Razer Phone to najlepszy telefon do grania. Ma imponujący wyświetlacz 120 Hz o wysokiej rozdzielczości, bardzo dobre głośniki, wydajny procesor Snapdragon 835, 8 GB RAM, dobry aparat z zoomem, NFC, szybkie Wi-Fi i solidną obudowę. Oto test polecanego smartfona do gier.
- bardzo szybkie działanie systemu Android 8.1,; - znakomita nakładka Nova Launcher z mnóstwem przydatnych opcji,; - wysoka wydajność procesora Snapdragon 835,; - 8 GB RAM + 64 GB szybkiej pamięci masowej UFS,; - miejsce dla karty pamięci microSD,; - duży wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości,; - odświeżanie wyświetlacza 120 Hz (bardzo płynne animacje),; - minimalistyczna, ale atrakcyjna stylistyka,; - sztywna obudowa wykonana z aluminium,; - bardzo dobre głośniki stereo skierowane do przodu,; - aparat tylny z zoomem optycznym,; - nagrywanie filmów 4K UHD,; - atrakcyjne motywy graficzne z gier.
Minusy- obudowa mocno się nagrzewa w czasie grania,; - smartfon nie jest wodoszczelny,; - paski przycisk zasilania/blokady słabo wyczuwalny pod palcem,; - jasność wyświetlacza powinna być trochę wyższa,; - brak klasycznego wyjścia słuchawkowego 3,5 mm,; - brak stabilizacji optycznej w aparacie tylnym,; - niska jakość dźwięku w nagrywanych filmach.
Razer Phone to zdecydowanie najlepszy smartfon do grania jaki jesteście w stanie kupić w Polsce. Śmiałe stwierdzenie, ale taka jest prawda. Co prawda w tej chwili wiele innych modeli oferuje już podobną lub lepszą wydajność, ale Razer Phone dokłada do tego absolutnie najlepsze głośniki jakie kiedykolwiek spotkałem w telefonach oraz wyświetlacz z niespotykanie wysokim odświeżaniem 120 Hz.
Sto dwadzieścia herców oznacza, że obraz jaki widzimy na ekranie aktualizowany jest 120 razy na sekundę. Natomiast w większości innych smartfonów 60 razy na sekundę. Co to daje w praktyce? Otóż Razer Phone wyświetla absolutnie perfekcyjnie płynne animacje. Widać to przede wszystkim w czasie obsługi systemu i podstawowych aplikacji, ale niekiedy również w grach.
Dlaczego niekiedy, a nie zawsze? Bo realia są takie, że nie wszystkie gry działają przy tak wysokim odświeżaniu. Nie zrozumcie mnie jednak źle - każda gra na Razer Phone działa doskonale, ale nie zawsze w pełnych stu dwudziestu hercach.
Razer Phone - test
Smartfon w najważniejszych kwestiach robi znakomite wrażenie, a jego codzienna obsługa jest przyjemna. Jednak nie jest to sprzęt perfekcyjny pod każdym względem. Jakie ma najmocniejsze punkty, a gdzie oddaje pola rywalom? Przekonamy się w tej recenzji Razer Phone'a.
Obudowa
- Wymiary (wy/sz/gr): 158,5 x 77,7 x 8 mm
- Masa: 197 g
- Materiały: szkło GG3 (przód), aluminium (tył, boki i konstrukcja wewnętrzna)
Smartfon robi znakomite pierwsze wrażenie. Imponuje nie tylko specyfikacją, ale wyróżnia się też stylistyką. W natłoku obłych, szklanych smartfonów z wydłużonymi wyświetlaczami, zakrzywionymi liniami, wcięciami i innymi wodotryskami Razer Phone jest jak ostoja konserwatyzmu - ale w dobrym tego słowa znaczeniu.
Obudowa jest kanciasta, minimalistyczna, ma bardzo grube ramki nad i pod ekranem (bo umieszczono tam duże i bardzo dobre głośniki) i wykonano ją z jednego kawałka aluminium. Metal zakrywa tył i boki obudowy, więc jest to konstrukcja typu unibody.
Kształty są łagodnie rzecz ujmując zachowawcze, podobnie jak kolorystyka, ale na duże wyróżnienie zasługuje bardzo dobra sztywność i niezła jakość wykonania. Warto jednak zaznaczyć jedną rzecz. Obudowa raczej nie pęknie w czasie upadku, ale czarna warstwa na łożona na aluminium może ulec zadrapaniu (będzie widać pod nią jasny metal).
