miniRecenzja wyróżniona! |
Wrzesień 2009 roku był niewątpliwie ważną datą dla AMD, bowiem firma ta wtedy wprowadziła do sprzedaży pierwsze karty graficzne z serii Radeon HD 5000 - HD 5850 i HD 5870. Wraz z nową generacją kart pojawił się DirectX 11, teselacja oraz możliwość wyświetlania obrazu na wielu monitorach w trybie Eyefinity. Oprócz tego - po ustabilizowaniu się cen - konstrukcje te cieszyły się dużą popularnością, która w pewnym stopniu była także spowodowana brakiem alternatywy ze strony NVIDII. Mówiło się, że nowe Radeony biją pod każdym względem konkurencyjne GeForce'y z serii GTX 200. Po ponad półtorej roku szał ucichł. Radeony z serii HD 5000 zeszły na drugi plan, a ich miejsce zajęły konstrukcje z szóstką na początku – niekoniecznie tak rewolucyjne jak ich „starsi bracia”. Wraz z biegiem czasu zmniejszyły się także ceny kart, a tym samym zwiększyła się ich opłacalność.
Dosyć niedawno firma Sapphire wprowadziła do swojej oferty Radeona HD 5830 i HD 5850 w wersji Xtreme. Dla jednych takie posunięcie oznaczało cofnięcie się w rozwoju, odsmażanie kotletów i próbę „wepchnięcia” ludziom starych, zalegających układów graficznych Cypress. Dla innych jednak była to okazyjna szansa na wymianę wysłużonego już akceleratora graficznego, na może nie do końca nowego, ale w dalszym ciągu wydajnego Radeona z serii HD 5000.
Mnie przyszło przetestować wydajniejszą z kart, a więc Sapphire Radeona HD 5850 Xtreme. Jak się sprawuje odświeżona konstrukcja? Czy w dalszym ciągu jest ona zakupem godnym polecenia? A może jest to jednak zły krok ze strony firmy Sapphire, który na celu ma tylko wyprzedanie zalegających na magazynie chipów? Na te oraz inne pytania odpowiem w niniejszej recenzji, do której przeczytania serdecznie zapraszam.
Spis treści
Razem z kartą otrzymujemy następujący zestaw dodatków:
adapter z cyfrowego wyjścia DVI na analogowe D-SUB
dwa adaptery z MOLEXa na 6-pinową wtyczkę zasilającą
płytkę ze sterownikami
instrukcję szybkiej instalacji (m.in. w języku polskim)
kartę członkostwa w klubie Sapphire
Dodatkowe wyposażenie jest dosyć skromne, ale dzięki temu cena karty nie jest sztucznie zawyżana. Zdecydowanie jednak brakuje tutaj mostka CrossFire. Chętni do połączenia Radeona HD 5850 Xtreme z innym Radeonem HD 5850 (lub HD 5830, HD 5870, HD 5970) zmuszeni będą liczyć na obecność mostka w zestawie z inną kartą, pożyczyć od kolegi lub zakupić go osobno za dodatkowe parę złotych.
Sapphire Radeon HD 5850 Xtreme bazuje na autorskim projekcie laminatu, a jego długość wynosi 21,5 centymetra. Oznacza to zatem, iż nie powinniśmy mieć żadnych problemów z jego zmieszczeniem w obudowie – nawet tej niezbyt pojemnej. Za chłodzenie odpowiada dwuslotowy cooler, na który składa się aluminiowy radiator wraz z dwoma 8 mm ciepłowodami. Całość owiewa 80 mm, 9-łopatkowy wentylator. Warto w tym momencie wspomnieć także o dodatkowym, podłużnym radiatorze, którego zadaniem jest chłodzenie 4-fazowej sekcji zasilania. Dla porównania, referencyjna wersja Radeona HD 5850 wyposażona była w 5-fazową sekcję zasilania - 3 z nich były cyfrowe i odpowiadały za zasilanie samego procesora graficznego, a pozostałe dwie analogowe za zasilanie pamięci. Trzeba zatem przyznać, iż okrojenie sekcji zasilania na pewno wpłynęło na finalny koszt produktu oraz zapewne na jego potencjał podkręcania. Całość schowano pod efektywnie wyglądającą osłoną, wykonaną z plastiku w kolorze piano black. Co ciekawe, na jej tyle widnieje naklejka z logiem AMD Radeon – marki, która na dobrą sprawę zaistniała przy premierze szóstej serii Radeonów. Wcześniej, pomimo przejęcia ATI przez AMD w 2006 roku, wszystkie karty graficzne sprzedawane były pod marką ATI Radeon.
