
Jakim cudem ten smartfon kosztuje tak mało? CMF Phone 2 Pro - pierwsze wrażenia
CMF Phone 2 Pro ma wręcz niewiarygodnie bogate wyposażenie jak na smartfon do 1000 zł. Gdzie jest haczyk? Po kilku dniach testów widzę w zasadzie tylko jedną wadę.
Ubiegłoroczny CMF Phone 1, czyli pierwszy smartfon budżetowej submarki firmy Nothing, za sprawą swojej modułowej obudowy do dziś pozostaje prawdopodobnie najoryginalniejszym telefonem w swojej klasie cenowej. W recenzji wytknąłem mu jednak brak NFC, co dla wielu osób jest zapewne minusem dyskwalifikującym.
Gdyby w drugiej generacji jedyną zmianą było dodanie płatności zbliżeniowych, w dalszym ciągu byłby to smartfon godny polecenia. Producent dodał jednak nie tylko NFC, ale i znaaacznie więcej, a cena wciąż została utrzymana na poziomie poniżej 1000 zł.
CMF Phone 2 Pro - ceny i dostępność w Polsce
Unikatową cechą CMF Phone’ów są rozbieralne obudowy z możliwością doczepienia dodatkowych akcesoriów. Oto ceny samego telefonu oraz przygotowanych dodatków:
- CMF Phone 2 Pro (8/128 GB) - 999 zł;
- CMF Phone 2 Pro (8/256 GB) - 1099 zł;
- uniwersalne etui - ok. 95 zł;
- wymienne obiektywy (rybie oko i makro) - ok. 135 zł;
- portfel/stojak - ok. 135 zł;
- zestaw etui + portfel/stojak - ok. 175 zł;
- Zestaw etui + obiektywy - ok. 175 zł.
Przedsprzedaż rusza 28 kwietnia, a regularna sprzedaż 6 maja. O ile smartfon w wersji 128 GB ma trafić do popularnych sklepów, o tyle dostępność wersji 256 GB i akcesoriów zarezerwowano dla internetowego sklepu firmy Nothing. Przed premierą otrzymałem jedynie orientacyjne ceny dodatków.
CMF Phone 2 Pro ma potrójny aparat z teleobiektywem
Pierwsza generacja miała jeden aparat wsparty jedynie kamerką do detekcji głębi. W drugiej Nothing dodał obiektyw ultraszerokokątny oraz teleobiektyw 2x, dzięki czemu można robić zdjęcia z zoomem w zakresie od 0,6x do 20x.
W cenie do 1000 zł obecność teleobiektywu to absolutny ewenement. iPhone 16 kosztuje cztery razy więcej, a optycznego przybliżenia nie ma, więc CMF Phone 2 Pro ośmiesza go jakością zoomu.


CMF Phone 2 Pro (po lewej) i iPhone 16 (po prawej) - zoom 10x
Poza tym w tej generacji Nothing dodał możliwość doczepienia dodatkowych obiektywów do zdjęć makro i efektu rybiego oka.
CMF Phone 2 Pro wygląda na dwa razy droższego
Gdy CMF Phone 2 Pro trafił do mnie na testy, najbardziej zaskoczył mnie widok idealnie symetrycznych ramek otaczających ekran, bez widocznej “bródki”. Taki kosmetyczny detal wymaga użycia elastycznego wyświetlacza i zawinięcia jego dolnej części do wnętrza obudowy.
Przez lata na taką fanaberię pozwalali sobie jedynie producenci flagowców za ponad 4000 zł, a i tak nie wszyscy. Dziś w segmencie do 3000 zł takie ekrany mają jedynie pojedyncze modele. Smartfon za 999 zł? To ewenement, więc CMF Phone 2 Pro wygląda na znacznie droższego niż jest. Ekran sam w sobie także nie zawodzi, bo jest to panel AMOLED o odświeżaniu 120 Hz.
Obudowa wykonana jest z tworzywa sztucznego, który różni się fakturą w zależności od wersji kolorystycznej; do mnie na testy trafiła matowa czerń. Design - z uwagi na rozbieralną konstrukcję z widocznymi śrubami - jednych oczaruje, a innych odrzuci, bo CMF Phone 2 Pro wygląda trochę jak niedokończony prototyp. Plus jest taki, że jego grubość zredukowano do raptem 7,8 mm, więc nawet po zapakowaniu w etui maskujące smartfon powinien pozostać relatywnie smukły.
W "dwójce" Nothing zastosował także wyższej klasy silnik wibracyjny, który generuje teraz przyjemne stuknięcia.
CMF Phone 2 Pro ma nawet dodatkowy przycisk z AI
CMF Phone 2 Pro odziedziczył przycisk Essential Key, który omówiłem już w recenzji recenzji Nothing Phone’a (3a). Przypomnę tylko, że ma on trzy główne zastosowania:
- jedno kliknięcie – wykonanie screenshota z automatycznym podsumowaniem jego zawartości;
- przytrzymanie – nagranie notatki głosowej, która jest transkrybowana i streszczana przez AI;
- podwójne kliknięcie – szybki dostęp do Essential Space, gdzie gromadzone są notatki i zrzuty ekranu.
Naprawdę praktyczna funkcja. Zwłaszcza że zastosowana sztuczna inteligencja obsługuje język polski.
CMF Phone 2 Pro - gdzie wady?
Z CMF Phone’em 2 Pro spędziłem dopiero weekend, więc bardziej szczegółowo przyjrzę mu się w maju w pełnej recenzji, ale póki co jestem zachwycony. Patrząc na całokształt, jest to najoryginalniejszy i najhojniej wyposażony smartfon do 1000 zł.
Wady? Na razie widzę jedną - głośnik mono, który generuje przeciętnej jakości, płaski dźwięk. Jeśli dla kogoś jest to aspekt kluczowy, to z tysiakiem w kieszeni może się już rozglądać za czymś ze stereo. Ale poza tym? Sztos.
CMF Phone 2 Pro | |
Ekran | 6,77 cala, 2392 x 1080 (388 ppi) AMOLED 120 Hz |
Czip | MediaTek Dimensity 7300 Pro 5G |
Pamięć RAM | 8 GB |
Pamięć na dane | 128 lub 256 GB, obsługa microSD |
Aparat główny | 50 Mpix (1/1,57 cala), f/1,88 |
Aparat UW | 8 Mpix, ultraszerokokątny, f/2,2 |
Aparat tele | 50 Mpix (1/2,88 cala), 2x, f/1,85 |
Aparat przedni | 16 Mpix, f/2,45 |
Łączność | 5G, Wi-Fi 6, Bluetooth 5.3, NFC |
Czytnik linii papilarnych | w ekranie, optyczny |
Bateria | 5000 mAh, ładowanie 33 W |
Wymiary | 164 x 78 x 7,8 mm |
Waga | 185 g |
Wytrzymałość | IP54 |
System | Android 15, Nothing OS 3.2 |
Wsparcie | 3 duże aktualizacje, 6 lat łatek bezpieczeństwa |
Niezależna opinia redakcji. Sprzęt na test został bezpłatnie wypożyczony od firmy Nothing.
Komentarze
2