QD-OLED po blisko dwóch latach intensywnego używania – czy są problemy?
Technologia QD-OLED jest nadal rzeczą świeżą. Pierwsze telewizory wyposażone w te panele (Samsung S95B) debiutowały przed wakacjami 2022 roku i wielu wróżyło im problemy z żywotnością. Postanowiłem zweryfikować te twierdzenia testując wyeksploatowany model.
Ten OLED lekko nie miał...
Pamiętam, jakby to było dziś, ten moment, kiedy to po raz pierwszy mogłem się przekonać, jakim przełomem było wprowadzenie do telewizorów OLED technologii kropek kwantowych (czyli czegoś, bez czego dziś nawet ciężko dostać klasyczny telewizor LCD, za wyjątkiem najbardziej budżetowych modeli). Moja recenzja 55-calowego Samsunga S95B jest tego wybitnym świadectwem i jak się okazuje, przynajmniej jednego z naszych czytelników nakłoniła do zakupu modelu o przekątnej 65” zaraz po premierze. To właśnie ten model, za zgodą właściciela, udało mi się dokładnie sprawdzić po tych dwóch latach użytkowania.
A warto zaznaczyć, że nie były to dwa lata wakacji dla telewizora – w domu dwójka dzieci, która, cytując właściciela telewizora, „może nawet zbyt często przesiadywała przed animacjami”, a do tego ich rodzice, którzy są na bieżąco z większością seriali wydanych przez ostatnie dwa lata. Zresztą nie ma się im co dziwić – na takim telewizorze aż się chce oglądać kolejne treści. Telewizor w ustawieniach wykazał blisko 4000 przepracowanych godzin (zatem praktycznie pół roku oglądania 24/7, a bardziej realistycznie średnio około 6 godzin dziennie) i jak się okazało, używany był (polecany przeze mnie w recenzji) profil Filmmaker z jasnością podbitą do maksymalnej wartości (telewizor jest ustawiony naprzeciwko dużego okna i trzeba było zwalczać refleksy).
Czas pracy telewizora można łatwo sprawdzić w aplikacji Smart Things.
Sporadycznie na telewizorze odpalane były gry z konsoli, ale za to w ogóle nie był podpięty sygnał tradycyjnej telewizji. Pod tym względem zatem telewizor miał łatwiej, ponieważ nie musiał wyświetlać kanałów informacyjnych, ani relacji sportowych, które często posiadają dużo stałych elementów kadru (np. paski z wynikami/informacjami albo nawet logo programu). Niemniej zdecydowanie należy ten przypadek zaliczyć do intensywnej eksploatacji. Tym bardziej ciekaw byłem, jakie parametry jasności oraz czystości ekranu telewizor zaoferuje w moich testach.
Szok i niedowierzanie! Samsung S95B nadal ma pełne wsparcie!
Zanim rozpocząłem testy, sprawdziłem, na ile prawdziwe są twierdzenia o tym, że Samsung swoje telewizory porzuca (softowo) zaraz po premierze nowszej generacji. Oczywiście okazały się być całkowicie wyssane z palca, przynajmniej w przypadku tego modelu. Właściciel pamięta przynajmniej kilka aktualizacji oprogramowania, z czego ostatnia (v.1640) miała miejsce na początku tego roku, zaraz po tym, gdy pojawiły się telewizory z Tizen 8 (tu, przypominam, mamy Tizen 6.5). Część aktualizacji wprowadzała nowe funkcje w ustawieniach telewizora oraz oczywiście poprawiała wychwycone przez użytkowników problemy.
System wiele się nie zmienił, ale regularnie dostarczane są aktualizacje aplikacji oraz pojawiają się nowe pozycje.
O ile nadal jest to „tylko” Tizen 6.5, to od strony wsparcia dla najnowszych aplikacji niczym nie ustępuje niedawno testowanemu Samsung S95D. W sklepie aplikacja MAX pojawiła się dokładnie w tym samym czasie, co w najnowszych modelach i ogólnie to, co działa na Samsungach z 2024, jest też dostępne w S95B z 2022 roku. Może za wyjątkiem polskiej wersji Bixbi, która (w wersji Lite) trafiła na ten moment tylko do tegorocznych modeli, ale tu zakładam, że z czasem się to zmieni (zgodnie z tym, co obiecuje Samsung). Naturalnie sam system nie działa tutaj aż tak płynnie, co w modelu S95C i S95D (te dwa praktycznie się szybkością nie różnią), ale zdecydowanie nie nazwałbym S95B powolnym w kwestii smart TV, nawet jak na dzisiejsze standardy.