Z tyłu widoczny jest podwójny aparat tylny, wystający na milimetr poza obudowę. Obok niego umieszczono podwójną diodę doświetlającą. Wzrok przykuwa jednak srebrno-czarne logo firmy Razer (nie jest podświetlane). Poza tym cały tył jest płaski jak deska, a boki nachylone są o 90 stopni w stosunku do niego.
Kanciaste kształty i dość spora szerokość smartfona sprawiają, że nie leży on wygodnie w dłoni. Pod tym względem bardziej zaokrąglone obudowy wypadają o wiele korzystniej.
Na lewym boku w połowie wysokości umieszczono dwa niezależne przyciski do regulacji głośności.
Na prawym z kolei widoczny jest podłużny, płaski przycisk zasilania i blokady, w który wbudowano również czytnik linii papilarnych. Ma przyjemny, twardy, krótki „klik”, ale trudno go wyczuć pod palcem. Sam czytnik może nie jest najszybszy, ale działa dość dobrze - w czasie testu odblokowywał telefon za pierwszym razem 10 na 10 razy. Szkoda tylko, że aktywuje się tylko po wciśnięciu klawisza, a nie od razu po przyłożeniu palca.
Po prawej stronie znajdziemy też szufladkę dla jednej karty nano SIM oraz karty pamięci microSD.
Na dole umieszczono porty USB typu C oraz mikrofon...
... a u góry drugi mikrofon.
Najlepsze głośniki, ale brak wyjścia słuchawkowego 3,5 mm
Smartfon nie ma wyjścia słuchawkowego mini jack 3,5 mm. Powód jest prosty. Na górze i dole obudowy wbudowano dwa duże głośniki. Mimo, że obudowa jest duża, to zajmują one tyle miejsca, że nie dało się już upchnąć dodatkowego, relatywnie długiego gniazda. Na szczęście w opakowaniu znajdziemy przejściówkę z USB-C na mini jack 3,5 mm.
Jakość dźwięku na słuchawkach jest dobra. Co ciekawe Razer Phone poradził sobie nieźle nawet ze słuchawkami Superlux HD330 (150 Ohm). Głośność może nie była bardzo wysoka, ale z całą pewnością wystarczająca (lepsza niż się spodziewałem). Na małych słuchawkach było jeszcze lepiej, choć niekiedy, po podkręceniu głośności słychać było delikatne szumy. Dynamika, szczegółowość, separacja dźwięków i ogólna przejrzystość brzmienia są dobre jak na smartfon.
Zaskakujące jest to, że efekty Dolby nie pogarszają wyraźnie jakości brzmienia. W wielu przypadkach spisują się całkiem dobrze, podbijając delikatnie soprany i sprawiając, że muzyka wydaje się czystsza i bardziej dynamiczna.
Głośniki są moim zdaniem bezkonkurencyjne pod względem czystości i przestrzenności brzmienia. Być może brakuje im trochę miękkości w dolnym zakresie częstotliwości, ale grają przejrzyście i głośno. Efekt stereofoniczny też jest wyraźny, gdy trzymamy telefon poziomo. Głośniki spisują się znakomicie w grach. Warunek jest jeden - efekty Dolby muszą być włączone, bo bez nich dźwięk jest płaski.
Wyświetlacz
- Typ: IGZO IPS LCD
- Wielkość: 5,7 cala
- Rozdzielczość: 1440x2560 px, proporcje 16:9
- Obsługa w okularach polaryzacyjnych: komfortowa w pionie i poziomie (małe przebarwienia i zmiany jasności)
Wyświetlacz ogólnie robi bardzo dobre wrażenie. Imponuje przede wszystkim częstotliwością odświeżania - domyślnie 90 Hz, a maksymalnie 120 Hz. Wszelkie animacje i efekty są imponująco ostre i płynne. Panel umieszczono odrobinę głębiej pod szkłem niż np. w Galaxy S9, czy Huawei P20 Pro. Być może jest to spowodowane względami bezpieczeństwa - w razie mocniejszego uderzenia stłucze się tylko wierzchnia warstwa szkła Gorilla Glass 3, a nie wyświetlacz.
Wyświetlacz wypada swietnie pod względem szczegółowości i oferuje całkiem przyjemne kolory. Co prawda kontrast i głębia czerni są znacznie gorsze niż w panelach AMOLED/OLED, ale na tle IPS’ów ekran wyróżnia się pozytywnie.
