Blokada współdzielenia konta na Netflix się opłaca (jemu samemu). Serwis już zyskuje na ograniczeniach
Blokada współdzielenia konta na Netflix to temat, który emocjonuje widownię platformy na całym świecie. Wysoka cena opłaty subskrypcyjnej w połączeniu z daleko idącymi ograniczeniami wydawała się dość ryzykownym posunięciem. Czy jednak na pewno?
Blokada współdzielenia konta na Netflix już przynosi zyski!
Blokada współdzielenia konta na Netflix stała się faktem. Niektórzy rozwiązania dla tego problemu upatrują w… podróżach, inni rezygnują z usługi, a jeszcze inni decydują się na niezależną subskrypcję. Jak się okazuje, tych ostatnich jest więcej, niż można by się spodziewać.
Według najnowszego raportu firmy analitycznej Antenna blokada współdzielenia konta na Netflix przełożyła się na wymierne zyski po stronie serwisu – przynajmniej jeżeli spojrzeć na rynek amerykański. Ograniczenie wprowadzono tam 23 maja. Kilka dni później – w okresie pomiędzy 25 a 28 maja – zarejestrowano zaś średnio 73 000 nowych subskrypcji dziennie! Taki rezultat jest o 102% wyższy od średniej z poprzednich 60 dni. Szerszą perspektywę można zaś uzyskać, zestawiając te dane z tymi z początków pandemii, kiedy to zanotowano znaczący wzrost subskrybentów – wciąż jednak niższy od tego, jaki przyniosły ostatnie zmiany.
Koniec współdzielenia konta na Netflix – więcej subskrypcji niż rezygnacji
A co z klientami, dla których krok ten był ostatecznym argumentem za rezygnacją z subskrypcji? Podążając za danymi zawartymi w tym samym raporcie, było ich znacznie mniej względem osób, które zdecydowały się na wykupienie usługi (stosunek subskrypcji do rezygnacji wzrósł o 25,6% w porównaniu z dwumiesięcznym okresem poprzedzającym zmiany). Wszystko wskazuje więc na to, że Netflix osiągnął swój cel – na pewno w USA.
W tym miejscu warto jednak nadmienić, że dostęp do tańszego pakietu z reklamami z pewnością przełożył się na powyższy, korzystny dla serwisu wynik. Opcji tej wciąż nie znajdziemy m.in. w polskiej ofercie platformy. Brak też danych dla pozostałych regionów, w których wystartowała usługa.
Źródło: Antenna
Komentarze
41. Zje... na całego Wiedźmina - tego się kurna nie da oglądać a to co mają zrobić w najnowszym sezonie to już nawet nie bardzo luźna interpretacja książek
2. Czarna Kleopatra jako dokument historyczny. Masakra (tak jak wsadzenie czarnej baby do roli rycerza w legendach arturiańskich)
3. jestem za równouprawnieniem ale Netflix po porostu tym epatuje i nawet ogólnie dobry scenariusz umieją wypaczyć lesbijkami, gejami czy identyfikacjami. To jest przesada.
4. drogo ja za kilka pozycji które jeszcze dało się oglądać.
5. Ogólny spadek jakości filmów i seriali
6. Teraz ten cyrk z kontami to tylko doskonałe potwierdzenie, że zrobiłem bardzo dobrze.