Do dyspozycji oddano po jednym wyjściu DVI, HDMI i DisplayPort, które umożliwiają skorzystanie z technologi Eyefinity. Oczywiście mówimy tutaj o trybie wyświetlania obrazu na trzech monitorach, z których każdy jest podłączony do jednego z wyjść. Górna część śledzia została zagospodarowana przez otwory, z których tłoczone przez wentylator powietrze jest wywiewane na zewnątrz obudowy.
Tył akceleratora nie został osłonięty przez obudowę układu chłodzenia, a znalazły się tam dwa 6-pinowe gniazda zasilające. Oprócz tego zamontowano tam także 4-pinową wtyczkę chłodzącego wentylatora, dzięki której możliwe jest dokładne odczytanie jego prędkości obrotowej (oczywiście za pomocą odpowiedniej aplikacji – na przykład GPU-Z lub Sapphire TriXX ).
Oba boki Radeona zostały zasłonięte przez plastikową osłonę. Tuż przy śledziu, na górze PCB umieszczono jedno złącze CrossFire, pozwalające na połączenie HD 5850 wraz z innym Radeonem HD 5830, HD 5850, HD 5870 lub HD 5970. Gdy jednak popatrzymy z odpowiedniej perspektywy na obszar między laminatem, a układem chłodzenia, widać jak duży jest układ graficzny Cypress PRO, którego powierzchnia wynosi 334 mm².
Po odwróceniu Radeona HD 5850 Xtreme „na plecy” widać, iż układ chłodzenia nie został wyposażony w charakterystyczny wspornik w kształcie litery X. Najprawdopodobniej producent doszedł do wniosku, że nie jest on w tym przypadku wymagany. Po dokładniejszym przyjrzeniu się niebieskiemu laminatowi, widać na nim dużą ilość wystających elementów SMD, o których przypadkowe uszkodzenie naprawdę nietrudno. Przydałaby się zatem dodatkowa osłona w postaci backplate'u, no ale najwyraźniej i tutaj producent zdecydował się „pojechać po kosztach”.
Co prawda nie pozwolono mi na zdjęcie układu chłodzenia, ale pomimo przykrywającej prawie wszystko jego osłony, udało mi się podpatrzeć to i owo. Wokół rdzenia zamontowano osiem 128 MB kości pamięci firmy Elpida o oznaczeniu EDW1032BABG-50-F. Modele te teoretycznie mogą pracować z taktowaniem 5000 MHz, a więc o 1000 MHz większym niż wynosi ich standardowe taktowanie na tej karcie. Nie omieszkam zatem sprawdzić na co je stać, choć już teraz mam co do tego pewne obawy, gdyż nie są one chłodzone przez radiator.
Jak już wcześniej pisałem, Sapphire Radeon HD 5850 Xtreme nie należy do długich kart graficznych... ba, można nawet powiedzieć, że zalicza się do tych średnio-krótkich. W porównaniu do mojego ASUS Radeona HD 5770 karta ta jest o 1,5 cm krótsza. Obudowa chłodzenia karty raczej nie ma tendencji do zachowywania odcisków palców - jeżeli już się na niej takowe znajdą, to nie są zbyt wyraźne. Konstrukcyjnie wszystko wydaje się być spasowane, a więc nie należy mieć pod tym względem żadnych zastrzeżeń. Jeśli chodzi o wygląd karty, to jak dla mnie jest on średni. Nie budzi ona już takiego respektu jak wersja referencyjna, ale jak to mówią – o gustach się nie dyskutuje.