Samsung S95B umożliwia teraz też granie w chmurze, np. poprzez najlepszy w tej kwestii NVIDIA GeForce Now.
Wyniki mówią same za siebie – zużycia nie odnotowano
Kiedy już do telewizora podpiąłem aparaturę pomiarową, przywróciłem ustawienia domyślne (oczywiście po wszystkim właścicielowi pozostawiłem skalibrowany telewizor) i zabrałem się za testy, to każdy kolejny wynik utwierdzał mnie w przekonaniu, że panele QD-OLED już od pierwszej generacji były całkiem dojrzałą technologią. Ale co by nie przedłużać – poniżej porównanie testów sprzed dwóch lat do tych przeprowadzonych teraz – oczywiście miejcie na uwadze, że to nie tylko zupełnie inny egzemplarz, ale też większa przekątna ekranu.
Pomiar profilu Graficzny (ustawienia domyślne)
Model telewizora | S95B 55" test w 2022 | S95B 65" test w 2024 |
Jasność maksymalna (SDR): | 205 cd/m2 | 239 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 |
Kontrast (FALD): | nieskończony | nieskończony |
Gamma: | 2.06 | 2.13 |
Punkt bieli: | 11 377 K | 11 750 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 3.60 / 7.71 | 3.82 / 7.75 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.87 / 7.45 | 2.97 / 6.82 |
BT2020 ΔE*00 (średnia/maks.): | 3.44 / 8.26 | 4.13 / 11.2 |
Wizualizacja pokrycia gamutów kolorów - od lewej sRGB, DCI-P3 oraz BT.2020.
Raport z badania odwzorowania kolorów w trybie Graficznym - od lewej względem sRGB, DCI-P3 oraz BT.2020.
Pomiar jasności HDR
profil dynamiczny, więcej = lepiej
Model telewizora | S95B 55" test w 2022 | S95B 65" test w 2024 |
APL 1%: | 1290 nit | 1155 nit |
APL 4%: | 1210 nit | 1181 nit |
APL 9%: | 1070 nit | 1056 nit |
APL 25%: | 560 nit | 610 nit |
APL 49%: | 315 nit | 354 nit |
APL 100%: | 200 nit | 218 nit |
Pokrycie kolorów? Identycznie wysokie (i nadal wyższe od najnowszych paneli W-RGB OLED). Fabryczna kalibracja? Na zbliżonym, całkiem przyzwoitym poziomie (choć w tym przypadku większość OLEDów z tego roku wypada lepiej). Maksymalna jasność? Teoretycznie niższa i to znacznie, ale to akurat wynika z już pierwszej aktualizacji oprogramowania, która sprawiła, że HDR zrobił się stabilniejszy, kosztem chwilowej jasności maksymalnej (co ogólnie było bardzo pożądaną zmianą). Mamy za to wyższe odczyty dla większych obszarów.
Ponad 500 nit w SDR na naszym egzemplarzu (okno 10%) to wyśmienity wynik!
W praktyce to wynik zbliżony lub wyższy od tego, którego udało mi się odszukać w innych recenzjach, wykonany już po aktualizacji 1410. Odczyt na poziomie 1050-1100 nit w trybie Filmmaker to również wynik, który nadal zawstydza np. zeszłorocznego LG C3 i dopiero panele W-RGB z powłoką MLA są w stanie uzyskać wyższą jasność bieli (bo w jasności kolorów nadal znacznie ustępują S95B). Ponad 230 nit dla pełnego okna (bieli) to również wynik wyższy od tego uzyskanego na naszym modelu dwa lata temu. Ogólnie jestem pod wrażeniem, że Samsung S95B po dwóch latach intensywnego użytkowania dalej tak samo zachwyca, jak po wyjęciu z pudełka.
