Obudowa dotarła do nas w ciemnym kartonie, na którym umieszczono jej specyfikację oraz kilka interesujących zdjęć detali. Na dodatkowe wyposażenie składa się przedłużacz wiązki EPS12V 8-pin, sześć zaczepów dla dodatkowych wentylatorów, komplet śrubek montażowych, kilka opasek zaciskowych oraz gruba instrukcja obsługi (bez tłumaczenia na nasz język).
Zalman MS800 Plus prezentuje się całkiem efektownie. Szkielet konstrukcji wykonano z czarnej blachy o grubości 0,8 mm, natomiast u góry i na dole umieszczono dodatkowe panele z czarnego, połyskującego tworzywa sztucznego. Niestety mają one skłonność do „łapania” odcisków palców.
Przednią ściankę stanowią ażurowe zaślepki z filtrem przeciwkurzowym – licząc od góry jest to siedem zaślepek dla zewnętrznych zatok 5,25 cala oraz jedna większa (z logo producenta) dla trzech zatok 3,5 cala typu Hot-swap. Wszystkie z nich bez problemu można wyjąć z zewnątrz, choć te częściej używane nie trzymają się na swoich miejscach zbyt pewnie – nie wiemy czy to ogólna przypadłość tego modelu, czy też tylko naszego egzemplarza testowego.
Z przodu u góry ulokowano panel I/O z dwoma portami USB 2.0, dwoma portami USB 3.0, wejściem i wyjściem audio, a także pokrętłem do regulacji prędkości obrotowej wentylatorów (maksymalnie można tutaj podłączyć 6 „śmigiełek”). Na uwagę zasługują również dosyć płytkie przyciski do włączania i restartowania komputera – ten pierwszy jest dodatkowo podświetlany niebieską diodą LED.
Nieco dalej umieszczono lekkie wgłębienie, które według producenta może służyć do trzymania drobnych przedmiotów (np. telefonu lub zewnętrznego dysku twardego). Uważamy jednak, iż nie jest to najlepszy pomysł, gdyż zostało ono pokryte zwykłym, mało przyczepnym plastikiem - zdecydowanie lepiej sprawdziłaby się tutaj guma. Jeszcze dalej znalazł się grill zapewniający swobodną cyrkulację powietrza górnym wentylatorom.
Obydwa panele boczne wyposażono w niewielkie wytłoczenie, które znacznie zwiększa ich stabilność. Prawy został wykonany z litego kawałka blachy, natomiast w lewym wstawiono spore, akrylowe okno w kształcie trapezu – bez problemu widać przez nie chłodzenie procesora, karty rozszerzeń i spory fragment płyty głównej.
Tylną ściankę podzielono na trzy części. U góry znalazł się otwór na tylny panel płyty głównej, kratka na wentylator i dwa gumowe przepusty do wyprowadzenia węży z układu chłodzenia cieczą, niżej siedem zaślepek kart rozszerzeń (do ich montażu wymagane jest zdjęcie blaszanej osłony), natomiast na samym dole otwór na zasilacz.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, na dole umieszczono panel z czarnego, połyskującego plastiku. Oprócz czterech gumowych nóżek, znalazł się tutaj również dosyć rzadki filtr przeciwkurzowy z kawałka plastiku – ma on za zadanie chronić dolne miejsca wlotowe (w tym te na zasilacz).