Montaż karty przebiegał bez większych problemów. Jedyne o czym warto pamiętać, to podłączenie wymaganych dwóch 6-pinowych wtyczek zasilających. Co prawda konstrukcja zajmuje w komputerze tylko dwa miejsca dla kart rozszerzeń, ale warto również zostawić jeszcze jedno tuż przed nią. Dzięki niemu chłodzący wentylator będzie miał skąd zasysać chłodne powietrze, a przez to akcelerator będzie się mnie nagrzewał i stabilniej pracował.
Platforma testowa
- Procesor: AMD Athlon II X4 635 @ 3500 MHz (14 x 250 MHz),
- Chłodzenie procesora: SilentiumPC Spartan + Fander ROXO 92 mm,
- Płyta główna: ASRock A785GXH/128M (BIOS 1.30),
- Pamięć RAM: G.Skill PI DDR2 2 x 1 GB 1000 MHz CL5,
- Dysk twardy: WD WD3200AAKS 320 GB,
- Zasilacz: OCZ ModXStream PRO 500 W,
- System operacyjny: Windows 7 32 bit,
- Sterowniki karty graficznej: AMD Catalyst 11.3,
Sapphire Radeona HD 5850 Xtreme porównałem do swojego ASUS Radeona HD 5770, który pomimo słabej dostępności jest jeszcze obecny w sprzedaży i kosztuje około 350 zł, a więc około 100 zł mniej niż HD 5850 Xtreme. Warto jednak zaznaczyć, iż podczas swojej premiery (okolice maja 2010 roku) konstrukcja ta kosztowała około 450 – 500 zł. Poniżej znajdziecie tabelkę porównującą specyfikację obu modeli.
Model | ASUS Radeon HD 5770 | Sapphire Radeon HD 5850 Xtreme |
Nazwa rdzenia | Juniper XT | Cypress PRO |
Proces technologiczny | 40 nm | 40 nm |
Powierzchnia rdzenia | 170 mm² | 334 mm² |
Liczba tranzystorów w rdzeniu | 1,04 mld | 2,154 mld |
Liczba procesorów strumieniowych | 800 | 1440 |
Liczba jednostek teksturujących | 40 | 72 |
Liczba jednostek rasteryzujących | 16 | 32 |
Taktowanie rdzenia | 850 MHz | 725 MHz |
Szybkość wypełniania pixelami | 13,6 GPixel/s | 23,2 GPixel/s |
Szybkość wypełnianai teksturami | 34 GTexel/s | 52.2 GTexel/s |
Ilość oraz typ pamięci wideo | 512 MB GDDR5 | 1 GB GDDR5 |
Szyna pamięci | 128 bit | 256 bit |
Taktowanie pamięci (efektywne) | 1200 MHz (4800 MHz) | 1000 MHz (4000 MHz) |
Przepustowość pamięci | 76,8 GB/s | 128 GB/s |
Po specyfikacji widać, że procesor graficzny Juniper XT jest prawie połówką Cypressa PRO – również powierzchniowo. Na słabszym Radeonie HD 5770 znalazło się 512 MB pamięci GDDR5 o 128-bitowej szynie dostępu, podczas gdy na Radeonie HD 5850 jej ilość została podwojona, a magistrala poszerzona dwa razy. Teoretycznie mogłoby się zatem wydawać, iż jej przepustowość w mocniejszej karcie jest dwa razy większa. Nie jest to jednak do końca prawda, gdyż wpływ na to mają także taktowania – zdecydowanie niższe w karcie Sapphire'a. Podobnie jest w przypadku rdzenia, którego częstotliwość pracy w modelu ASUSa jest o 125 MHz wyższa. Jak „suche” fakty mają się do rzeczywistej wydajności? Zaraz to sprawdzimy. ASUS Radeon HD 5770 w trybie OC pracował z taktowaniem 915 MHz dla rdzenia i 5200 MHz dla pamięci.
Zgodnie z obietnicą sprawdziłem jak podkręca się Sapphire Radeon HD 5850 Xtreme. Podczas testów podkręcania, chłodzący kartę wentylator ustawiony była na automatyczne obroty, a więc samoczynnie regulował swoją prędkość obrotową. Oprócz tego nie schładzałem konstrukcji żadnymi dodatkowymi wentylatorami. Warto jednak zaznaczyć, że model ten nie ma możliwości regulacji napięcia zasilającego rdzeń, przez co osiąga zdecydowanie gorsze rezultaty niż na przykład „referenty” posiadające taką opcję.