Jedna rzecz mnie rozczarowała. Chodzi o jasność. Przy maksymalnym poziomie możemy liczyć na luminację delikatnie przekraczającą 300 cd/m2. Producent starał się obniżyć zużycie energii przez wyświetlacz i efekt jest taki, że podczas używania telefonu w domu obraz jest czytelny i jasny, ale w ostrym świetle słonecznym już niestety nie. Np. Xiaomi Mi Mix 2 ma o wiele lepszą jasność.
Tak wygląda wyświetlacz Razer Phone w słoneczny dzień przy maksymalnej jasności.
120 Hz - tak, ale nie zawsze
Chciałbym jeszcze raz podkreślić jedną rzecz. Wyświetlacz faktycznie może odświeżać obraz 120 razy na sekundę, ale różnice widać lepiej w animacjach systemowych niż w grach.
W opcjach programistycznych można włączyć licznik klatek na sekundę. Sprawdziłem więc jak to wygląda realnie w popularnych grach:
- Tekken - 60 kl./s
- World of Tanks Blitz - 60-65 kl./s
- Real Racing 3 - 80-120 kl./s (średnia około 90 kl./s)
- Warhammer 40000: Freeblade - 30-70 kl./s (średnia około 40 kl./s)
- Gear.Club - 35-65 kl./s (średnia około 45 kl./s)
Nic więc dziwnego, że Razer Phone ma domyślnie ustawione odświeżanie 90, zamiast 120 Hz. Większość gier i tak nie będzie stabilnie i długo pracować w 120 kl./s. Owszem, wciąż wiele animacji w grach wygląda lepiej niż na „zwykłych” smartfonach z wyświetlaczami 60 Hz, ale różnica nie jest kolosalna.
Bateria - czas pracy
- Czas pracy: typowo 1 dzień
- SOT: typowo 4-4,5 godziny
- Pojemność baterii: 4000 mAh
- Funkcja szybkiego ładowania: tak
- Ładowarka w zestawie: 3A/5V, 2A/12V
- Łatwa wymiana baterii: nie
- Bezprzewodowe ładowanie: nie
Razer Phone ma akumulator o deklarowanej pojemności 4000 mAh. Teoretycznie jest to całkiem sporo, ale biorąc pod uwagę bardzo wydajny procesor Snapdragon 835, 8 GB RAM i wyświetlacz 120 Hz nie możemy liczyć na długi czas pracy.
W czasie testu smartfona musiałem ładować codziennie. Po odłączeniu od ładowarki rano, późnym wieczorem wskaźnik baterii pokazywał zaledwie kilkanaście procent naładowania. Gdybym zostawił tak telefon jeszcze na całą noc, to rano nie zostałoby więcej niż kilka procent. Innymi słowy - 1 dzień typowej obsługi to jest wszystko na co możemy liczyć. Chyba, że ktoś nie gra wcale, nie korzysta z Facebooka, Instagrama, Snapchata i nie robi wielu zdjęć lub filmów. Wtedy może używać telefonu około 1,5 dnia (mi się to nie udało).
Ładowarka oferuje 3A/5V lub 2A/12V i wspiera technologię Quick Charge 4. Ładowanie nie jest jednak wybitnie szybkie - w pół godziny akumulator zapełnia się do około 40%, w godzinę do 65%.
Warto zwrócić uwagę, że przewód USB w komplecie ma wtyki typu C na obu końcach. Telefon nie ma funkcji bezprzewodowego ładowania akumulatora.
System
- CPU: Snapdragon 835, 10 nm, 8 rdzeni (4x 2,46 GHz + 4x 1,9 GHz)
- GPU: Adreno 540
- RAM: 8 GB LPDDR4X
- pamięć masowa: teoretycznie 64 GB, w praktyce około 48 GB (po aktualizacjach systemu i aplikacji jeszcze mniej)
- karta microSD: tak (do 2 TB)
- USB OTG: tak
- Inne: NFC, Bluetooth 4.2 BLE (z aptX HD), Wi-Fi „ac” 2,4+5 GHz
Razer Phone w czasie testu pracował pod kontrolą systemu Android 8.1. Pod względem szybkości działania wypada po prostu doskonale. Pomijając już kwestię superszybkich i płynnych animacji, muszę przyznać, że całość jest świetnie zoptymalizowana. To doskonały smartfon dla osób, które oczekują bardzo sprawnej obsługi - bardzo blisko mu do wzoru doskonałej szybkości wśród Androidów, czyli smartfona Google Pixel 2 / Pixel 2 XL.
System nie jest zapchany zbędnym oprogramowaniem. Owszem w pamięci są jakieś gry (które można łatwo usunąć), ale wśród aplikacji mamy tylko te, które są niezbędne lub bardzo przydatne.
