Wygląda na to, że ostatnie bardzo dobre miesiące Apple podziały mobilizująco na Xiaomi. Firma chce odzyskać panowanie w Chinach, a na rynkach globalnych mocniej kusić smartfonami premium.
Xiaomi chce skuteczniej walczyć z Apple
Odważne głosy popłynęły z pierwszego w tym roku spotkania, jakie odbyło kierownictwo Xiaomi. To właśnie na nim Lei Jun, założyciel oraz dyrektor firmy, miał pokusić się o stwierdzenie, że rywalizacja z Apple powinna przyjąć obraz „wojny na śmierć i życie”. Oczywiście nie należy tego odbierać dosłownie, ale daje to jasny sygnał nadchodzącej ofensywy chińskiego producenta.
Przede wszystkim wykorzystana zostanie przewaga, jaką Xiaomi ma w swoim kraju - lokalizację. W ciągu najbliższych trzech lat powstanie w Chinach aż 20 000 kolejnych fizycznych salonów, także na rozległych obszarach wiejskich. Może mieć to spore znacznie, ponieważ stanowią one 70 procent chińskiego rynku smartfonów i są znacznie mniej nasycone sprzętem elektronicznym niż miasta.
Biorąc pod uwagę już cały rynek chiński oraz rynek globalny, Xiaomi będzie chciało położyć większy nacisk na smartfony premium. Chociaż ma już takowe w ofercie, przez wielu użytkowników nadal utożsamiane jest raczej z tańszymi propozycjami. A na nich, nawet przy wielu milionach egzemplarzy, nie zarabia się tak dobrze. To właśnie w tym kontekście, konieczności przyćmienia iPhone'ów, Lei Jun wspomniał o „wojnie na śmierć i życie”. Powtórzył również nie tak dawno składane deklaracje, iż w ciągu najbliższych pięciu lat aż 100 miliardów juanów zostanie przeznaczone na badania i rozwój. Podwojenie kwoty względem poprzedniej puli na ten cel ma pomóc w realizacji ambicji firmy.
„Dążymy do porównania z Apple pod względem produktu oraz oferowanego doświadczenia, by stać się największą marką high-end w Chinach w ciągu najbliższych trzech lat.” - Lei Jun, założyciel Xiaomi
Zawrzało, bo Apple udało się odzyskać tron na rynku chińskim
Według danych Canalys, w drugim kwartale ubiegłego roku Xiaomi po raz pierwszy zdołało zostać drugim co do wielkości producentem smartfonów na świecie. Udało się wyprzedzić właśnie Apple i uplasować tuż za Samsungiem. Później sytuacja zaczęła zmieniać się na gorsze. Xiaomi padło ofiarą globalnego niedoboru półprzewodników, a jednocześnie także słabego popytu na chińskim rynku.
Trend trwał do samego końca zeszłego roku. Ujawnione ostatnio wyliczenia CounterPoint pokazały, że po kilku latach Apple udało się odzyskać tron na rynku chińskim. Smartfony z serii iPhone 13 spotkały się tam ze świetnym przyjęciem, nie zanotowano też braków na sklepowych półkach. Okazało się, że w sporej mierze to właśnie Apple wypełnia lukę po wciąż pikującym Huawei. Urosło kosztem nie tylko Xiaomi, ale całej tamtejszej czołówki.
Ta tabelka mocno zabolała Xiaomi.
Xiaomi lepsze? A może nadal tylko kopiuje?
Wydaje się, że przed Xiaomi dość długa droga, dłuższa niż jeszcze kilka miesięcy temu. Okazuje się, że na z pozoru ustabilizowanym rynku smartfonów wiele może zmienić się we wcale nie tak długim okresie. Czy smartfony z najwyższej półki pomogą Xiaomi? Czy będzie ich więcej niż do tej pory? Trudno wyrokować. Także dlatego, że klienci bywają nieprzewidywalni, a i czynniki zewnętrzne mogą sporo namieszać.
Przeciwnicy Apple mają sporo argumentów w dyskusjach, ale jak widać producent broni się najważniejszym w biznesie, czyli wynikami sprzedaży. W kierunku Xiaomi też często pojawiają się różnego rodzaju zarzuty. Także te dotyczące mocnego inspirowania się Apple. Na przestrzeni ostatnich miesięcy wiele mówiło się o naśladowaniu wyglądu iOS w nakładce MIUI, kopiowaniu materiałów marketingowych czy prowadzeniu prezentacji produktowych w podobnych schemacie. Śmiano się nawet, że Lei Jun zaczął nosić dżinsy i używać wyrażenia „one more thing”.
A może Xiaomi w ogóle nie powinno stawiać sobie za cel bezpośredniej rywalizacji z Apple, chociażby z racji tego, iż Android i iOS to zupełnie inne światy? Ostatnie dane pokazały, że Xiaomi musi najpierw dogonić innych producentów by w ogóle znaleźć się bezpośrednio za Apple, a dopiero wtedy będzie można mówić o próbie odzyskania tronu.
Sięgaliście ostatnio po nowego smartfona? Był to model któregoś z głównych bohaterów tej publikacji?
Źródło: scmp, foto: unsplash
Komentarze
25Trudno się dziwić, że ich produkty z każdym rokiem są coraz gorsze.
A Apple w ogóle o tym wie?
A jeśli coś tam do nich dotarło, to pewnie strasznie się boją :D