Platforma Google TV w naturalny sposób zastępuje system Android TV, wnosząc personalizację i intuicyjność obsługi na jeszcze wyższy poziom. Xiaomi jest kolejnym producentem, który zdecydował się na wypuszczenie telewizorów z tym właśnie rozwiązaniem.
Telewizory Xiaomi Mi TV Q2 – ich pierwsze z Google TV
Na europejskim rynku debiutują telewizory Xiaomi Mi TV Q2 – pierwsze w ofercie tego producenta, które wykorzystają nowy system Google TV. Znacznie bardziej przystępny interfejs i funkcje sprawiające, że „doświadczenie” jest znacznie bardziej spersonalizowane, to jego cechy charakterystyczne. Główny nacisk kładziony jest tu na dopasowaniu treści, a nie na konkretnych usługach.
Czym (nie) przyciągają nowe telewizory Xiaomi?
O Google TV wiele już jednak zostało powiedziane, a co do zaoferowania mają same telewizory spod znaku Q2? Przede wszystkim: 50-, 55- i 65-calowe wyświetlacze LCD (konkretnie: VA) o rozdzielczości 4K i odświeżaniu 60 Hz. Nic nadzwyczajnego, ale w połączeniu z technologią QLED i HDR-em obraz ma się prezentować całkiem nieźle.
Co ciekawe, Xiaomi wspomina nawet o obsłudze Dolby Vision IQ, czyli formatu HDR połączonego z jasnością dostosowującą się do oświetlenia w pokoju. Mimo to – ze względu na technologiczne ograniczenia – nie spodziewałbym się jednak rewelacji. Ot, zapowiada się przyzwoity średniak gotowy do walki z niższymi seriami TCL-a czy Samsunga.
W specyfikacji można też odnaleźć informacje o 2 GB pamięci RAM, mających zapewniać płynne działanie systemu, łączności Wi-Fi 5 i Bluetooth 5.0, trzech złączach HDMI i dwóch USB oraz kompatybilności z Dolby Atmos i DTS:X. Oczywiście do cieszenia się przestrzennym dźwiękiem konieczny będzie odpowiedni zestaw audio, bo sam TV ma jedynie głośniki stereo o mocy 30 W.
Średniak w średniej cenie? Na to wygląda
A jak telewizory Xiaomi Mi TV Q2 wypadają cenowo? Tak jak pod względem specyfikacji, czyli po prostu średnio. Kosztują od 700 do 900 euro – mogą więc być atrakcyjną opcją dla osób poszukujących przyzwoitego sprzętu z Google TV. Recenzje pokażą, czy faktycznie warto się nimi zainteresować.
Źródło: Xiaomi, FlatpanelsHD
Komentarze
5Kąty widzenia ? Jakie qwa kąty ??? Patrzymy na wprost TV i koniec, nie ma zmiłuj. Adroid - funkcje sieciowe, hmmm działają i uczą pokory i cierpliwości.
Intuicyjność obsługi ? Podobna do potróży z W-wy do Krakowa przez Szczecin.
Sorry nigdy więcej TV Xiaomi. Lepiej już używkę kupić...
Że co??????? Przecież jest dokładnie na odwrót. Google TV jest mniej intuicyjny od Android TV, choć mam świadomość, że może się znaleźć ktoś, kto ma inne zdanie. Nie podlega natomiast żadnej dyskusji fakt, że w zakresie personalizacji Google TV jest dużo gorszy od Android TV. Z resztą o jakiej my personalizacji Google TV mówimy? W Google TV nie istnie żadna personalizacja. Ekran główny ma zablokowane praktycznie wszystkie opcje personalizacji. Opcje te natomiast były i są dostępne w Android TV. Nakładka od Google TV to idealny przykład, jak można zepsuć bardzo dobry system jakim jest Android TV, nie dając dosłownie nic w zamian. Jak coś jest dobre, to tego się nie rusza. Za takie zmiany firmie Google mówimy stanowcze NIE !
Jaka będzie kolejna zmiana od Google? Przymusowe reklamy na ekranie głównym, jak to mam miejsce w innych regionach Europy? Przecież to przegięcie.
Całe szczęście, że Android TV jako czysty system rozwija się równolegle i większość producentów wolała zostać z nim.
Artykuł wyżej brzmi jak propaganda masowo nadawana przez TVP.
A w dodatku nic specjalnego za wysoką cenę.