Początkowo udało mi się przetaktować rdzeń z 725 MHz do 800 MHz oraz pamięci z 4000 MHz do 4800 MHz. Rezultaty te zweryfikowałem programem Furmark 1.8.2, w którym karta pracowała stabilnie. Co ciekawe w niektórych aplikacjach – teoretycznie mniej wymagających - ekran gasnął, animacja na chwilę została przerywana lub po prostu następował restart komputera.
Ostatecznie stabilne taktowania karty, które udało mi się uzyskać wynosiły 765 MHz dla układu graficznego i 4800 MHz dla pamięci. Muszę przyznać, że o ile pamięci „wykręciły” się dosyć przyzwoicie, to na możliwościach podkręcania Cypressa PRO się zawiodłem. Możliwe, że jest to wina konkretnego egzemplarza karty/układu graficznego, ale na sztukę o podobnych możliwościach OC możemy natknąć się w sklepie.
3DMark 2006
W trochę już leciwym, pięcioletnim benchmarku 3DMark 2006 dużej różnicy w wydajności obu kart nie ma – standardowo wynosi ona 9%, natomiast po podkręceniu Radeona HD 5850 zwiększa się zaledwie do 10%. Wpływ na to może mieć fakt, iż w testach dużą rolę odgrywa procesor.
3DMark Vantage
W kolejnej odsłonie 3DMarka wydajność testowanej karty na tle Radeona HD 5770 wzrasta. Na domyślnych taktowaniach różnica między obiema konstrukcjami wynosi 26%, natomiast po lekkim przetaktowaniu wzrasta ona do 29%.
3DMark 11
Podobnie jak w 3DMarku Vantage jest i w 3DMarku 11, choć widać, że zysk z podkręcenia Sapphire Radeona HD 5850 Xtreme jest większy niż w poprzednich benchmarkach. Różnica między liczbą uzyskanych punktów przez Radeony wynosi odpowiednio 29 i 36%.
Unigine Heaven 2.5
Unigine Heaven, a więc pierwszy benchmark wykorzystujący potencjał API DirectX 11, zachowuje się podobnie jak 3DMark 11 – także korzystający z tego trybu graficznego. Wydajność testowanej karty jest o 31% wyższa od Radeona HD 5770, natomiast po jej dodatkowym podkręceniu przewaga ta wzrasta aż do 40%.
Aliens vs Predator
Pierwsza gra w teście i już widać dużą różnicę w płynności wyświetlania animacji między obiema kartami. Warto jednak zaznaczyć, że wraz ze wzrostem rozdzielczości i detali wyświetlanego obrazu, różnica ta co ciekawe spada – standardowo wynosi 48 - 60%, a po podkręceniu Sapphire'a 63 - 75%.
Batman: Arkham Asylum
W początkowych dwóch trybach graficznych w Batmanie nie jest już aż tak różowo, bowiem oba modele osiągają zbliżoną wydajność. Sytuacja ta może być spowodowana ograniczaniem HD 5850 przez procesor. Dopiero w rozdzielczości 1920x1080 pikseli i bardzo wysokich detalach, może się on wykazać i oferuje 39% oraz 44% większą liczbę fpsów niż model oparty o Junipera.
Call of Duty: Modern Warfare 2
W niższych ustawieniach Modern Warfare 2 sytuacja z brakiem różnic między obiema kartami się powtarza. Dopiero w średnich oraz wysokich detalach jest ona wyraźnie widoczna i wynosi 20% i 30% podczas pracy Radeona HD 5850 na domyślnych zegarach oraz 21% i 35% podczas jego podkręcenia. Co warto jeszcze podkreślić, to fakt, iż zysk z jego podkręcenia jest bardzo mały.