Wypalenia? Nie w tym przypadku
Na koniec pozostawiłem testy, na które z pewnością wszyscy najbardziej czekacie. Czy podczas takiego intensywnego, ale jednak domowego użytkowania QD-OLED ulega wypaleniu? Odpowiadając krótko – nie, nie ulega. Plansze testowe (RGB) oraz odcienie szarości nie noszą w tym przypadku nawet najmniejszych oznak wypalenia czy też powidoków. Takie rezultaty wprost przeczą doniesieniom np. rtings.com, w których telewizory pracują 15-20 godzin dziennie i wyświetlają tylko i wyłącznie kanał informacyjny CNN (przerywany ramowymi reklamami). Nie umniejszając wysiłku i pracy wykonanej przez załogę rtings.com, takie rezultaty niczego nie mówią docelowemu nabywcy telewizora OLED.
Czerwony zwykle wypala się jako pierwszy, a na szarym najlepiej widać wszystkie typy wypalenia. W tym przypadku nie widać nic.
Składowe zielona i niebieska są mniej wrażliwe na wypalenia, zatem tutaj tym bardziej nic nie widać.
Zgadza się – jeżeli telewizor ma służyć głównie do wyświetlania wiadomości, kanałów sportowych albo innych treści o statycznych elementach obrazu, to zwyczajnie nie powinno się rozważać zakupu panelu OLED. Nieważne, czy to panel WRGB, czy QD-OLED – w każdym przypadku prędzej czy później pojawią się wypalenia pikseli i do takich zadań znacznie lepiej sprawdzą się telewizory LCD (a przy okazji będą pobierać mniej energii). Czy zatem cała praca rtings.com idzie na marne?
Telewizory OLED (dowolne) wybieramy głównie pod oglądanie filmów i seriali – w innych zastosowaniach nie są optymalnym wyborem
Otóż niekoniecznie. Wykonują również pomiar jasności panelu w SDR i tutaj widać, że ich Samsung S95B po przekroczeniu bariery 5 tysięcy przepracowanych godzin wyraźnie stracił na jasności – z 450 nit na około 350 nit dla 10% powierzchni ekranu. W tym samym czasie identycznie testowany LG C2 nadal utrzymywał fabryczne parametry i dopiero po 8 tysiącach przepracowanych godzin zaliczył spadek do 325 nit, nadal utrzymując prowadzenie nad Samsungiem, który wtedy już utrzymywał tylko 300 nit.
Brzmi trochę strasznie, ale w praktyce nawet tak intensywnie użytkując telewizor, jak miało to miejsce w przypadku tego, którego teraz testowałem, pierwsze efekty starzenia się telewizora dostrzeżemy po 3-4 latach, zakładając, że faktycznie skorzystamy ze sprzętu do pomiarów, jako że sama zmiana jest na tyle łagodna, że bez pomiarów jej i tak nie zauważymy. To i tak znacznie lepiej niż w przypadku niektórych paneli LED LCD – przykładowo Hisense U8H (też z podobnego okresu produkcji) w testach rtings.com po 5 tysiącach godzin zaczął już lawinowo tracić na jasności i po 8 tysiącach godzin z bazowych 1400 nit pozostało tylko 690 nit… Choć są też modele (np. Sony X95J), które nic przez ten czas nie straciły. Gorąco zachęcam do odwiedzenia strony rtings.com z takimi właśnie porównaniami :)
Komentarze
13Jedyne, co zrobiłem dla trwałości oled, to utrzymałem włączone systemy ochronne samsunga, na pulpicie ustawiłem czarną tapetę i włączyłem autochowanie paska start w Windowsie.
2. "Szok i niedowierzanie! Samsung S95B nadal ma pełne wsparcie!" - po co taka dziecinada? Mam z 2021 TV i w zeszłym tygodniu dostał aktualizację. Choć po szajsungu można jako pierwszym spodziewać się zakończenia wsparcia to konkuruje z LG, który co jakiś czas jednak coś tam wydaje. Panasonic wciąż wiedzie prym pod względem olewania wsparcia.
3. Test nie zawiera tego czego nie znoszą OLED'y - statyczny obraz.