Logitech X-210 to najtańszy z testowanych modeli, dostępny już od ok. 100-120 zł, potrafi jednak pokazać pazurki i nie odbiega znacząco jakością od droższych rywali.
Budowa satelitek jest bardzo zbliżona do opisywanych wcześniej "kolumn" z zestawu Logitech X-230. W opisywanym modelu zastosowano za to rozwiązanie jednogłośnikowe i bez wbudowanego panelu (w X-230 w satelitce wbudowany jest regulator głośności, przycisk Power/Standby oraz wyjście słuchawkowe).
Głośniczki w X-210 są odpowiednio mniejsze, jednak konstrukcja jak i zastosowane materiały pozostały dokładnie takie same. Bolączką modelu X-230 było niefortunne okablowanie, opisywany X-210, nie jest również wolny od tych błędów. Satelitki połączone są między sobą przewodem zakończonym wspólnym jack'iem. Jest on jedynym odłączanym kablem w tym zestawie. Subwoofer to niewielkich rozmiarów 15W głośnik umieszczony w drewnianej obudowie. Na przedniej części umieszczono port Basreflex'u, z tyłu natomiast znajduje gniazdo mini jack oraz dwa przewody (zasilający i pilot).
Sytuacja z okablowaniem komplikuje się jeszcze bardziej gdy weźmiemy do ręki pilota zakończonego dwoma (!) przewodami. Drugi kabel służy do połączenia zestawu z komputerem. Mamy więc pilota, który jednym przewodem łączy się z komputerem, a drugim z głośnikiem niskotonowym. W pilota wbudowano również włącznik/wyłącznik, regulator natężenia dźwięku oraz wejście słuchawkowe. Niestety są to jedyne możliwości regulacji zestawu.
Zajmę się teraz dźwiękiem generowanym przez X-210. Biorąc pod uwagę cenę tego zestawu, brzmieniem deklasuje on poprzednika (jakością, nie mocą). Tu budowana scena jest dużo głębsza, cieplejsza. Głośniki satelitarne dobrze odzwierciedlają zarówno wysokie jak i średnie tony. Subwoofer reaguje dynamicznie i szczegółowo. Wadą natomiast jest niewielka efektywność zestawu.
Nadszedł czas na szarpidruty, czyli rock/metal. W przypadku tych głośników przyjemność słuchania Toola powraca. Brzmienie perkusji jest ładnie odzwierciedlone i odpowiednio podbite niskimi tonami. Kuleje trochę separacja jednak w granicach zdrowego rozsądku (cena!). Zastosowanie equalizera pozwoli nam dobrze wypchnąć pożądane instrumenty, a brzmienie bardzo elastycznie poddaje się nawet największym wariacją z suwakami.
X-210 zdecydowanie nadają się również do słuchania bluesa, jazzu i wszelkiego rodzaju elektronicznej muzyki. Pamiętać niestety musimy o niewielkiej efektywności głośników i to może być największą przeszkodą. Jednak zważywszy na cenę, zestaw ten bardzo przypadł mi do gustu.
plusy: | minusy: |
• pilot • Możliwość zawieszenia głośniczków na ścianie | • Okablowanie (fatalne rozwiązania, brak możliwości rozłączenia) • Regulacja tylko na pilocie • Brak regulacji tonów niskich/wysokich |
Podsumowanie: Logitech X-210 | |
Dynamika basu: | 4 |
Jakość brzmienia: | 4 |
Przestrzenność: | 3+ |
Jakość wykonania: | 4 |
Ergonomia: | 2 |