Crysis
Patrząc na wykresy wydajności w Crysisie, można zauważyć, iż wyglądają one dosyć podobnie jak w Batmanie – w dwóch pierwszych trybach graficznych obie konstrukcje osiągają podobną liczbę fpsów, a dopiero w najbardziej wymagającym trybie HD 5850 pokazuje na co go stać. Prawdopodobnie i tutaj sytuacja ta spowodowana jest ograniczaniem karty przez procesor. Co prawda w średnich ustawieniach widać pokaźny wzrost wydajności po podkręceniu Sapphire'a, ale może on być wynikiem błędu pomiarowego. Warto również zaznaczyć, że o ile HD 5770 w najwyższych ustawieniach nie pozwalał na w miarę komfortową rozrywkę, to na HD 5850 sprawa ta wygląda już trochę inaczej. Bardziej zdesperowani gracze takim poziomem średnich fpsów się zapewne zadowolą.
Colin McRae: DiRT 2
Bardzo ciekawie wgląda sytuacja w Colin McRae: DiRT 2. W niskich ustawieniach podkręcony Radeon HD 5770 okazuje się minimalnie wydajniejszy od Radeona HD 5850. Jest to spowodowane ograniczaniem kart przez procesor oraz brakiem powtarzalności testu – o czym przykładowo świadczy różna lokata zajmowana na mecie przez komputerowych zawodników. W średnich i wysokich ustawieniach wszystko wraca do normy i Sapphire prowadzi nad ASUSem. Oczywiście pełny potencjał mocniejszej z kart widoczny jest dopiero w najwyższych ustawieniach, gdzie uzyskuje ona o odpowiednio 53% i 58% więcej klatek na sekundę niż moja karta.
Devil May Cry 4
Można powiedzieć, że już tradycyjnie w najniższych ustawieniach obie karty osiągają podobną wydajność. Dopiero w rozdzielczości 1680x1050 i średnich ustawieniach oraz rozdzielczości 1920x1080 i wysokich ustawieniach, ilość uzyskanych przez Cypressa klatek na sekundę jest znacznie większa od tych uzyskanych przez Junipera. Porównując procentowo, różnica ta sięga w zależności od testu i trybu graficznego od 37% do 50% przy standardowych zegarach oraz od 53% do 66% przy podwyższeniu taktowań.
Grand Theft Auto IV
Obie karty w niskich ustawieniach osiągają podobną ilość średnich klatek na sekundę, choć w HD 5850 poziom minimalnych fpsów jest wyraźnie niższy. Kolejną ciekawostką jest także minimalne zmniejszenie wydajności HD 5770 w tych ustawieniach, ale może być to wynikiem błędu pomiarowego. W pozostałych trybach widać wyraźną różnicę między kartami, a sięga ona od 24% do 28% na referencyjnych zegarach oraz od 26% do 28% po ich podniesieniu. Patrząc jeszcze na wykresy, można zauważyć mały zysk z podkręcenia obu konstrukcji.
Mafia II
Podkręcony HD 5770 w Mafii 2 w minimalnych i średnich ustawieniach osiąga podobną ilość fpsów co HD 5850 – zarówno na standardowych, jak i podniesionych zegarach. Można jednak powiedzieć, iż w tych ustawieniach wydajniejsza karta po prostu się marnuje. Rozwija ona dopiero skrzydła w wyższych ustawieniach, choć podkręcony HD 5770 jeszcze próbuje ją doganiać. Różnica w wydajności między kartami wynosi od 11% do 48%. Warto również zaznaczyć, że o ile zysk z przetaktowania HD 5770 jest wysoki, to w przypadku HD 5850 jest bardzo mały.
Metro 2033
Metro 2033 jest jedną z nielicznych gier (podobnie jak Aliens vs Predator), które nawet w minimalnych ustawieniach potrafią wykorzystać potencjał Radeona HD 5850. Po wykresach widać także, że wraz ze wzrostem ustawień zysk z podkręcenia kary jest większy. Przewaga testowanej konstrukcji nad zdecydowanie słabszym HD 5770 sięga od 37% do 73% podczas pracy na standardowych zegarach oraz od 42% do 89% podczas ich zwiększenia.
Unreal Tournament III
W Unreal Tournamencie wszystko wraca do normy i z powrotem w najniższych detalach obie karty osiągają podobną płynność animacji. Dopiero w średnich oraz wysokich ustawieniach wyraźnie widać wyższość Sapphire Radeona HD 5850 nad ASUS Radeonem HD 5770. Ilość uzyskanych klatek na sekundę przez mocniejszą z kart jest wyższa o 16 – 24% podczas jej pracy na niepodkręconych zegarach i 20 – 27% na podkręconych.
