Nowy Xbox zaskoczył graczy nietypowym stylem. Microsoft postanowił bowiem odejść od dotychczasowej prostokątnej obudowy z miłymi dla oka wklęśnięciami, zastępując ją całkowicie nową formą symbolizującą literę X. Chodzi oczywiście o przedni panel nowego Xboksa, który dzięki widocznemu załamaniu może przywoływać takie skojarzenia. Charakterystyczne wcięcia da się zauważyć również na obu bokach obudowy. Potęgują one wrażenie „symbolicznego X” i dodają całej konstrukcji nieco agresywności.
Nie bez znaczenia jest również fakt usunięcia z bryły obudowy dysku twardego. Jego miejsce znalazło się obecnie wewnątrz konsoli, co pozwoliło producentowi zachować jednolitość bryły i bardziej elegancki charakter całej konstrukcji. Wszystkie te zabiegi pozwoliły na lekkie odchudzenie konsoli, która bądź co bądź jest jednym z najważniejszych produktów Microsoftu.
Zmniejszenie wymiarów i wagi nie są aż tak spektakularne jak w przypadku PlayStation 3 Slim. Być może dlatego właśnie Microsoft unika nazywania swojej konsoli Slimem.
Atrakcyjny wygląd nowego Xboksa nieco psuje wykończenie w kolorze „Glossy Black”, czyli połyskującym czarnym przypominającym do złudzenia „starą” PlayStation 3. Użytkownicy tamtej konsoli z pewnością do tej pory walczą ze śladami palców i zarysowaniami, które powstają w czasie normalnego użytkowania. Co gorsze lakierowany materiał okazał się prawdziwym lepem na kurz. Dla użytkowników Xboksa 360 S podobne problemy są tym samym więcej niż pewne.