8 GB RAM spisuje się doskonale. Telefon bardzo długo przechowuje w pamięci otwarte aplikacje. Często miałem otwartych kilka gier w tle, plus parę mniejszych programów. Pamięć masowa jest szybka w czasie odczytu, ale zapis jest raczej przeciętny. Wartości sekwencyjne to odpowiednio 735 i 206 MB/s, a wartości losowe 137 i 15 MB/s (pomiary wykonane w benchmarku Androbench).
Nova Launcher to dobry wybór
Pierwszą i najważniejszą rzeczą za jaką chciałbym pochwalić system Razer Phone’a jest nakładka graficzna. Producent zdecydował się na znakomitego i bardzo popularnego Nova Launcher’a. To nakładka, która w opinii wielu użytkowników jest najszybszą, najlepiej zoptymalizowaną i przy okazji oferującą mnóstwo opcji konfiguracyjnych nakładką dla systemu Android.
Nova Launcher otrzymał motyw graficzny dopasowany do stylu firmy Razer (zielone ikony, odpowiednie tapety). Co ciekawe aktualizacje Nova pochodzą prosto ze sklepu Google Play - nie trzeba czekać na zaktualizowanie całego systemu. To bardzo dobra decyzja.
Opcji ustawień w Nova Launcherze jest tak wiele, że do ich opisania wymagany byłby oddzielny artykuł. Możemy skonfigurować zgodnie ze swoimi preferencjami pulpit, ekran aplikacji, dock, foldery, wygląd ogólny i zdefiniować mnóstwo gestów.
Motywy
Razer Theme Store to coś w stylu sklepu ze skórkami” dla systemu. Znajdziemy tutaj wiele ciekawych i atrakcyjnie wyglądających motywów bazujących na popularnych grach i nie tylko. Większość z nich jest bezpłatna.
Game Booster
Bardzo przydatna aplikacja, a właściwie funkcja systemowa, która pozwala zdefiniować taktowanie procesora, rozdzielczość wyświetlacza oraz limit klatek na sekundę dla każdej gry. Jest też opcja włączenia i wyłączenia antyaliasingu. Dzięki tej funkcji możemy realnie zmniejszyć obciążenie procesora CPU i GPU, czyli pośrednio zaoszczędzić energię. W mniej wymagających grach możemy ograniczyć dość mocno taktowanie i liczbę klatek, a i tak będą działały równie dobrze.
Wśród innych przydatnych opcji systemowych można wyróżnić:
Podświetlenie nocne - Pomarańczowy odcień wyświetlacza, który mniej męczy wzrok gdy jest ciemno. Mozemy je wączać ręcznie lub zgodnie z harmonogramem.
Dostosowanie kolorów - Mamy trzy pozycje: naturalne, wzmocnione i vivid (żywe).
Dostosowanie rozdzielczości - Obniżenie rozdzielczości w celu zaoszczędzenia energii jest możliwe nie tylko w grach, lecz również w systemie, aplikacjach i multimediach.
Dwukrotne dotknięcie - Klasyczny „double tap” którym wybudzimy smartfona.
Zmiana częstotliwości odświeżania - Domyślnie to 90 Hz, ale można ją obniżyć do 60 lub podwyższyć do 120 Hz.
Dolby Atmos - Efekty dźwiękowe, które okazały się zaskakująco przydatne. W czasie grania lub oglądania filmów na głośnikach bardzo polecam je włączyć. W czasie słuchania muzyki na słuchawkach można wyłączyć, ale niekiedy zapewniają całkiem ciekawe brzmienie.
NFC - Łączność zbliżeniowa głównie do płatności przez Google Pay i łączenia akcesoriów Bluetooth.
Wydajność
Najważniejszą informacją jest to, że Razer Phone to bardzo dobry smartfon do grania. Wydajny, szybki, dobrze zoptymalizowany, ze znakomitymi głośnikami i 120-hercowym wyświetlaczem. Realnie działa wręcz doskonale.
Jeśli jednak zapytać czy jest najwydajniejszy, to odpowiedź brzmi: nie. Ma mnóstwo RAM’u, ale procesor to Snapdragon 835 + Andreno 540. Niedawno testowałem małego Sony Xperia XZ2 Compact, który miał o połowę mniej RAM’u, ale nowszy procesor Snapdragon 845 + Adreno 630, który cechował się wyższą wydajnością.
Powtórzę jeszcze raz - realnie nie ma to jednak większego znaczenia, bo na smartfonie Razer Phone gry, programy i system działają bardzo szybko.