
Apple ma sprytny plan. iPhone Air będzie ci się wydawał cieńszy niż jest
Wyciekły wymiary nadchodzących iPhone’ów z linii 17. Wygląda na to, że zamiłowanie Apple’a do smukłych konstrukcji jest mocno wybiórcze.
Po raz pierwszy do wychudzonych MacBooków oraz iPadów z rodziny Air ma dołączy iPhone. Ilość przecieków na jego temat jest tak duża, że to niemal pewniak. O jak cienkiej konstrukcji mówimy?
iPhone 17 Air najcieńszym iPhone’em w historii. iPhone 17 Pro Max najgrubszym iPhone’em od 12 lat
Do szczegółowych danych na temat grubości nadchodzących smartfonów dotarł Ice universe. Niedawno z ponad 4-miesięcznym wyprzedzeniem opublikował on precyzyjne wymiary Samsunga Galaxy S25 Ultra, więc jego źródła zdają się być wiarygodne.
Wygląda to ponoć tak:
- iPhone Air - 5,501 mm grubości;
- iPhone 17 Pro Max 8,725 mm.
O ile 5,5 mm to rekord wśród iPhone’ów, o tyle 8,7 mm to najwyższy wynik od czasu… iPhone’a 5c z 2013 roku. Każdy kolejny model miał nie więcej niż 8,3 mm grubości, a i zdarzały się smartfony znacznie cieńsze.
Można oczekiwać, że iPhone Air będzie eksponowany w sklepach u boku pozostałych modeli. Jeśli przecieki się potwierdzą, to wprowadzając najsmuklejszy telefon przy jednoczesnym pogrubieniu pozostałych wariantów Apple wzmocni kontrast między nimi. Innymi słowy, iPhone Air będzie wydawał się cieńszy niż jest.
Najzabawniejsze jest to, że 10 lat temu iPhone Air nie zrobiłby na nikim wielkiego wrażenia
iPhone Air ma być o 3,2 mm lub - jak kto woli - 36 proc. smuklejszy od iPhone’a 17 Pro Max, więc taka różnica z pewnością będzie widoczna gołym okiem. Nie dość jednak, że ta miłość do cienkich telefonów jest wybiórcza, to jeszcze zrodziła się nagle.
Apple od lat pompuje przecież swoje smartfony. iPhone 16 Pro Max ma 8,3 mm grubości. iPhone 14 Pro Max miał 7,9 mm. W przypadku iPhone’a 12 Pro Max było to 7,4 mm. A to i tak nic przy iPhonie 6 Plus z 2014 roku, który mierzył raptem 6,9 mm grubości.
Gdyby więc iPhone Air ze swoimi 5,5 mm zadebiutował dekadę temu, paradoksalnie robiłby mniejsze wrażenie niż dziś. Zwłaszcza że na rynku dostępny był jeszcze wówczas vivo X5 Max z obudową o grubości 4,75 mm.
Wygląda więc na to, że producenci przez lata powoli i konsekwentnie odzwyczajali nas od smukłych konstrukcji, by teraz wrócić do trendów sprzed dekady i sprzedać je jako rewolucję. Tak się robi biznes.
Oczekuje się, że nowe iPhone’y zostaną zaprezentowane we wrześniu.
Komentarze
1