Oczywiście nie mogło zabraknąć informacji odnośnie osiąganych przez akcelerator temperatur. Pomiarów dokonałem za pomocą aplikacji MSI Afterburner 2.0.0, natomiast do obciążania karty posłużył mi program Furmark 1.8.2. W spoczynku uruchomiona była przeglądarka internetowa z dwoma zakładkami, edytor tekstowy oraz komunikator internetowy. Temperatura otoczenia wynosiła około 25 stopni Celsjusza.
W spoczynku testowana karta należy raczej do tych chłodniejszych. Pomimo nieingerowania w prędkość obrotową chłodzącego ją wentylatora, temperatury odczytane przez sensor mieściły się racjonalnym przedziale jak na tej klasy akcelerator. Trzeba jednak przyznać, że na standardowych zegarach uzyskane 34 stopnie Celsjusza, to bardzo przyzwoity wynik. W obciążeniu, zarówno na referencyjnych taktowaniach jak i po ich podniesieniu konstrukcja rozgrzewała się do 71 stopni Celsjusza. Dlaczego w obu trybach tyle samo? Dlatego, że prędkość obrotowa wentylatora po podkręceniu karty, ustawiała się na ich większą ilość niż w przypadku jej niepodkręcenia. Czy 71 stopni Celsjusza to dużo? Jak dla mnie nie, ponieważ topowy układ graficzny z rodziny Evergreen ma do tego prawo. Można by tutaj mieć większe wymagania co do autorskiego coolera, ale nie zapominajmy, iż jest on dosyć małych rozmiarów.
Co prawda nie dysponuje żadnym profesjonalnym urządzeniem pomiarowym do badania natężenia dźwięku, ale postarałem się go subiektywnie za pomocą jednego z moich zmysłów – słuchu :D Oczywiście wentylator pracował na standardowych ustawieniach, a jego prędkość obrotowa regulowana była automatycznie w zależności od temperatury odczytanej przez sensor. Warto zaznaczyć, że zainstalowany 80 mm wentylator może obracać się z prędkością od 1000 do 4300 obrotów na minutę, a więc dosyć sporo jak na model o takiej średnicy. W spoczynku karta pracowała praktycznie bezszelestnie. Dopiero podczas obciążenia, a więc podczas prędkości obrotowej ustawionej na około 55 – 60%, słychać było cichy szum powietrza. Po ustawieniu obrotów na maksimum (wartość ustawiana automatycznie po osiągnięciu przez kartę ponad 102 stopni Celsjusza), generowany szum był porównywalny do suszarki do włosów, a tym samym był wręcz nie do zniesienia.
Sprzętowa akceleracja dekodowania materiałów wideo
Zapewne znajdą się wśród nas tacy, dla których karty graficzne służą jako podzespół komputera umożliwiający tylko wyświetlanie animacji w grach – oczywiście im płynniejszej tym lepiej. Nie zapominajmy jednak, iż już od jakiegoś czasu wspomagają one także dekodowanie materiałów wideo (DirectX Video Acceleration - DXVA). Przeprowadziłem więc test, jak Sapphire Radeon HD 5850 Xtreme radzi sobie ze wspomaganiem dekodowania filmów. Do testów wykorzystałem jeden z trailerów gry Medal of Honor w rozdzielczości Full HD 1080p. Dla porównania ten sam test wykonałem z użyciem ASUS Radeona HD 5770.
Sapphire Radeon HD 5850 Xtreme
ASUS Radeon HD 5770
W obu przypadkach obciążenie procesora wynosi około 5%, a więc wszystko działało jak należy. Co prawda niektórych może zaniepokoić różnica wykorzystanej pamięci, ale wynika ona z nadmiarowego zarezerwowania jej przez system operacyjny Windows 7, który po prostu „lubi” jej mieć zapas.
