Z zewnątrz Antec Eleven Hundred prezentuje się statecznie i przyjemnie dla oka, ale zdecydowanie nie widowiskowo. Panel z portami znajduje się na samej górze, a poniżej znajdują się trzy zatoki na urzadzenia 5,25 cala. Poniżej, za siatką typu mesh, znajduje się miejsce na montaż dwóch wentylatorów 120 mm, które nie są dołączone do zestawu. Za siatką znajduje się dodatkowy filtr przeciwkurzowy - jego demontaż wymaga zdjęcia przedniego panelu.
Z tyłu zainstalowano wentylator 120 mm, którego zadaniem jest odprowadzanie ogrzanego powietrza z obudowy. Znajdziemy tu dziewięć (9) slotów gniazd rozszerzeń oraz dwa gumowane otwory służące do wyprowadzenia węży chłodzenia wodnego. Zasilacz zgodnie z ostatnią modą montowany jest na dole. Nad tylnym wentylatorem znajduje się wyłącznik podświetlenia górnego wentylatora 200 mm oraz miejsce na wyprowadzenie dwóch dodatkowych kontrolerów obrotów - szkoda, że nie ma ich w standardzie.
Obudowa wyposażona jest w sportych rozmiarów okno, na którym producent przewidział miejsce na instalację dwóch wentylatorów 120 mm. Drugi boczny panel jest wytłoczony, co pozwala na komfortowe zarządzanie okablowaniem. Tutaj również znajdziemy otwór montażowy, tym razem na jeden wentylator 120mm, który może chłodzić płytę główną od spodu (okolice podstawki procesora).
Na górze obudowy znajdziemy przyciski Power i Reset oraz otwór wentylacyjny skrywający duży, 200-milimetrowy wentylator, który otrzymujemy wraz z "budą". Na przednim panelu umieszczono dwa porty mini-jack (słuchawki/mikrofon), dwa porty USB 2.0 oraz dwa porty USB 3.0.