wprowadzania zapytań (tekst, zdjęcia, głos). Następnie wykorzystuje algorytmy AI, zasoby Big Data do wygenerowania jak najprecyzyjniejszej listy odpowiedzi. A na koniec prezentuje je w formie, która najlepiej odpowiada charakterowi zapytania.
Cóż mogą w tym segmencie produktowym zdziałać deweloperzy. Otóż również i Petal Search można integrować z aplikacjami, wykorzystać do prezentacji danych dynamicznie się zmieniających, określać które dane na naszej stronie mogą być wyszukane, a których nie chcemy udostępniać.
Tematyka obejmowana przez wyniki wyszukiwania w Petal Search
Huawei Mobile Services w liczbach
Na koniec trochę liczb, które pokazują, że AppGallery nie należy się bać, że jest to sklep z aplikacjami gotowy na wszystko. Wszystko, czyli aplikacje dowolnego typu, o dowolnym stopniu zaawansowania, tworzone i promowane w sposób najbardziej odpowiadający deweloperom.
Nam jako użytkownikom urządzeń mobilnych powinno zależeć na spełnieniu oczekiwań programistów, bo tylko wtedy Huawei uda się zrealizować cel jaki jest stworzenie w pełni samodzielnego i efektywnego ekosystemu produktowego.
Tekst powstał we współpracy z Huawei
Komentarze
9