Po premierze Avatara, chyba trochę nawet na wyrost, świat zwariował na punkcie 3D. A w związku z tym gry utrzymane w tej technologii to już nie kwestia lat. Zdaniem Nvidii - miesięcy, a może nawet i tygodni.
Znany producent chce bowiem, w koalicji z producentami telewizorów (na pierwszy ogień idzie Panasonic, ale jak wiemy nie tylko on zajmuje się tego typu technologiami), przenieść ponad 400 znanych gier w trójwymiar. Co ciekawe - nie wiąże się to z żadnymi zmianami w samych aplikacjach. Wszystko za sprawą urządzenia Nvidii o nazwie 3DTV Play.
Niestety, taki luksus będzie kosztował. Aby poczuć się "bliżej" bohaterów np. nowego Bad Company będziemy zmuszeni do zakupu karty graficznej z górnej półki - GeForce'a z obsługą 3D Vision. Kolejny wydatek wiąże się z zakupem telewizora radzącego sobie z trójwymiarową technologią. Na pocieszenie samo 3DTV Play kosztować ma jedynie 40 dolarów.
Będzie to atrakcja nie tylko dla graczy, ponieważ przy pomocy urządzenia można również oglądać filmy, zdjęcia, a nawet strony internetowe - wszystko w trójwymiarze. Wirtualny trzeci wymiar wkracze wielkimi krokami do naszego życia i popkultury, jak wam się podoba technologia, która wprawdzie na rynku jest już od kilku dobrych lat, ale prawdziwą furorę robi za sprawą filmu Avatar?
Źródło: Nvidia
Komentarze
21Fermi juz 26tego bedzie, wiec nic tylko kupowac (za ceny z kosmosu oczywiscie ) :)
Chodź fakt, Avatar w 3D był extra :)
A i PS: włączenie wygładzania krawędzi jeżeli normalnie powoduje np spadek wydajności rzędu 15% to w 3D spadek odnotowuję 30% albo i więcej. Czasami mniej się tnie w Full HD bez AA niż w 1440x900 z AAx4...