Witam. Przedstawię wam dziś mini-recenzję dysku twardego WD 320AAJS. Zapraszam do lektury.
Dane Techniczne:
Dysk to standardowe urządzenie o wielkości 3,5 cala. W moim komputerze umieszczony jest na specjalnych „sankach”. Już teraz można ujrzeć pierwszą wadę. Elektronika produktu jest odsłonięta (na zdjęciu tego nie widać). Przydałaby się najzwyklejsza pokrywa zabezpieczająca.
Podstawowe informacje produkcie:
-interfejs SATA II
-pojemność 320GB( po sformatowaniu 298 GB)
-8 MB cache
- prędkość obrotowa 7200 rpm
-format 3.5 cala
Platforma testowa:
- Procesor AMD Athlon 64X2 2,5 GHz
- Dysk twardy WD 320AAJS 320 GB
- Płyta główna Gigabyte M52L-S3
- Pamięć RAM 2 GB Kingston 800 MHz CL5
- Karta Graficzna Radeon HD 2400 Pro
- System Operacyjny: Windows XP SP3
Testy syntetyczne:
Crystal Disk Mark 3.0
ATTO DISK Benchmark:
HD Tune Pro 3.50
Prędkość odczytu
Prędkość transferu z uwzględnieniem
próbek o różnej wielkości
Już na pierwszy rzut oka widać że dysk kiepsko sobie radzi z małymi plikami. Niestety jest to bolączka wszystkich współczesnych dysków twardych.Sytuacja stabilizuje się od próbki 64 K. Czas dostępu wynosi 16.8 ns. Burst rate to 150 MB/s.
Testy praktyczne:
Zobaczmy jak dysk radzi sobie w domowych warunkach w czasie tradycyjnych zadań.
Instalacje programów przebiegają dość sprawnie i bezproblemowo.
Pomimo że 1 plik był tylko 60% większy od wielu plików razem to kopiował się ponad 2 razy dłużej. Wniosek- dysk radzi sobie lepiej z wieloma mniejszymi plikami lepiej niż z 1 dużym. Trochę to zaprzecza wynikowi z syntetyków, ale cóż- tak jest w praktyce.
Gry:
Odpowiednio szybki dysk w grach to również ważna sprawa.
Wynik w obu grach podobny. Źle nie jest, ale mogło być lepiej.
Czas włączenia systemu mierzony był od wciśnięcia przycisku power do pojawienia się wyboru kont. Wynik jest dobry. Co do skanowania antywirusem długość zależy od posiadanego programu. Avira skanuje szybko i skutecznie. Z tego wyniku jestem zadowolony.
Temperatura:
WD 320AAJS to urządzenie chłodne. Nie nagrzewa się także zbytnio pod obciążeniem. Jest to duży plus szczególnie że nie mam super wentylacji w obudowie ( 1 wentylator 120mm z tyłu)
Kultura pracy:
Dla wielu bardzo ważny aspekt. Muszę stwierdzić że mój dysk nie należy do cichych. Pod obciążeniem słychać dość wyraźnie tradycyjne „chrobotanie”. Ponad to urządzenie ma czasem skłonności do wpadania w rezonans. Na szczęście zdarza się to rzadko.
Ogólne wrażenia:
Jeśli chodzi o codzienne użytkowanie nie mam powodów do narzekań. Dobrze radzi sobie w grach i innych zastosowaniach. Jednakże należy powiedzieć, że dysk czasami niemiłosiernie zwalnia na kilka sekund i kompletnie „muli”. Potem jednak po 3, 4 sekundach wszystko wraca do normy. Póki co nie zdarza się to często, ale jest warte odnotowania.
Podsumowanie:
Dysk twardy Western Digital 320AAJS to urządzenie, które stoi na niezłym poziomie jeśli chodzi o wydajność. Oczywiście nie jest to demon prędkości i nie dorównuje Samsungowi F3, ale nie ma co narzekać. Można się jedynie przyczepić do tych spadków prędkości. Dużym plusem jest niska temperatura, dzięki czemu nie musimy się martwić o bezpieczeństwo naszego dysku. Produktu nie polecam maniakom ciszy. Mogliby się zawieść. Przystępna jest również cena. W Komputroniku WD 320AAJS jest tańszy o około 50 zł od Samsunga F3- obecnie najszybszego HDD na świecie. Dlatego jeśli nie masz zbyt wielu pieniędzy możesz kupić ten dysk.
PLUSY | MINUSY |
Przystępna cena | Odkryta elektronika |
Niska temperatura | Spadki prędkości |
Niezła wydajność | Głośny |
Czasem wpada w rezonans | |
Duży czas dostępu do danych |
Komentarze
161. Po pierwsze na jakiej podstawie wywnioskowałeś to:
"Pomimo że 1 plik był tylko 60% większy od wielu plików razem to kopiował się ponad 2 razy dłużej. Wniosek- dysk radzi sobie lepiej z wieloma mniejszymi plikami lepiej niż z 1 dużym. Trochę to zaprzecza wynikowi z syntetyków, ale cóż- tak jest w praktyce."
Toż to mogło zależeć od wielu innych czynników, Czy ten dysk był dyskiem lokalnym (tj z uruchamiał się z niego system) - widać że tak ponieważ w "slotach" nie zauważyłem żadnego innego dysku. Nr2 nie znalazłem info o tym że dysk był zdefragmentowany (jak już to pierwsze było koniecznością to można było choć to zrobić, bo nie wiadomo czy to było zrobione
nr2:
Czas włączenia systemu mierzony był od wciśnięcia przycisku power do pojawienia się wyboru kont. Wynik jest dobry.
Jakim prawem 60 sekund na włączanie kompa to mało! To jest moim zdaniem wynik Karygodny! Moja Vista na dysku podobnym (seagate barracuda 7200.10 250GB 8 mb cache) uruchamia się jakieś 45 sekund (6 programów w autostarcie).
nr3:
Odsłonięta elektronika jest standardem, w każdym dysku, chyba nie będziesz nim rzucał.
nr4:
To wrażenie że komputer "muli" jest sprawą dynamicznego PageFile (pliku wymiany). Wystarczy ustawić go na stałą wartość (u mnie zawsze 3gb) i problem znika. To nie wina dysku a systemu.
Troszkę byków jest ale to nie rzucało mi się jakoś w oczy ale co do tego to jest dobrze
:P