Hakerzy zaatakowali ważny polski portal. Eksperci wskazują winnych
Wczoraj hakerzy włamali się na platformę ePUAP oraz strony z domeną rządową. Sprawców ataku do tej pory nie zidentyfikowano, ale podejrzewa się o to Rosjan.
13 maja cyberprzestępcy włamali się na polską platformę usług administracji publicznej ePUAP oraz na strony Gov.pl. Do tej pory nie udało się ustalić, kto stoi za atakami. Niemniej eksperci ds. cyberbezpieczeństwa z firmy Check Point Software uważają, że metoda, jaką się posłużono, jest charakterystyczna dla prorosyjskich grup hakerskich.
Osoby, których tożsamość pozostaje nieznana, przeprowadziły ataki DDoS, bazujące na zakłóceniach w ruchu sieciowym na stronach internetowych i serwerach. Obecnie większość usług administracji publicznej jest dostępna, ale portal ePUAP może nadal działać niestabilnie.
Atak na ePUAP. Winni hakerzy z Rosji?
Polscy specjaliści z dziedziny cyberbezpieczeństwa uważają, że za włamaniem stoją prorosyjskie grupy hakerskie, dla których ataki DDoS są typowe. W ciągu ostatnich 12 miesięcy eksperci z Check Pointa zaobserwowali wzmożone zainteresowanie Polską ze strony grup haktywistycznych związanych z Rosją, takich jak Killnet czy Noname057(16).
Rosja od dawna wie o cyfrowych przestępstwach dokonywanych przez obywateli i nie robi sobie z tego nic. Przeciwnie, parlament w tamtym kraju rozważał nawet ustawę, która oficjalnie zwolniłaby rosyjskich cyberprzestępców z odpowiedzialności prawnej za hakowanie "w interesie Federacji Rosyjskiej".
Sergeyej Shykevich, dyrektor działu wywiadu zagrożeń w firmie Check Point Software Technologies, wyjaśniał w marcu, że hakerzy związani z Rosją rzeczywiście stanowią zagrożenie dla polskich instytucji. Z obserwacji firmy wynika, że od IV kwartału 2022 liczba cyberataków na Ukrainę spadła, natomiast wzrosła w krajach sojuszniczych, takich jak Polska, Estonia czy Dania.
źródło: materiały prasowe
Komentarze
10