Najnowsze dziecko AeroVironment to nie miniaturowa wersja procesora dla smartfonów, lecz robot szpieg, który wyglądem i sposobem poruszania przypomina kolibra.
Warto przeczytać: | |
Superkomputer IBM wystąpił w teleturnieju i ... wygrał | |
Superkomputer IBM osiągnie 10 petaflopsów |
Miniaturyzacja dosięga wszystkie gałęzie technologii. W tym przypadku chodzi o sprzęt, który w przyszłości wykorzystany zostanie w akcjach militarnych na całym świecie. Nie chodzi tu bynajmniej o nową supernowoczesną broń, a robota przypominającego wyglądem i zachowaniem kolibra, który posłuży wojskom USA jako idealne narzędzie do rozpoznania terenu.
Robot stworzony przez inżynierów Aero Vironment na zlecenie DARPA (Agencja Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych) nazywa się po prostu Nano Hummingbird. Urządzenie przypomina pod względem wyglądu, rozmiaru i wagi kolibra. Waży zaledwie 19 gramów i potrafi rozwinąć prędkość do 18 km/h.
Inżynierowie AV wrzucili do sieci wideo z ostatnim testem prototypowego robota i trzeba przyznać, że prezentacja robi wrażenie. Tym bardziej, że DARPA narzuciła na firmę spore wymagania. Robot musiał być w stanie wlatywać do zamkniętych pomieszczeń (przez otwarte drzwi bądź okno) i utrzymywać się w powietrzu przy wietrze osiągającym prędkość 8 m/s (około 29 kilometrów na godzinę). Na pierwszy rzut oka nie są to jakoś specjalnie wysokie wymagania, jednak biorąc pod uwagę małe rozmiary i wagę urządzenia pojawiają się dość spore problemy z aerodynamiką. Takie właśnie zdanie na temat problemów ze stworzeniem ptako-szpiega ma Matt Keennon, ojciec projektu.
Na temat projektu wypowiedział się również Todd Hylton, który piastuje stanowisko Dyrektora Programu Nanopojazdów w DARPA. Jest on zadowolony z wyników jakie osiągnęło Aero Vironment, ponieważ pozwoli to w przyszłości wprowadzić do amerykańskiej armii czy oddziałów specjalnych robo-szpiegów przypominających ptaki.
Mimo że prezentacja robi wrażenie, to trzeba zauważyć kilka niedogodności. Po pierwsze, odległość od nadajnika nie jest zbyt duża, więc wypuszczanie armii ptaszków do przeczesania sporego obszaru terenu jest póki co niemożliwe. Również ze względu na dość krótki czas przebywania w powietrzu, który wynosi zaledwie 8 minut.
Trzeba jednak przyznać, że możliwości kontroli kolibrem są dość spore, a dzięki zamontowaniu w robocie kamery przesyłającej sygnał na żywo, kontrola nad ptakiem staje się jeszcze prostsza. Niestety, Aero Vironment nie wspomina nic na temat lądowania urządzenia. Przecież nano-koliber mógłby przysiąść na gałęzi drzewa obserwując cel przez okno, oszczędzając tym samym energię.
Nano Hummingbird jest ciągle w fazie testów, więc pewnie jeszcze sporo rzeczy zostanie usprawnionych zanim wejdzie do powszechnego użytku w armii amerykańskiej.
Źródło: AeroVironment, AllGeek.TV, Engadget
Komentarze
10