Czy Sapphire Radeon HD 5850 Xtreme należy do kart graficznych, które warto polecić? Z pewnością tak, ponieważ wydajnościowo Radeony HD 5850 nadal oferują podobną wydajność, co nowoczesne karty graficzne AMD pokroju Radeona HD 6850 czy Radeona HD 6870. Warto również wspomnieć o tym, iż konstrukcje z rodziny Northern Islands (Radeon HD 6000) różnią się pod względem technologii od rodziny Evergreen (HD 5000) praktycznie tylko dwoma niezbyt ważnymi technologiami. Pierwszą z nich jest przesyłania przez wyjścia HDMI 1.4 i DisplayPort 1.2 stereoskopowego obrazu 3D, a drugą bardziej rozbudowane tesselatory. Oczywiście jak przystało na jeden z topowych akceleratorów graficznych serii Radeon HD 5000, jego zastosowaniem są wysokie rozdzielczości i detale. Jeżeli mamy zamiar grać w mniejszych rozdzielczościach, bo posiadamy przykładowo monitor obsługujący maksymalnie rozdzielczość pokroju 1280x720, 1024x768 lub 1280x1024, to nie ma sensu kupować aż tak wydajnej karty graficznej. W większości gier, na niskich ustawieniach wydajność karty była porównywalna ze zdecydowanie słabszym i tańszym Radeonem HD 5770. Dopiero w średnich oraz wysokich rozdzielczościach i detalach karta rozwijała skrzydła. Na Radeonie HD 5850 bez problemu komfortowo pogramy w większość gier na wysokich ustawieniach, a w tych bardziej wymagających (pokroju Aliens vs. Predator, Crysis, GTA 4) na średnich. Co prawda wymagane będzie wyłączenie PhysyX'a lub czasami zmniejszenie antyaliasingu, ale przecież mówimy tutaj o produkcie przeznaczonym dla zwykłego „zjadacza chleba”, a nie flagowym Radeonie HD 6990, czy GeForce GTX 580.
Dodawane wraz z kartą wyposażenie nie obciąża niepotrzebnie jej ceny, choć brakuje w nim mostka CrossFire. Co prawda możemy go dostać za darmo od kolegi, albo zakupić za parę złotych w aukcyjnym serwisie internetowym, ale przecież nie o to tutaj chodzi. Dla producenta dodanie go do zestawu to wręcz niezauważalny wydatek.
Sapphire Radeon HD 5850 Xtreme jest modelem niewątpliwie należącym do tańszych kart graficznych z Cypressem PRO na pokładzie. Odbiło się to niestety na jakości samej karty. 5-fazowa, cyfrowa sekcja zasilania z modelu referencyjnego, została zastąpiona 4-fazową analogową. Dodatkowo zrezygnowano z możliwości zmiany napięcia zasilającego, a więc funkcji bez której HD 5850 traci swój urok. Możliwości podkręcania egzemplarza, którego okazję miałem przetestować były mierne, a przez to płynący z tego wzrost wydajności sięgał tylko paru klatek. Szczególnie mówię tutaj o rdzeniu, który zdolny był do pracy z taktowaniem większym o całe... 40 MHz osiągając „zawrotne” 765 MHz. Patrząc na inne Radeony HD 5850 (z funkcją regulacji napięcia), które często osiągają ponad 1 GHz na układzie graficznym, można nazwać to tylko kpiną. Prawdopodobnie była to jednak wina konkretnego egzemplarza karty, ale przecież na równie „podkręcalną” sztukę możemy natknąć się w sklepie. Patrząc konstrukcyjnie na kartę nie można jej nic złego zarzucić, a nawet trzeba ją pochwalić. Nie wiele na rynku jest dostępnych tak wydajnych kart, które miały by długość zaledwie 21,5 centymetra. Układ chłodzenia co prawda nie wygląda już tak genialnie jak ten zaprojektowany przez AMD, ale najważniejsze jest to, że dobrze spełnia swoje zadanie. Niepokoiły mnie tylko wystające elementy elektroniczne na rewersie laminatu, ale być może jestem na tym punkcie przewrażliwiony ;)
Jeżeli zaś chodzi o opłacalność zakupu, to w gruncie rzeczy właśnie ona sprawia, iż karta należy do grona godnych polecenia – nawet pomimo słabej podatności na podkręcanie. Co prawda model ten na obecną chwilę jeszcze nie jest dostępny w żadnym z polskich sklepów, ale w dzisiejszych czasach ściągnąć produkt z zagranicy to nie problem. Zgodnie z aktualnym kursem walut kartę możemy zakupić już za około 450 zł, a więc o 150 zł mniej niż konkurencyjne - niestety należące do rzadkości - Radeony HD 5850. W podobnej cenie nie znajdziemy używanej karty, co tylko potwierdza fakt, iż leciwy już Radeon HD 5850 jeszcze nieźle się trzyma. Obecnie w podobnej cenie możemy dostać także nowe GeForce'y GTX 460 z 768 MB pamięci. Trzeba jednak przyznać, iż karty te są o około 15 – 20% mniej wydajne niż Radeony HD 5850. Czego zatem chcieć więcej? Może dostępności Sapphire Radeona HD 5850 Xtreme w Polsce...
