Serwer NAS jako MediaCenter?
Tak jak pisaliśmy wcześniej, testowany NAS posiada wyjście HDMI. Podpinając pod nie zestaw kina domowego oraz dodatkowo wpinając np. zestaw bezprzewodowej klawiatury i myszki oraz nadajnik BT, można powiedzieć, że uzyskujemy pełnoprawną stację multimedialną! Tak też zrobiliśmy – NAS przywitał nas ekranem logowania na wcześniej przygotowane (w głównym systemie serwera) konta użytkowników.
Po zalogowaniu się ukazuje się nam główny ekran z ikonami zainstalowanych aplikacji. Nawigować można tutaj za pomocą myszki lub klawiatury. Niestety od razu odczujemy, że w takim zastosowaniu dużo bardziej intuicyjny byłby pilot – producent niestety nie przewidział takiego rozwiązania fabrycznie. Możliwe jednak, że udałoby się skonfigurować któryś z uniwersalnych pilotów pod Bluetooth, niestety nie mieliśmy jak tego sprawdzić.
Do obsługi multimediów mamy cały szereg aplikacji. Począwszy od QNAPowego odtwarzacza VideoStation HD (który w ogóle nie radził sobie z większością plików .mkv), poprzez HD Player (który różnie radził sobie z dekodowaniem bardziej zaawansowanych plików – zwłaszcza miał problem z dźwiękiem przestrzennym), do Plex Home Theater (który z kolei obsługuje tylko sterowanie klawiaturą, ale nie robił żadnych problemów z dekodowaniem plików). Serwer pozwala również na transkodowanie filmów do niższej rozdzielczości tak, aby nie obciążać mocno transferu, np. gdybyśmy chcieli oglądać film z naszego NAS na telefonie w autobusie.
Do dyspozycji mamy też wiodące aplikacje do strumieniowania multimediów, tj. YouTube oraz Spotify – jest to dosyć wierna kopia tych aplikacji znana wszystkim ze smartTV, zatem nic nas tutaj raczej nie zaskoczy.
Nie zabrakło również aplikacji społecznościowych – a konkretnie jest tutaj Facebook oraz Skype. O ile Skype faktycznie jest aplikacją, to ikonka Facebooka to jedynie skrót do przeglądarki. W przypadku Skype można skorzystać z podpiętej przez USB kamerki internetowej, aby prowadzić rozmowy wideo. Jeżeli chcemy skorzystać z serwisu, który nie posiada (jeszcze) aplikacji dla QNAP HD Station, to można naturalnie odwiedzić jego wersję przeglądarkową poprzez pełnoprawną przeglądarkę internetową (a są zainstalowane aż dwie wiodące).
Aby podkreślić autonomiczność systemu HD Station dodano tutaj również pakiet aplikacji biurowych LibraOffice – działa całkiem sprawnie i spokojnie pozwala na edycję podstawowych dokumentów tekstowych i arkuszy kalkulacyjnych.
Skoro omówiliśmy już aspekt multimedialny, to warto jeszcze omówić to, do czego tak naprawdę najbardziej może się nadawać omawiany NAS – obsługa monitoringu. Aplikacji mamy kilka do wyboru i korzystają one z kamer IP. Całą konfigurację można przeprowadzić z poziomu HD Station i następnie w dosyć wygodny sposób faktycznie obsługiwać kilkanaście kamer. Obraz zapisuje się we wskazanym folderze, a kamerami można sterować przez aplikacje (jeżeli są z taką kontrolą kompatybilne).
Na koniec zostawiliśmy jeszcze jeden miły aspekt – producent dostarcza również kilka gier. Oczywiście są to bardzo podstawowe i 2-wymiarowe tytuły – w tym jeden to klon Super Mario, czyli SuperLux, a drugi to klon SimCity (OpenTTD). Niemniej jest to miły dodatek do całości – zwłaszcza, że to nadal bardzo grywalne gry :)
Odkryj w sobie ponownie dziecko, zagrywając się w "SimCity" na dysku sieciowym!
Ostatecznie zostaje nam kwestia ustawień samego trybu HD Station – tu za dużo do konfiguracji nie ma, ale można zmienić język (w tym na polski), rozdzielczość, czy też wskazać, z którego wyjścia audio chcemy korzystać.
Pozostało zatem już tylko sprawdzić, jak to wszystko wypada w praktyce. Na kolejnej stronie prezentujemy wyniki testów.