Razer ma solidny argument na obronę braku złącza słuchawkowego w Razer Phone
Wedle producenta, rezygnacja ze złącza słuchawkowego pozwoliła na zastosowanie baterii o zauważalnie większej pojemności.
Coraz częściej pojawiają się smartfony pozbawione złącza słuchawkowego. Da się zauważyć, że trend odchodzenia od tego elementu nie podoba się sporej części użytkowników, producenci zazwyczaj muszą się ze swojego postepowania tłumaczyć i nie ominęło to również firmy Razer.
Na początku miesiąca zaprezentowała ona smartfona Razer Phone. Jest on dedykowany sympatykom mobilnego grania i może pochwalić się nie tylko bardzo dużą wydajnością, ale również 5,7-calowym wyświetlaczem IGZO o częstotliwości odświeżania na poziomie 120 Hz. Posiada też głośniki stereo i 24-bitowy DAC z certyfikacją THX. Dlaczego zrezygnowano ze złącza słuchawkowego?
Min-Liang Tan, CEO firmy Razer, podaje tutaj konkretny argument. Wedle jego słów brak omawianego elementu pozwolił na zastosowanie baterii o zauważalnie większej pojemności (+500 mAh). Przypomnijmy, że ma ona tutaj pojemność 4000 mAh. Poza tym nikt nie powinien mieć zastrzeżeń co do jakości dźwięku, zwłaszcza jeśli sięgnie np. po... nową wersję Razer Hammerhead ze złączem USB typu C.
Pytanie, do kogo podobne argumenty trafiają? Dajcie im wiarę czy opowiadacie się po stronie tych, wedle których to jedynie hasła mające uspokoić niezadowolonych?
Więcej informacji o samym smartfonie znajdziecie w naszej wcześniejszej publikacji.
Źródło: Razer
Komentarze
32Najprawdopodobniej za parę lat dzisiejsze złącza słuchawkowe zachowają się jako vintage a wszyscy zapomną, że był kiedykolwiek jakiś problem z zmianą obowiązującego standardu.
Pewnie kupi ten telefon kilku zapaleńców i tyle?
Najnowszy Snap już jest zarezerwowany przez Samsunga, do tego progres na rynku telefonów jest bardzo duży.
Nawet jeśli dziś wydano by ten telefon na topowych podzespołach to za 12m będzie już tylko "flagowce z zeszłego roku".
Nie bardzo widzę sens