HP wymusił aktualizację drukarek. Teraz zamienniki tuszów możesz wyrzucić do kosza
Użytkownicy drukarek HP masowo informują o wymuszonej aktualizacji oprogramowania, które zablokowało działanie zamienników tuszów. Producent chce w ten sposób chronić swoją własność intelektualną, a przy okazji wymusić na użytkownikach zakup drogich, oryginalnych tuszów.
HP nie chce zamienników tuszów
Temat blokowania zamienników tuszów w drukarkach HP właściwie jest znany od kilku lat. Producent stosuje tutaj tzw. technologię Dynamic Security, która pozwala na użytkownie oryginalnych tuszów tylko ze specjalnym chipem.
Producent informuje na stronach produktowych o możliwości użytkowania drukarek wyłącznie z oryginalnymi wkładami (inne wkłady mogą nie działać lub mogą zostać zablokowane w przyszłości), co tłumaczy ochroną własności intelektualnych i zapewnieniu możliwie najlepszej jakości drukowania. Takie tłumaczenie niestety nie przekonuje wielu użytkowników, czego dowodem są pozwy złożone przeciwko firmie HP w Stanach Zjednoczonych, Australii i we Włoszech.
Drukarki wyposażone w Dynamic Security są przeznaczone do pracy wyłącznie z nowymi lub ponownie napełnionymi wkładami. Informacje o zabezpieczeniach są udostępniane w wielu miejscach klientom kupującym drukarkę, w tym na pudełku drukarki, na różnych stronach reklamowych i materiałach technicznych. Drukarki wykorzystują zabezpieczenie Dynamic Security do blokowania wkładów wykorzystujących chipy innych firm niż HP lub zmodyfikowanych układów. Ponowne użytkowanie, regenerowane i napełniane wkłady, które wykorzystują chip HP, nie są blokowany zabezpieczeniami.
HP zdalnie zaktualizowało drukarki
W ostatnim czasie w sieci pojawiły się nowe doniesienia użytkowników, którzy informują o blokadzie zamienników tuszów.
Część użytkowników miała zobaczyć na swoich drukachach informację o blokadzie urządzenia z nieoryginalnymi wkładami
Jeden z użytkowników platformy Reddit nie kryje poirytowania całą sytuacją. grhhull pewnego dnia miał zobaczyć na drukarce ostrzeżenie, które informuje o blokadzie użytkowania sprzętu z nieoryginalnym tuszem. Po konsultacji z producentem, użytkownik dowiedział się, że komunikaty o błędzie są spowodowane ostatnią aktualizacją wszystkich drukarek.
Na ten moment nie jest jasne, kiedy HP wprowadziło nową aktualizację i które modele zostały nią objęte (wcześniej informowano o modelach HP OfficeJet 7740 i OfficeJet Pro 6970, a ostatnio pojawiły się komunikaty w sprawie modeli HP OfficeJet 6978 i 6968). Aktualizacja miała zostać przeprowadzona zdalnie bez wiedzy użytkowników, a blokada dotyczy zamienników wkładów, które miały bezproblemowo działać przez ostatnie lata.
Źródło: Ars Technica
Komentarze
44...i zapewnieniu możliwie największych zysków sobie bardzo drogimi oryginalnymi tuszami.
REKLAMY W KOMENTARZACH :o :o :o
Tzn. pomiędzy nimi.
Benchmark, przechodzicie samych siebie...
Teraz pewnie będą zamienniki będą z oryginalnymi chipami , ewentualnie będą napełniać od nowa te oryginalne i po problemie.
Ja używam laserówki kolorowej Brothera i od kilka lat nie wymieniałem tonerów , a zamienniki komplet kosztuje 150zł.
Oraz kto instaluje bloatware producentów, zamiast czystych sterowników druku?
Masz oryginalny tusz. który był zakupiony wraz z drukarką. Usuwasz nożykiem chip (są przyklejone) i przyklejasz do świeżo kupionego zamiennika bez chipa. Drukarka myśli, że to oryginał :) A tusze bez chipów są też nieco tańsze niż zamienniki z chipami.
Zgodnie z dyrektywą takie praktyki w UE będą zakazane.
Korzystam z drukarki HP, przy czym to jest stara drukarka i potrafi pochodzić na zamienniku kardridża za 40zł nawet 4 lata, trzeba tylko pamiętać, by co jakiś czas coś przedrukować i oczywiście napełniać go, bo w nim jest tyle tuszu co kot napłakał. Kupiłem z 10lat temu pojemniki z tuszem za 40zł i mam je do tej pory... Bo na raz sie ładuje tylko po kilka ml tuszu, a miałem ich ponad pół litra.
Oczywiście jakbym zainstalował oprogramowanie HP, to ono by zablokowało ten kardridż w drukarce po miesiącu...
Laptopów HP też lepiej nie kupować, bo cechują się raczej designem po taniości. Za to jak sie już kupi taki, to polecam wyrzucić 95% oprogramowania HP. Ono tylko robi krecią robotę. Jest np. program od Touchpada... Który nie jest od touchpada... Tzn. Touchpady od bardzo dawna są plug and play... Więc po wyrzuceniu tego programu, który zawierał w przeszłości tylko keylogera (teraz nie wiem co zawiera, ale mimo wtopy hp go dalej instaluje), touchpad nie przestaje działać... Z innymi programami jest podobnie, nie wiem jak zarządzaniem energią i audio switchem, bo one mogą coś robić, ale w sumie to nie wiem co.
BWT. polityka HP odnośnie zamienników jest przecież znana od wielu lat. Oni podobnie jak Lexmark prowadzą biznes na zasadzie tanio sprzedać drukarkę i ogolić frajera na eksploatacji.
Natomiast ta wymieniona, z której wciąż korzystam (3 z kolei drukarka Brothera), od jakiegoś czasu zaczęła głupieć przy zamiennikach tuszy (głowice zaczęły siadać u innej osoby którą znam która masowo z niej drukuje), więc sam profilaktycznie przeszedłem na oryginały, nieduża różnica w cenie.
ALE.
Zamienniki drukowały aż tuszu brakło - widać było że kolory wypłowiałe na wydrukach bo czegoś zaczyna brakować. Na oryginałach drukuje aż pie*olony licznik stron w drukarce uzna że czas na wymianę, i potem najpierw zaczyna wyrzucać ogłoszenie że czas na zmianę, a potem nagle blokuje wydruk do czasu wymiany. Tyle że dzieję się to O WIELE szybciej niż na zamiennikach gdzie najwyraźniej nie ma tego liczenia stron. A same wydruki wychodzą ładne "do końca" więc w to że "JUŻ BRAKUJE" tego tuszu jakoś średnio wierzę drukarce. Na dodatek - kolejna obserwacja - na zamiennikach drukarka częściej mi odpalała automatyczne czyszczenie głowicy, a na oryginałach, rzadziej. No domyślam się że "lepszy tusz to nie trzeba" ale jednak wolałbym żeby sie samo częściej czyściło...
Sumując, ja wiem że producent musi zarabiać, a drukarki są relatywnie tanie no ale ku*a... wszyscy nas robią w jajo.