Intel Extreme Masters w Katowicach. Pojechałem sprawdzić, jak wygląda mekka gamingu
Katowice ponownie stały się światową stolicą e-Sportu. Wszystko za sprawą finału zawodów Intel Extreme Masters 2024, w którym mogliśmy podziwiać zmagania najlepszych graczy Counter-Strike 2 i StarCraft II. Jak było w tym roku?
Niezależna opinia redakcji. Organizatorem wyjazdu była firma ESL
Intel Extreme Masters w Katowicach to już właściwie coroczna tradycja. Od 2013 roku do stolicy Górnego Śląska zjeżdżają się najlepsi gracze z całego globu, którzy walczą o tytuł Mistrza Świata w najpopularniejszych grach (a przy okazji też o ogromne pieniądze).
Podobnie było w tym roku. Podczas IEM Katowice 2024 śledziliśmy zmagania najlepszych graczy Counter-Strike 2 i StarCraft II. Przy okazji zwiedzający mogli odwiedzić targi IEM Expo, gdzie czekała masa stanowisk gamingowych, nowinki technologiczne i masa innych atrakcji.
Najlepsi gracze z całego świata
Finały Intel Extreme Masters Katowice 2024 to przede wszystkim zmagania najlepszych zawodników w Counter Strike 2 i StarCraft II. Warto dodać, że były to też zmagania o ogromne pieniądze – w pierwszym przypadku pula nagród wynosiła 1 mln dolarów, a w drugim 500 tys. dolarów.
W przypadku Counter Strike 2 mówimy o odświeżonej odsłonie gry, która mogła namieszać wśród graczy i przynieść niespodzianki. Mocno liczyliśmy tutaj na częściowo polski zespół ENCE, jednak drużyna odpadła w ćwierćfinale. Po zaciętej walce, zwycięzcą turnieju w Katowicach okazała się drużyna Team Spirit, która w finałowym pojedynku pokonała FaZe Clan. Zwycięski zespół zainkasował 400 tys. dolarów!
Fani gier strategicznych śledzili fazy Play-off w StarCraft II, gdzie poza nagrodą pieniężną w wysokości 150 tys. dolarów, zwycięzca otrzymał awans na kolejne wydarzenie na Mistrzostwa ESL Pro Tour podczas Esports World Cup. Ostatecznie turniej w Katowicach wygrał Joona "Serral" Sotala, któremu udało się pokonać Cho "Maru" Seong-ju.
Finały Intel Extreme Masters Katowice 2024 to niezapomniana atmosfera, która szczególnie jest widoczna podczas udziału polskich drużyn. Pełne trybuny, doping kibiców i walka o każdego fraga. Przeżywaliśmy to w 2014 roku podczas zwycięstwa Virstus Pro, ale podobnie było w tym roku podczas występów ENCE.
Masa atrakcji dla graczy
Oprócz wiodących zawodów, organizatorzy zaplanowali szereg atrakcji w darmowej strefie IEM Expo. Jako pasjonata sprzętu, to właśnie ta część interesowała mnie najbardziej - co prawda nie było za dużo sprzętu, ale i tak było na czym zawiesić oko.
Goście mogli odwiedzić stoiska dużych marek, przetestować nowinki technologiczne (to właśnie tutaj miała miejsce polska premiera laptopa HP Omen 14) oraz wziąć udział w licznych konkursach. Jak co roku, strefę wystawienniczą zdominowały stanowiska do grania. Masa komputerów i liczne turnieje z nagrodami. Nie zabrakło też konsol (można było pograć na nowiutkim MSI Claw) czy stoiska Nintendo.
IEM Expo przyciąga masę zwiedzających, co chcą wykorzystać także duże marki. Niekoniecznie Intel, Acer czy Nintendo. Na imprezie dla graczy coraz częściej pojawiają się firmy niezwiązane z technologią. Producenci napojów, chipsów, a nawet banki. Nie ma co się dziwić. IEM to świetna okazja, by się zareklamować i przyciągnąć klientów. Pytanie, czy rzeczywiście tego oczekujemy od imprezy dla graczy.
Poniżej możecie zobaczyć fotki ze strefy IEM Expo, które pomogą Wam lepiej wczuć się w klimat imprezy.
Impreza wraca na właściwe tory
Finały Intel Extreme Masters to ogromne wydarzenie, które podnosi prestiż naszego kraju. Po kilku słabszych latach, impreza wraca na właściwe tory. Widać ogromne zainteresowanie odwiedzających, którzy przyjeżdżają do Katowic w jednym celu – obejrzeć zmagania najlepszych graczy z całego świata. Kolejne dobre lata imprezy na pewno przed nami (miejmy nadzieję, że także z Polakami).
Ogromnym zainteresowaniem cieszą się targi IEM Expo, które są mocno nastawione na gaming (i jednak trochę mniej na sprzęt). Widać jednak, że w wydarzenie coraz mocniej angażują się marki niezwiązane z technologią. Nie ma się czemu dziwić – ogromna ilość odwiedzających to potencjalni klienci tych marek, których można do siebie przyciągnąć. Taki trend najpewniej będzie postępować.
Niezależna opinia redakcji. Organizatorem wyjazdu była firma ESL
Komentarze
2