Toyota będzie się bawić w symulowanie, ale Honda nie zamierza robić nas w konia
Świat coraz bardziej zwraca się w stronę pojazdów elektrycznych, które mogą w przyszłości stać się najpopularniejszym środkiem transportu osobowego. Jakie w tej przyszłości jest miejsce dla manualnej skrzyni biegów?
Trzy sposoby myślenia o skrzyni biegów
Producenci samochodów pracują nad swoimi seriami pojazdów elektrycznych stosując różne podejścia do tego zagadnienia. Ostatnie wypowiedzi przedstawicieli Hondy dotyczące tego jak ugryźć temat skrzyni biegów, która w samochodach elektrycznych nie jest w żadnej formie konieczna, prowokują dyskusję na temat tego czy w przyszłości jako kierowcy będziemy jeszcze w ogóle wiedzieć czym jest ten drążek na prawo od kierownicy (zakładając prawilne umiejscowienie jej po lewej stronie auta).
Podejście klasyczne
Oldschoolowe klasyki jak Mustangi i Ferrari z pewnością nie zrezygnują z kontroli i tego, że dla niektórych kierowców jazda ze skrzynią biegów po prostu przynosi przyjemność. Pomimo elektryfikacji większości motoryzacji (co zakładamy w przyszłości) pozostanie aktywny sektor samochodów spalinowych. Zapewne będzie on ograniczony, obłożony pewnymi limitami, a przez to droższy (za to elektryki będą tańsze), stąd założenie, że najbardziej opłacalna będzie inwestycja w auta posiadające wyższą wartość ze względu na markę lub historię. Ryczące silniki spalinowe mogą być czymś o czym w przyszłości pomyślimy z nostalgią.
Podejście Toyoty
Ten producent promuje korzystanie z fałszywej skrzyni biegów. Pojazdy elektryczne jej nie potrzebują, bo silnik elektryczny nie ma „biegów". Cała filozofia takiej skrzyni w elektryku skraca się do jedź do przodu i jedź do tyłu, a całą resztę wykonuje za użytkownika komputer. Toyota chce jednak dać użytkownikom możliwość by ciastko zjeść i ciastko mieć. Samochód zachowałby swoje zwykłe elementy sterujące, co oznacza dźwignię zmiany biegów, która zamiast wpływać realnie na pracę napędu samochodu, po prostu informuje komputer o tym jaki bieg powinien on zasymulować. Byłoby to porównywalne do operowania akcesoriami do komputerowych gier wyścigowych i zapewniałoby jedynie poprawienie wrażeń z jazdy.
Podejście Hondy
I tutaj dochodzimy do sedna sprawy, czyli do wypowiedzi szefa elektryfikacji Hondy, Shinji Aoyama, w wywiadzie dla Car and Driver. Skomentował on podejście Toyoty jako niewłaściwą drogę dla pojazdów elektrycznych i zapowiedział, że jego firma będzie szukać innych sposobów na uprzyjemnienie jazdy elektrykami.
Honda nie rezygnuje jeszcze całkiem z manualnej skrzyni biegów, nadal produkując samochody spalinowe wykorzystujące drążek. Jednak jak wynika z zapowiedzi, kiedy wytwarzanie takich aut na dobre ustanie to ustanie też praktyka montowania skrzyni biegów. No chyba, że pojawią się jakieś nowe i zaskakujące korzyści, które wpłyną na tę decyzję.
A jakie elektyki możemy w przystępnej cenie dostać w Polsce? Sprawdźcie nasz ranking.
Źródła: technology.org, caranddriver.com
Komentarze
8Jedyny minus jak dla mnie to brak lusterek - zamiast tego są kamery ...
Spalinowe też nie mają skrzyni biegów, jak się o czymś piszę to trzeba mieć o tym minimalną wiedzę. Tutaj takiej brak.