"Santa Clara, we have a problem" - tak właśnie mogła brzmieć wiadomość do centrali Intela, gdy wykryto błąd w układach logiki nowej platformy Sandy Bridge. Usterka w chipsetach Cougar Point dotyczyla poprawnej obsługi portów SATA. Nie dotyczyła ona dwóch pierwszych portów SATA III (6 Gb/s), ale czterech pozostałych SATA II (3 Gb/s). Wedle oficjalnego stanowiska firmy, porty te mogły się z czasem degradować i potencjalnie wpłynąć na wydajność takich urządzeń jak dyski twarde czy napędy DVD. Intel zaprzeczył, że mogłaby zaistnieć możliwość uszkodzenia sprzętu, niemniej ta wiadomość była dla świeżo upieczonych posiadaczy platformy Sandy Bridge niemiłą niespodzianką.
Intel zareagował prawidłowo, informując niezwłocznie użytkowników o tej usterce i nie zwlekając zajął się rozwiązaniem problemu, czyli wdrożeniem poprawek konstrukcyjnych i nowego układu logiki w rewizji B3. Producenci płyt głównych równie szybko zareagowali i opublikowali odpowiednie (zgodne z oczekiwaniami użytkowników) oświadczenia o wymianie płyt głównych na te z poprawioną wersją chipsetu. Gwarancja na wymienione płyty miała być liczona od nowa, jednak sam fakt konieczności wymiany był już wystarczający przykry.
Gdzie szukać informacji czy problem dotyczy posiadanej płyty głównej i gdzie szukać pomocy? Producenci płyt głównych stworzyli odpowiednie strony z informacjami dla użytkowników. Użytkownicy produktów MSI, ASRock, Gigabyte i Asus znajdą informację na dedykowanych stronach. Wymiana starszych wersji płyt na nowsze nie będzie trwała wiecznie i warto o to zadbać już dziś. Równocześnie firmy jak Asus czy Gigabyte udostępniły oprogramowanie weryfikujące działanie portów SATA.
Jak rozpoznać, czy jesteśmy posiadaczem nowej, pozbawionej wad płyty w rewizji B3? Można to uczynić sprawdzając odpowiednie oznaczenie produktu. Producenci zadbali jednak o to, by nowe płyty w rewizji B3 na pierwszy rzut oka odróżniały się od poprzednich wersji. Użytkownicy produktów ASRock, Gigabyte czy Asus łatwo rozpoznają nowe rewizje już po pudełku.
Ze strony producentów pojawiły się głosy, że problem został rozdmuchany, bo nie dotyczył działania samych procesorów, mógł, ale nie musiał wystąpic i to dopiero po kilku latach, a na dodatek można było go obejść. Niewątpliwie w niektórych przypadkach istniała taka możliwość, jednak użytkownicy wykorzystujący większą ilość urządzeń SATA mieli niewątpliwy kłopot i woleliby spać spokojnie, nie martwiąc się o to czy chipset działa prawidłowo. Wpadka Intela była poważna, jednak.... nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W sieci zdążyły się pojawić komentarze użytkowników, którzy są... zachwyceni tą sytuacją. Wypowiedzi w rodzaju "Super. Poużywam sobie płytę, a potem mi ją jeszcze wymienią na nową" dość łatwo znaleźć w sieci. Cóż, ważne by patrzeć na jasne strony nawet najbardziej kłopotliwych sytuacji. ;-)
Niespodziewanie, Intel opublikował też informację, że płyty główne z układami logiki dla Sandy Bridge obsłużą także przyszłe procesory Ivy Bridge (22-nm). Konieczna będzie jedynie aktualizacja oprogramowania BIOS. Czy przed wpadką z Cougar Point Intel planował obsługę Ivy Bridge przez aktualne chipsety? To już pozostanie jego słodką tajemnicą. Faktem jest, że dzięki temu posunięciu więcej osób powinno zdecydować się na zakup płyt głównych z chipsetem P67/H67, bo staną się one bardziej przyszłościowym zakupem. Należy też zaznaczyć, że przyszłe 22-nanometrowe procesory Intela obsłużą jedynie chipsety serii P i H, a nie dotyczy to serii Q i B. Wedle nieoficjalnych informacji, prezentacja Ivy Bridge może następić już podczas tegorocznych targów Computex.
Asus Sabertooth P67
