Tani, ładny i funkcjonalny smartwatch? GARETT GRC Maxx udowadnia, że to możliwe
Często wychodzimy z założenia, że jak coś jest tanie, to nie może być dobre. To błędne założenie, bo najważniejszy jest stosunek ceny do jakości i w tym kontekście przetestowany przeze mnie GARETT GRC Maxx aspiruje do miana rynkowego lidera!
Płatna współpraca z marką GARETT
Sprawdź GARETT GRC MAXX na wideo!
Ładny i taki modny ten GARETT GRC MAXX
Trzeba przyznać, że GARETT GRC MAXX to całkiem ładny zegarek, w którego designie nie widać oszczędności. Przyjemna prostokątna, zaokrąglona bryła koresponduje ze złotą kolorystyką testowanego egzemplarza oraz bransoletą z zapięciem motylkowym. Dla tych, którzy chcieliby zegarek nieco “usportowić” mogą założyć silikonowy pasek.Swoją drogą to kolejny już model tego producenta, który naprawdę"dowozi" jakość, podobnie było przecież również z testowanym przez Wojtka Garett Kids N!ce Pro 4G.
Zegarek jest też dość smukły i całkiem lekki, bo waży jakieś 80 gramów. Smartwatch jest też bardzo dobrze wykonany z aluminium i szkła hartowanego na ekranie i potwierdza to niejako odporność na pył i wodę na poziomie normy IP68.
Co potrafi smartwatch za około 500 zł?
Znajdziemy tu ekran AMOLED o rozdzielczości 368x448 pikseli i przekątnej 1,78 cala. Co ważne, jest to ekran wspierający Always on Display. Do tego łączność Bluetooth i baterię wytrzymującą do 10 dni pracy. Mnogość czujników i naprawdę ładny ekran zamknięto w kopercie o szerokości 38 mm i grubości 11 mm.
W mojej opinii GARETT GRC MAXX to smartwatch kompletny, który autentycznie ma w sobie wszystko, czego od smartwatcha bym dzisiaj oczekiwał. Ba! Wszystko, czego oczekiwałbym od urządzenia 3-, 4-, a nawet i 5-krotnie droższego. Okej, nie znajdziemy tu nawigacji czy map offline, nie znajdziemy obsługi eSIM, ale poza tym - powtórzę się - to smartwatch kompletny, który mierzy puls, monitoruje nasze samopoczucie i mierzy poziom stresu, a także jakość snu.
Garett GRC MAXX liczy też kroki, przekazuje powiadomienia ze smartfona, pozwala na sterowanie odtwarzaczem muzyki czy umożliwia podgląd pogody. Ma stopery, minutniki, alarmy, a także GPS i tryby sportowe. Podsumuję to tak: funkcje, którymi legitymuje się GARETT GRC MAXX to te, które sprawiły, że smartwatche to tak przydatne, pomocne na co dzień urządzenia.
GARETT GRC MAXX na co dzień. Polubiłem się z tym smartwatchem!
Na samym początku testów rzuciły mi się w oczy całkiem miłe kolory AMOLED-owego ekranu oraz przyjemna obsługa. Przesuwając palcem na ekranie głównym z góry do dołu, wejdziemy najpierw do panelu szybkich ustawień, z którego możemy włączyć czy wyłączyć Always on Display oraz choćby wejść do właściwych ustawień urządzenia.
Dalej przesuwając od dołu do góry, otworzymy panel z powiadomieniami z telefonu, z lewej do prawej - panel z kontaktami czy odtwarzaczem muzyki, a z prawej do lewej: pomiar pulsu, stresu, jakości snu czy pogodę. Obsługa jest więc, jak widać dość klasyczna, a do tego ułatwiają ją fizyczne przyciski na prawym boku zegarka. Tym z czerwonym paskiem pośrodku wchodzimy i wychodzimy z listy aplikacji (której wygląd możemy zmienić), a tym poniżej do trybów sportowych - których jest aż 100! - dzięki czemu w mgnieniu oka możemy włączyć sobie pomiar aktywności, bieganie, spacerowanie czy jazdę na rowerze.
Funkcjonalna i przemyślana aplikacja
Apka pozwalająca na sparowanie smartwatcha z telefonem nazywa się SMART-TIME PRO, jest przemyślana i racjonalnie poukładana, a jej interfejs, choć nie szokuje efektownością animacji, okazuje się w praktyce niezwykle przyjemny. Po rejestracji i sparowaniu smartwatcha z aplikacją, otrzymujemy podgląd na 3 główne ekrany. Na pierwszym, który określono jako “Status” widzimy naszą aktywność, spalone danego dnia kalorie, pokonaną odległość oraz liczbę kroków, a także informacje o pulsie czy jakości snu.
Drugi ekran to “Urządzenie” i tu mamy dostęp do wszystkich funkcji smartwatcha. Możemy zmienić tarczę, zarządzać powiadomieniami, alarmami, ustawić przypomnienie o piciu wody, czy zaktualizować oprogramowanie zegarka. Trzeci panel to “Mój profil”, gdzie widzimy informacje o naszym koncie, gdzie możemy połączyć zegarek z Google Fit czy Stravą. Wszystkie panele są ładne, czytelne i przyjemne, takie intuicyjne w obsłudze.
Fajny ten GARETT GRC MAXX?
Fajny i absolutnie genialnie wyceniony! Tak wykonanie, jak i design i funkcjonalność ocenić należy jednoznacznie pozytywnie - zwłaszcza mając na uwadze cenę urządzenia. Cieszy również względna dokładność pomiarów, która nie odbiega od popularnych opasek fitness czy bardziej teoretycznie zaawansowanych, a na pewno dużo droższych smartwatchy.
Osobiście polubiłem ten zegarek, który sprawdzał się podczas wypadów na rower, spacerów czy tak po prostu, w trakcie codziennego, normalnego życia. Dałbym mu mocne 4+ na 5. Dlaczego nie 5 na 5? Dla zasady, bo jednak znajdziemy na rynku smartwatche za 3, czy 4 tysiące złotych, które będą realnie lepsze od testowanego GARETTa. Gdyby jednak zawęzić skalę cenową do widełek 500 - 1500 zł, to GARETT GRC Maxx zasługuje na solidne 5, bo relacją ceny do jakości zdaje się nie mieć sobie równych.
Płatna współpraca z marką GARETT
Opinia o Garett GRC Maxx
- świetna cena,
- dobry ekran,
- bardzo dobra jakość wykonania,
- super wygodna obsługa,
- wszystkie niezbędne smartwatchowe funkcje + GPS,
- atrakcyjny design,
- w tej cenie szukanie minusów byłoby czepialstwem
Komentarze
7Nic nie warta recenzja.