W przypadku tańszego modelu – Momentum On-Ear – mamy do czynienia z nieco mniej efektownym futerałem wykonanym z ekozamszu. Dość uniwersalny kształt, brak usztywnianych ścianek bocznych, wewnątrz siateczka na akcesoria. Mimo wszystko prezentuje się bardzo elegancko.
W słuchawkach zastosowano dokładnie ten sam pałąk, co w Momentum, z identycznym systemem regulacji. Budowa słuchawek również jest podobna – stal nierdzewna, tworzywo sztuczne z metalicznym lakierem.
Różnice są jedynie w wielkości oraz obiciu. W modelu On-Ear na pałąku zamiast skóry zastosowano materiał Alcantara, który jest jednym z rodzajów ekozamszu, charakteryzujący się zwiększoną aksamitnością oraz oddychalnością. Materiał ten zastosowano również jako pokrycie gąbek. Jest bardzo przyjemny w dotyku, a skóra pod nim nie poci się.
Podobnie jak w Momentum i tutaj mamy system odłączanego przewodu z blokadą. Do dyspozycji użytkownika oddano tradycyjny przewód oraz kabel wyposażony w pilot kompatybilny z urządzeniami iPod, iPad i iPhone oraz wtyczkę umieszczoną pod kątem 90 stopni.
W przypadku Momentum On-Ear, trzeba podkreślić, iż muszle słuchawek są znacznie mniejsze, niż w przypadku modelu Momentum, choć nie tak małe jak w większości słuchawek nausznych. Siła nacisku na uszy jest umiarkowana, natomiast słuchawki nie będą najwygodniejsze dla osób noszących okulary – mogą kolidować z zakończeniami zauszników.
