Większość pancernych smartfonów to wielkie i ciężkie cegły - takie są koszty zabezpieczenia przed wodą i upadkami. AGM H6 jest inny: zaskakująco smukły i zaskakująco lekki, a przy tym, wciąż pancerny. Ale czy jest dobry, zły, czy brzydki?
Pancerne smartfony są lubiane - nic dziwnego, kto by nie lubił błogiego poczucia, że jeśli twój telefon jest wodoodporny, a jak spadnie na podłogę, to jedyne, czym się musisz martwić to czy nie uszkodził paneli. Niestety, pancerne smartfony mają poważne wady: są duże, ciężkie i niezgrabne, a ich parametry pozostawiają wiele do życzenia. Czy to da się zmienić?
Witam was, tu Kostek Młynarczyk i dobry, zły i brzydki sprzęt elektroniczny. Firma AGM najwyraźniej uznała, że na pytanie, które zadałem przed chwilą warto odpowiedzieć "spróbujmy" - i spróbowała. Oto AGM H6, pancerny smartfon w sposób widoczny inny, niż większość. Ale czy jest dobry, zły, czy brzydki…?
Oto powody, żeby pokochać AGM H6
Dobre cechy zaczynamy od tego, co widać na pierwszy rzut oka i co najwyraźniej pokazuje zamysł producenta, który chciał zrobić pancerny telefon dla wszystkich: rozmiarów. W przeciwieństwie do większości urządzeń z tej kategorii, AGM H6 nie przypomina solidnej cegły, tylko zwykły smartfon - co najwyżej włożony w etui. I faktycznie, przy grubości wynoszącej niecałe 11 mm, nie odbiega dramatycznie od większości smartfonów mierzących po 8-9 mm, w dodatku najczęściej bez mierzenia wyspy aparatów.. Plus!
Trochę gorzej, ale nadal nieźle poszło z wagą. AGM H6 waży 240 gramów, a więc dobre 50 gramów więcej, niż niemal każdy klasyczny smartfon, ale wciąż o jakąś setkę mniej, niż "pancerniki" o takim rozmiarze ekranu. Rzeczywiście, ten smartfon może spokojnie być noszony wszędzie tam, gdzie zwykle nosisz swój niepancerny telefon bez sprawiania dyskomfortu czy problemów. Zdecydowanie, należą się brawa.
Wodoodporność IP68, odporność na pył IP69K, odporność na upadki z wysokości 1,8 m i zaliczone testy zgodnie z MIL-STD-810H - to prawdziwy twardziel!
Ale zmniejszenie wagi i grubości nie miałoby sensu, gdyby odbyło się kosztem odporności, prawda? Prawda. Zresztą, AGM też tak uważa, bo H6 naprawdę imponuje tym, co może znieść. Wodoodporność na poziomie IP68, maksimum tego, co przewiduje system certyfikacji, odporność na pył IP69K, więc możesz go używać nawet w cementowni, a także testowanie zgodnie ze standardem MIL-STD-810H, w tym imponująca odporność na upadki z wysokości [metr osiemdziesiąt] - gdybyś zechciał nosić go na głowie. Sprawdziłem to na ile się dało. Te kilkanaście upadków na chodnik, które mu zafundowałem, kilka solidnych kopniaków w stylu wybijania rożnego oraz trzymanie w wannie przez całą noc nie zrobiły na AGM H6 wrażenia. Zresztą, w całej konstrukcji widać dbałość o odporność nie tylko na poziomie materiałów: zwraca uwagę na przykład podniesiona ramka ekranu i specjalnie zabezpieczone jego najczulsze miejsca, czyli rogi. Bardzo dobrze.
No dobrze, a co w środku? Z dobrych rzeczy - na pewno ekran o przekątnej długości [sześć przecinek pięćdziesiąt sześć dziesiątych cala] ma co prawda matrycę IPS, ale za to częstotliwość odświeżania 90Hz. Jest też 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci masowej, a całość napędza ośmiordzeniowy procesor T606 z dwoma rdzeniami A75 i sześcioma A55.
Na pochwałę zasługuje wyposażenie: mamy tu Dual SIM, ale też, niezależnie od tego, slot na kartę pamięci microSD, za czym wydaje się tęsknić znacząca część internetu. Na pokładzie jest też gniazdo audio 3,5 mm, więc jeśli masz gdzieś jeszcze słuchawki na kablu, to będziesz mógł z nich korzystać. Podoba mi się, że zatyczki uszczelniające porty są zamocowane na śrubach. To sugeruje, że jeśli któraś ulegnie uszkodzeniu, to da się ją łatwo wymienić, a to zawsze dobra rzecz.
Wreszcie bardzo fajny i wygodny drobiazg: programowalny przycisk na obudowie, do którego można przyporządkować kilka różnych akcji, w zależności od tego, czy naciśnie się go raz, dwa razy, czy przytrzyma. No lepiej, niż w iPhone!
Pod jakimi względami AGM H6 mógłby być lepszy?
Aparat fotograficzny… Jest. No nawet dwa aparaty: główny, korzystający z piećdziesięciomegapikselowej matrycy Samsunga i dodatkowy aparat makro 2 megapiksele. Zdjęcia są ok przy dobrym świetle, ale jak tego światła brakuje… cóż, nie jest najlepiej. Minus spodziewany, ale tak czy inaczej obecny.
Powody, dla których nie będziesz chciał kupić AGM H6
Coś, co może ci popsuć ochotę na zakup H6: wydajność. Chociaż wszystko działa, to nawet w codziennych i zwyczajnych zadaniach czuć delikatny opór materii… Gdzieś zgubione klatki czy przycięcie animacji przy zmianie okien, gdzie indziej dłuższy moment zawahania podczas uruchamiania aplikacji albo i ustawień. To niestety grzech główny większości "pancerników", ale tu jest gorzej, niż zwykle, bo to miałby być "pancernik na co dzień", kosztujący 1500 zł - a jeśli wybierzesz coś bez opancerzenia, to w "w tych pieniądzach" możesz spodziewać się dużo lepszych możliwości. Musisz sam zdecydować.
Czy warto kupić AGM H6? Opinia
Trzeba przyznać, że to rzeczywiście niezwykły pancerny smartfon. Inaczej niż większość jego odpornych na wszystko braci i sióstr, AGM H6 nie przypomina cegły i mógłby uchodzić za całkiem zwykły telefon, a zatem można go wygodnie nosić ze sobą wszędzie i zawsze, wciąż jednak z błogim spokojem, jaki daje superodporność H6. Niestety, ma to swoją cenę: smukły pancernik oferuje wydajność, która jest wystarczająca… ledwo. Więc, co jest dla ciebie ważniejsze?
Plusy
- Smukła, na tle innych urządzeń tej klasy obudowa i rozsądna waga
- Bardzo wysoka wytrzymałość na wszystkie czynniki
- Ekran o przekątnej 6,56" z odświeżaniem 90Hz
- 256 GB pamięci masowej
- Obsługa dwóch kart SIM i jednocześnie karty pamięci microSD
- Konfigurowalny przycisk funkcyjny
- Złącze audio 3,5 mm
Minusy
- Niska wydajność, jak na cenę tego telefonu
- Aparaty fotograficzne dużo gorsze, niż to, co oferuje "nie pancerna" konkurencja w tej cenie
- Podzespoły:
- Audio:
- Ekran:
- Aparaty:
- Bateria i ładowanie:
- Wykonanie:
Ocena AGM H6
Niezależna opinia redakcji. Telefon na test został bezpłatnie wypożyczony od firmy AGM.
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
1