Zagrałem w Cyberpunka 2077 na okularach. A wy co, dalej konsole?
Jeśli dylemat "PC kontra konsola" przyprawia cię o ból głowy, to nie mam dobrych wieści. Wkrótce kupując sprzęt do grania będziesz musiał rozważyć jeszcze okulary.
Na targach MWC 2024 swoją premierę miało niecodzienne urządzenie o nazwie Tecno Pocket Go. To przenośny komputer z Windowsem 11, czipem AMD Ryzen 7, 16 GB RAM-u i dyskiem SSD 1 TB zamkniętym w padzie do grania.
Tecno Pocket Go stanowi bezpośrednią konkurencję dla przenośnej konsoli ROG Ally, ale między tymi urządzeniami istnieje zasadnicza różnica. O ile ASUS zintegrował ekran bezpośrednio ze swoim kontrolerem, o tyle w przypadku tecno obraz wyświetlany jest na okularach AR Pocket Vision.
Jak się gra na Tecno Pocket Go z okularami AR Pocket Vision? Wspaniale, choć do ideału trochę brakuje
Zacznijmy od tego, że producent zastosował dość kontrowersyjny fikołek marketingowy chwaląc się, że wyświetlany obraz stanowi ekwiwalent 215-calowego ekranu oglądanego z 6 metrów. Tak przedstawione cyferki sugerują, że ekran sprawia wrażenie gigantycznego, ale w rzeczywistości tak nie jest.
Na co dzień korzystam z gogli Meta Quest 3, która mają bardzo szerokie pole widzenia i faktycznie są w stanie zasymulować gigantyczny ekran oglądany z dowolnej odległości. W przypadku AR Pocket Vision ani przez moment nie miałem jednak złudzenia grania na wielkim telewizorze. Cały czas czuć, że to malutki panelik oglądany z bliska.
Obraz jest bardzo żywy i ostry, a dzięki specjalnym soczewkom oczy bez problemu są w stanie się na nim skupić, więc da się grać. Do pełni szczęścia brakuje mi jednak, by ekran w większym stopniu wypełniał pole widzenia, a do tego powinien być - szacuję - ze 4 razy większy.
Jeśli jednak chodzi o sam komfort grania, jestem zachwycony. Klasyczne przenośne konsole wymagają patrzenia się bezpośrednio w urządzenie trzymane w rękach, co w moim przypadku często kończyło się bólem karku. W przypadku Tecno Pocket Go obraz w każdej pozycji pozostaje zawieszony przed oczyma, więc pada można trzymać poza zasięgiem wzroku, a głowę wygodnie zatopić głowę w zagłówek fotela lub nawet się położyć. A to zmienia wszystko.
Dzięki braku wyświetlacza, pad jest relatywnie lekki. Okulary również. Co prawda miałem okazję pograć w Cyberpunka 2077 jedynie kilkanaście minut, ale - w przeciwieństwie do gogli VR - nie zdążyłem w tym czasie poczuć żadnego dyskomfortu, więc myślę, że dałbym radę wytrzymać nawet kilka godzin.
Od strony wewnętrznej okulary są całkowicie ciemne, ale dość mocno odstają od twarzy, więc odcięcie od fizycznego świata nie jest całkowite. Podczas grania dałbym radę sięgnąć po kubek z herbatą bez ściągania ich z głowy.
Niestety Tecno póki co nie zdradza ceny ani szczegółów na temat dostępności Pocket Go.
Komentarze
13Ciekawe kiedy nastapi przełom i run na gogle...
ktoś tu nie przeczytał swojego tekstu
Tak tęskniliśmy za cenami rynkowymi dlatego obaliliśmy ustrój w 1989 roku (Solidarność) dzisiaj już rolnikom i nie tylko wychodzi to bokiem. Demokracja,
o której nas zapewniano pozostała w sferze słowa, które ma znaczenie jedynie w słowniku. Jak się ludzie nie opamiętają szybko nie będzie już, ani ocieplenia klimatu ani demokracji, nie będzie już niczego. Pozdrawiam