$10000 za dołączenie do Twittera
Stanisław Lem powiedział kiedyś, że nie wiedział, iż na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie skorzystał z internetu. Bez wątpienia przypadki trollowania nie świadczą dobrze o sieci. Jest jednak dużo pozytywnych inicjatyw, po przyjrzeniu się którym można stwierdzić: dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu dobrych ludzi. Jedną z ciekawych, dobroczynnych witryn jest Charity Bribes - serwis "przekupujący" celebrytów charytatywnymi datkami.
Strona, która swoją premierę miała w marcu, odniosła już kilka sukcesów. Jaka idea jej przyświeca? Użytkownicy proponują żądania do postawienia gwiazdom. Gdy konkretny cel jest już ogłoszony, wszyscy chętni wpłacają pieniądze na konto. Po zakończeniu zbierania datków na konkretny cel, osoba której dotyczy "łapówka" ma 30 dni na podjęcie decyzji. Jeśli zgodzi się wykonać zadanie, gotówka przechodzi na rzecz wybranej wcześniej organizacji.
Ostatnim sukcesem było przyłączenie Larry'ego Davida do społeczności Twittera. Choć ten serwis ma 140 milionów użytkowników i 340 przesyłanych wiadomości dziennie, nie wszyscy znani ludzie z niego korzystają. Opisywanemu amerykańskiemu komikowi, znanemu u nas przede wszystkim z filmów Woody'ego Allena (główna rola w "Co nas kręci, co nas podnieca") zaproponowano zebraną wspólnie przez 103 osoby kwotę $10 163 do ofiarowania na rzecz grupy chroniącej dobra naturalne - NRDC.
Jakie są kolejne kroki inicjatywy Charity Bribes? Społeczność obecnie zbiera na łapówkę dla Conana O'Briena (człowiek o telewizyjnej roli podobnej do naszego Kuby Wojewódzkiego). Ma on przeprowadzić rozmowę z zaproszonym gościem w przepasce na oko, czarnym golfie i z fajką w ustach.
Inicjatywa spotyka się z wieloma pozytywnymi odzewami, o czym świadczą chociażby wysokie datki. Czy znajdą się sceptycy, którzy stwierdzą, że to cyberterroryzm? A może Charity Bribes będzie miał oswój odpowiednik w Polsce?
Więcej o ciekawych inicjatywach:
- CITE: powstanie sztuczne, bezludne miasto do testów futurystycznych technologii
- Google dzięki Android steruje twoim domem
- Skrzyżowania przyszłości bez świateł - ruch płynny jak w Raporcie Mniejszości
- Żarówka z własnym adresem IP
- Imponujący robot Nao Next Gen - co z niego wyrośnie?
Źródło: cnet
Komentarze
6Bardzo sympatyczna akcja. Równocześnie można nazwać ją charytatywnym szantażem, bowiem jeśli "gwiazda" nie wykona określonego zadania, z pewnością nakręci się negatywna akcja radośnie wspierana przez okoliczne brukowce. Ale jak wspomniał przedmówca - Takie czasy :)