Sapphire Radeon HD 5850 Xtreme | |||
plusy: | |||
minusy: | |||
Orientacyjna cena: 115 euro (450 złotych) | |||
Za wypożyczenie do testów karty graficznej Sapphire Radeon HD 5850 Xtreme dziękuję redakcji benchmark.pl
Zapraszamy do zamieszczania ciekawych artykułów i zdobywania punktów, które możecie wymienić w sklepie internetowym lub "zmaterializować" w gotówkę :) Liczymy na świetne publikacje i wysoką jakość. | miniRecenzje od A do Z PORADNIK | Zobacz ostatnie MRM minirecenzje miesiąca |
Komentarze
43acha i coś jeszcze - zminimalizuję jednego minusa - nie wiem gdzie szukałeś, ale wiem gdzie nie szukałeś. Karta jest dostępna w Polsce :) a nie powiem gdzie by nie było kryptoreklamy i kontrabandy bo tu komputronik "żondzi" :P hehe
poszukaj lepiej :P a znajdziesz :) cena jakieś 460zł
recka jak zwykle bardzo dobra, trochę słabe zdjęcia.
łapka w górę.
Fajnie że zrobiłeś tyle testów wydajności... ale po co? Wiadomo, która karta szybsza i mniej więcej o ile. Sztuka dla sztuki, a tak zje**łeś sprawę zdjęć i testów OC, co jest najważniejsze przy takim niereferencie.
Niestety tym razem ode mnie "-". Stać Cię na lepsze recki.
http://imageshack.us/f/850/unledaou.png/
Osobiście wydaje mi sie że to była super okazja kupic takiego odświeżonego 5850,wciąż lepszy niż 6850 a cena ok 460zł mówi sama za siebie przyzwoite 6850 zaczynają się od 545zł:/
A recka spoko :)
@mICh@eL nie wiem jak to jest na prawde bo nie miałem okazji podziwiać karty na zywo,ale jeżeli karta nie posiada regulacji napięcia to anwet trixx nie pomoże.Np taki mój 5770 nie ma i juz sobie napięcia nie podniose za pomocą softu.A z tego co czytałem seria extreme ma zmienioną sekcje zasilania byc moze nie posiada regulacji napięcia i dlatego kosztuje tyle ile kosztuje :) A recke zawsze można uaktualnić jak juz kolega regist przetestuje karte za pomocą trixxa:P
Efektownie
Ogólnie średnia recka, jakoś się nie popisałeś :) Ale +
I tak, w Trixx po ostatnim update da się podnosić napięcie i te Szafirki ładnie się kręcą.
Minus jak diabli.
Ja mam identycznie tą samą kartę tylko z odrobinę innym chłodzeniem. Także NIE MAM możliwości zmiany napięcia ale karta poszła mi na 975MHz na rdzeniu. W dodatku temperatura nie przekracza 70*C przy wentylatorze pracującym na 50%
U mnie błędy pojawiają się dopiero powyżej 980MHz.
Może coś źle ustawiłeś bo OC poniżej 900MHZ na tej konstrukcji to taki sobie wynik a poniżej 800MHz to właściwie zerowe OC...
Świetna seria, w tej cenie dawno nie było takich dobrych rzeczy.