SpaceX spowodowało katastrofę. Musk nie przyjmuje tego do wiadomości
FAA zamknęła dochodzenie w sprawie kwietniowej katastrofy lotniczej spowodowanej przez SpaceX. Według Elona Muska oznacza to, że Starship nie jest już uziemiony może wyjechać na stanowisko startowe. Dlaczego ponosi go fantazja?
Starship to górny człon największy statku kosmicznego jaki zbudował człowiek. Wraz z rakietą Super Heavy dysponuje ciągiem dwa razy większym, niż potężny SLS. Obydwa jego człony są wyposażone w silniki Raptor i stanowią całość zdolną do wielokrotnego użytku. A przynajmniej takie jest założenie. Duet Straship i Super Heavu nigdy bowiem nie wystartowały z sukcesem. Pierwsza i jedna ich próba zakończyła się katastrofą lotniczą.
Katastrofalna próba startu pojazdu SpaceX
20 kwietnia 2023 roku o godzinie 13:33 UTC statek oderwał się od platformy startowej w Starbase w Teksasie, ale wszystko poszło źle. Silniki Raptor okazały się zbyt potężne. Baza została poważnie zniszczona, a po stanowisku startowym utworzył się lej niczym po detonacji. Dalej było tylko gorzej.
W drodze ku orbicie nie doszło do rozdzielenia członów pojazdu. SpaceX straciło kontrolę nad trajektorią lotu i musiał zadziałać autonomiczny system bezpieczeństwa. To oznacza polecenie autodestrukcji. Starship zareagował wodując w Zatoce Meksykańskiej.
Nie stało się to jednak zgodnie z planem. Wydanie polecenia zajęło zbyt dużo czasu, a szczątki rakiety spadły na plaże w Boca Chica i uszkodziły budynki w miejscowości Port Isabel. SpaceX miało ogromnie dużo szczęścia, że nie stało się nic więcej.
Postępowanie po katastrofie Starship
Debiutancki start uznany więc został za katastrofę lotniczą, a Federalna Agencja Lotnicza (FAA) zablokowała kolejne próby i wszczęła śledztwo. W przypadku lotów kosmicznych w wykonaniu zupełnie nowych pojazdów Agencja prowadzi jednak specyficzne postępowanie. Tylko nadzoruje proces ustalania przyczyn katastrofy. Realnie śledztwo prowadzi SpaceX.
Obecnie obydwa te podmioty zaraportowały o zamknięciu sprawy. Ich wnioski są jednak odmienne. Space X pochwaliło się listą wdrożeń, a Agencja wskazała zalecane działania naprawcze. Większość zaleceń zostało przez SpaceX zrealizowanych, co Elon Musk skrzętnie podkreśla.
Wskazanie przyczyn katastrofy nie jest równoznaczne z tym, że Starship zostanie dopuszczony do lotu. SpaceX jest na etapie, kiedy może starać się o uzyskanie zgody na ponowną próbę startu.
Dopiero otrzymując takie zgłoszenie, Agencja uruchomi proces, który zapoczątkuje szereg kolejnych kontroli. Dopiero pozytywne zaliczenie tej procedury spowoduje, że Space X może zobaczyć zielone światło i skorzystać z platformy startowej. Sugestie, że jest inaczej jest zwykłą fanfaronadą, która ma ukryć coś niewygodnego.
Przyczyny katastrofy Starship
Raporty Space X i FAA różnią się od siebie, ale wynika z nich to samo: przyczyną katastrofy Starship były błędy projektowe. Dochodzenie wykazało szereg zaniedbań po stronie SpaceX.
Kwietniowy start był testem szeragu nowatorskich technologii, ale jego tragicznego finalu można się było spodziewać. Pojazd był obciążony zbyt wysokim ryzykiem pożarów, procesom projektowym nie towarzyszyły przeglądy, brakowało też testów systemów i komponentów krytycznych.
Źródło: X, SpaceX, FAA, Space.com
Komentarze
13I tak tylko na koniec dodam. Czy redaktora uważa, że wszystko powinno działać od pierwszego testu? Czy człowiek może wszystko przewidzieć?
To oczywiście pytania retoryczne.
Szkoda, że nie można minusować i plusować artykułów. Zaimplementowana to na dobreprogramy.pl i chyba się sprawdza.
Na plażę w Boca Chica (która była zamknięta na czas proby) nie spadły szczątki rakiety, tylko beton że stanowiska startowego. Wybuch rakiety od początku był w planie, to był test systemu i tak na prawdę przewidywane było praktycznie wszystko począwszy od wielkiego jebut na stanowisku startowym. Pod tym kątem jest do spory sukces SpaceX. Nie było przewidywane że beton kompletnie nie wytrzyma, i że rakieta będzie tak mocna że Flight Termination System nie rozwali jej od razu tylko sama się złamie od naprężeń. Stąd akcje korekcyjne.